Data dodania: 2013-08-16 (11:13)
Dynamiczne zmiany na rynku walutowym po serii, generalnie słabszych niż się spodziewano, danych z amerykańskiej gospodarki. Eurodolar mocno w górę, spadkowa korekta już się zakończyła. Złoty słabszy do euro i stabilny do dolara, na przestrzeni sesji będzie odzyskiwał siły.
Wczorajsza sesja na rynku walutowy przyniosła dużą zmienność kursu EUR/USD.
Po spokojnym początku, w ślad za bardzo obiecującymi informacjami z amerykańskiego rynku pracy oraz odczycie inflacji CPI za lipiec, dolar zaczął dynamicznie zyskiwać. Pierwszy z raportów wskazał na spadek liczby Amerykanów po raz pierwszy ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych do najniższego poziomu od października 2007 r. Korzystny odczyt, jako wskazujący na utrzymanie pozytywnych tendencji na rynku pracy, w szczególności dalszy spadek stopy bezrobocia w USA, mógł zwiększać prawdopodobieństwo szybszych kroków w ramach wycofywania się Fed z programu QE3. Obecnie, nadal większość ekonomistów spodziewa się, że na wrześniowym posiedzeniu Rezerwa Federalna zrobi pierwszy krok ku normalizacji polityki pieniężnej. Skalę ograniczenia pieniędzy przeznaczanych na zakup obligacji szacuje się na 10-15 mld USD. Jeszcze miesiąc temu obawiano się, że może to być kwota rzędu 20 mld USD. Tym więc można tłumaczyć znaczące osłabienie dolara wobec euro, jakie miało miejsce na przestrzeni ostatnich kilku tygodni.
Na rzecz tezy, że Fed nie będzie jednak musiał się tak spieszyć, można z kolei zaliczyć dwa najważniejsze, opublikowane wczoraj, raporty o kondycji amerykańskiej gospodarki. Wspomniana inflacja CPI przyspieszyła w lipcu do poziomu zgodnego z oczekiwaniami, a w przypadku wskaźnika bazowego okazała się tylko nieznacznie wyższa w ujęciu rok do roku. Dynamika cen pozostaje pod kontrolą i nie jest to, póki co, czynnik, który może niepokoić członków FOMC.
Natomiast produkcja przemysłowa okazała się w ubiegłym miesiącu zdecydowanie niższa niż się spodziewano. Podobnie było z wykorzystaniem mocy wytwórczych. Wygląda więc na to, że po okresie wyraźnego przyspieszenia w pierwszej połowie roku, sytuacja w tym wrażliwym na wahania koniunktury, sektorze zaczyna się stabilizować. Są to sygnały wskazujące na to, że faza ożywienia gospodarczego w USA jest już w zaawansowanej fazie i w kolejnych miesiącach trudno będzie o wyraźną poprawę wyników. Jeśli chodzi o ten aspekt, znacząco bardziej atrakcyjnie prezentują się obecnie, wychodzące dopiero z dołka, gospodarki strefy euro.
Być może takim tokiem rozumowania kierowali się wczoraj ci, którzy w końcowej fazie europejskiej części sesji, stanowczo kupowali wspólną walutę. Po dotarciu w rejon 1,3200, kurs EUR/USD zaczął gwałtownie zwyżkować kończąc dzień ponad 150 pipsów wyżej.
Pod nieobecność rodzimych graczy, w ślad za umacniającym się początkowo dolarem, dość mocno tracił złoty. Zmiany, jakie zaszły na rynku wieczorem, pozwalają sądzić, że przynajmniej podczas pierwszych godzin handlu dziś, polska waluta będzie odzyskiwać straty. Spodziewam się powrotu kursu EUR/PLN w okolice 4,21, a USD/PLN w rejon 3,16. Wśród dzisiejszych publikacji najważniejsze znaczenie będą mieć odczyty inflacji HICP ze strefy euro oraz wstępne wyniki ankiet nastrojów konsumentów w USA Uniwersytetu Michigan. Z polskich danych informację o inflacji netto przekaże NBP. Wynik będzie oczywiście mocno w górę odbiegał od mediany prognoz wysyłanych przed publikacją, zaskakująco wysokiego, wskaźnika CPI. Inflacja bazowa wzrosła bowiem do poziomu 1,4 proc. r/r wobec 0,9 proc. osiągniętego miesiąc wcześniej. Wpływ danych na złotego będzie znikomy.
EURPLN: Jeszcze w środę, a w szczególności pod nieobecność rodzimych inwestorów złoty stracił na wartości w relacji do euro. Kurs wzrósł w okolice 4,2300, gdzie nieznacznie niżej rozpoczyna się handel w piątek. Spodziewam się, że przez większość sesji dziś złoty będzie odzyskiwał siły. Kurs skieruje się na południe, a celem dla rynku będzie 4,2100. Obecne poziomy wykorzystujemy do sprzedaży wspólnej waluty.
