
Data dodania: 2013-07-19 (09:21)
Choć w czwartek informacji z globalnego otoczenia polityczno-ekonomicznego nie brakowało, niska aktywność inwestorów na rynku walutowym przyniosła powrót wakacyjnego spokoju. Złoty, po w wypracowaniu czterotygodniowego maksimum do euro w środę, kolejną dobę spędził „przyklejony” do poziomu 4,24 EUR/PLN.
Z jednej strony stabilizacja sentymentu na rynkach zewnętrznych sprzyja aprecjacji złotego ku bardziej uzasadnionych fundamentalnie poziomów. Z drugiej – sześć sesji spadkowych bez przerwy dających łącznie 10 groszy różnicy na kursie podnosi ryzyko korekcyjnego odreagowania. Informacje z kraju miały niewielkie przełożenie na notowania. Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Ludwik Kotecki zapewniał, że nie ma zagrożenia wzrostu długu publicznego w relacji do PKB ponad próg 55% zarówno w tym, jak i przyszłym roku. Przyrost zadłużenia o planowane 16 mld zł odpowiada ok. 1% PKB, co przy relacji dług/PKB 52,4% na koniec 2012 r. pozwala zgodzić się z resortem finansów.
Na rynkach zewnętrznych nie brakowało interesujących doniesień, jednak żadne nie było na tyle istotne, aby podwyższyć zmienność. Drugie wystąpienie Bena Bernanke w Kongresie USA zgodnie z oczekiwaniami niczym nowym nie zaskoczyło. Euro znalazło wsparcie w wieściach z Portugalii, gdzie tamtejszy rząd przetrwał głosowanie w parlamencie nad wotum zaufania. Warto też odnotować podwyższenie perspektywy ratingu USA do stabilnej z negatywnej przez agencję Moody’s. Choć moda na śledzenie decyzji agencji ratingowych ostatnio osłabła, interesująca jest argumentacja Moddy’s, że za stabilną perspektywą przemawia tempo wzrostu gospodarczego szybsze, niż innych państw o najwyższej ocenie „Aaa”. Dobra kondycję gospodarki USA potwierdziły wczoraj. Spadek liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA(334 tys., prog. 345 tys., poprz. 358 tys.), sugerujący, że poprawa sytuacji na rynku pracy nadal następuje i lipcowe dane o zatrudnieniu mogą przybliżyć Fed do wygaszania QE3. Rynek jednak nie zareagował zbyt mocno, gdyż w ostatnich dniach szef Fed Ben Bernanke wyraźnie „nastraszył” inwestorów, że start redukcji programu skupu aktywów we wrześniu nie jest taki pewny. Dalej z danych makro zaskakujący wzrost indeksu aktywności przemysłu w rejonie Filadelfii (19,8, prog. 7,8, poprz. 12,5) nie był tak do końca zaskakujący, jeśli przypomnimy sobie podobną pozytywną niespodziankę ze strony indeksu NE Empire State w poniedziałek. Widać, że gospodarka USA powoli odbija po hamowaniu z drugiego kwartału, ale czas pokaże, czy przyspieszenie ożywienia jest na tyle silne, aby gwarantować ograniczanie ekspansji monetarnej przez Fed.
Piątkowy kalendarz makroekonomiczny nie zawiera żadnych istotnych publikacji, dlatego też inwestorzy patrzą już dalej na niedzielne wybory do izby wyższej parlamentu Japonii. Sondaże wskazują na wyraźne zwycięstwo partii premiera Shinzo Abe, tym samym wzmacniając jego pozycję i zwiększając swobodę w kontynuacji jego radykalnej polityki na rzecz pobudzenia wzrostu gospodarczego. Perspektywa drugiej fali reform gospodarczych opartych na zwiększonych wydatkach rządowych już teraz wywiera presję na jenie, który wobec euro jest najsłabszy od siedmiu tygodni. USD/JPY dziś rano utrzymuje się ledwo ponad poziomem 100, ale można przypuszczać, że na początku nowego tygodnia sprzedaż japońskiej waluty może się nasilić.
EUR/PLN: Na rynku złotego sytuacja bez zmian. Poziom 4,24 za euro pozostaje punktem odniesienia z ważnymi poziomami technicznymi 4,2250 i 4,28. Polska waluta może dziś znaleźć się pod presją zamykania pozycji przed weekendem, jednak uważamy, że wskazane poziomy nie powinny być przekroczone.
EUR/USD: Eurodolar przetrwał osunięcie poniżej 1,31 w ciągu czwartkowych notowań, co przemawia dziś za próbą testu oporu w rejonie 1,3180/1,3200. O przełamanie będzie jednak trudno bez silnego impulsu.
Na rynkach zewnętrznych nie brakowało interesujących doniesień, jednak żadne nie było na tyle istotne, aby podwyższyć zmienność. Drugie wystąpienie Bena Bernanke w Kongresie USA zgodnie z oczekiwaniami niczym nowym nie zaskoczyło. Euro znalazło wsparcie w wieściach z Portugalii, gdzie tamtejszy rząd przetrwał głosowanie w parlamencie nad wotum zaufania. Warto też odnotować podwyższenie perspektywy ratingu USA do stabilnej z negatywnej przez agencję Moody’s. Choć moda na śledzenie decyzji agencji ratingowych ostatnio osłabła, interesująca jest argumentacja Moddy’s, że za stabilną perspektywą przemawia tempo wzrostu gospodarczego szybsze, niż innych państw o najwyższej ocenie „Aaa”. Dobra kondycję gospodarki USA potwierdziły wczoraj. Spadek liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA(334 tys., prog. 345 tys., poprz. 358 tys.), sugerujący, że poprawa sytuacji na rynku pracy nadal następuje i lipcowe dane o zatrudnieniu mogą przybliżyć Fed do wygaszania QE3. Rynek jednak nie zareagował zbyt mocno, gdyż w ostatnich dniach szef Fed Ben Bernanke wyraźnie „nastraszył” inwestorów, że start redukcji programu skupu aktywów we wrześniu nie jest taki pewny. Dalej z danych makro zaskakujący wzrost indeksu aktywności przemysłu w rejonie Filadelfii (19,8, prog. 7,8, poprz. 12,5) nie był tak do końca zaskakujący, jeśli przypomnimy sobie podobną pozytywną niespodziankę ze strony indeksu NE Empire State w poniedziałek. Widać, że gospodarka USA powoli odbija po hamowaniu z drugiego kwartału, ale czas pokaże, czy przyspieszenie ożywienia jest na tyle silne, aby gwarantować ograniczanie ekspansji monetarnej przez Fed.
Piątkowy kalendarz makroekonomiczny nie zawiera żadnych istotnych publikacji, dlatego też inwestorzy patrzą już dalej na niedzielne wybory do izby wyższej parlamentu Japonii. Sondaże wskazują na wyraźne zwycięstwo partii premiera Shinzo Abe, tym samym wzmacniając jego pozycję i zwiększając swobodę w kontynuacji jego radykalnej polityki na rzecz pobudzenia wzrostu gospodarczego. Perspektywa drugiej fali reform gospodarczych opartych na zwiększonych wydatkach rządowych już teraz wywiera presję na jenie, który wobec euro jest najsłabszy od siedmiu tygodni. USD/JPY dziś rano utrzymuje się ledwo ponad poziomem 100, ale można przypuszczać, że na początku nowego tygodnia sprzedaż japońskiej waluty może się nasilić.
EUR/PLN: Na rynku złotego sytuacja bez zmian. Poziom 4,24 za euro pozostaje punktem odniesienia z ważnymi poziomami technicznymi 4,2250 i 