EURUSD: W czwartek eurodolar podlegał prawdziwej huśtawce nastrojów. Najpierw kurs spadł w okolice sierpniowych dołków na 1,3200, by w drugiej części dnia dynamicznie zwyżkować do poziomu 1,3250. Spadkowa korekta kursu uległa definitywnemu odwróceniu. Spodziewam się kontynuacji trendu aprecjacji euro w stosunku do dolara w rejon 1,3400. Przełamanie tej bariery i wzrost w kierunku 1,3500 jeszcze przed posiedzeniem Fed jest również scenariuszem, który należy brać pod uwagę. Spadki notowań z pierwszych godzin handlu dziś dadzą okazję do korzystnych zakupów euro.
Na rzecz tezy, że Fed nie będzie jednak musiał się tak spieszyć, można z kolei zaliczyć dwa najważniejsze, opublikowane wczoraj, raporty o kondycji amerykańskiej gospodarki. Wspomniana inflacja CPI przyspieszyła w lipcu do poziomu zgodnego z oczekiwaniami, a w przypadku wskaźnika bazowego okazała się tylko nieznacznie wyższa w ujęciu rok do roku. Dynamika cen pozostaje pod kontrolą i nie jest to, póki co, czynnik, który może niepokoić członków FOMC.
Natomiast produkcja przemysłowa okazała się w ubiegłym miesiącu zdecydowanie niższa niż się spodziewano. Podobnie było z wykorzystaniem mocy wytwórczych. Wygląda więc na to, że po okresie wyraźnego przyspieszenia w pierwszej połowie roku, sytuacja w tym wrażliwym na wahania koniunktury, sektorze zaczyna się stabilizować. Są to sygnały wskazujące na to, że faza ożywienia gospodarczego w USA jest już w zaawansowanej fazie i w kolejnych miesiącach trudno będzie o wyraźną poprawę wyników. Jeśli chodzi o ten aspekt, znacząco bardziej atrakcyjnie prezentują się obecnie, wychodzące dopiero z dołka, gospodarki strefy euro.
Być może takim tokiem rozumowania kierowali się wczoraj ci, którzy w końcowej fazie europejskiej części sesji, stanowczo kupowali wspólną walutę. Po dotarciu w rejon 1,3200, kurs EUR/USD zaczął gwałtownie zwyżkować kończąc dzień ponad 150 pipsów wyżej.
Pod nieobecność rodzimych graczy, w ślad za umacniającym się początkowo dolarem, dość mocno tracił złoty. Zmiany, jakie zaszły na rynku wieczorem, pozwalają sądzić, że przynajmniej podczas pierwszych godzin handlu dziś, polska waluta będzie odzyskiwać straty. Spodziewam się powrotu kursu EUR/PLN w okolice 4,21, a USD/PLN w rejon 3,16. Wśród dzisiejszych publikacji najważniejsze znaczenie będą mieć odczyty inflacji HICP ze strefy euro oraz wstępne wyniki ankiet nastrojów konsumentów w USA Uniwersytetu Michigan. Z polskich danych informację o inflacji netto przekaże NBP. Wynik będzie oczywiście mocno w górę odbiegał od mediany prognoz wysyłanych przed publikacją, zaskakująco wysokiego, wskaźnika CPI. Inflacja bazowa wzrosła bowiem do poziomu 1,4 proc. r/r wobec 0,9 proc. osiągniętego miesiąc wcześniej. Wpływ danych na złotego będzie znikomy.
EURPLN: Jeszcze w środę, a w szczególności pod nieobecność rodzimych inwestorów złoty stracił na wartości w relacji do euro. Kurs wzrósł w okolice 4,2300, gdzie nieznacznie niżej rozpoczyna się handel w piątek. Spodziewam się, że przez większość sesji dziś złoty będzie odzyskiwał siły. Kurs skieruje się na południe, a celem dla rynku będzie 4,2100. Obecne poziomy wykorzystujemy do sprzedaży wspólnej waluty.
EURUSD: W czwartek eurodolar podlegał prawdziwej huśtawce nastrojów. Najpierw kurs spadł w okolice sierpniowych dołków na 1,3200, by w drugiej części dnia dynamicznie zwyżkować do poziomu 1,3250. Spadkowa korekta kursu uległa definitywnemu odwróceniu. Spodziewam się kontynuacji trendu aprecjacji euro w stosunku do dolara w rejon 1,3400. Przełamanie tej bariery i wzrost w kierunku 1,3500 jeszcze przed posiedzeniem Fed jest również scenariuszem, który należy brać pod uwagę. Spadki notowań z pierwszych godzin handlu dziś dadzą okazję do korzystnych zakupów euro.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.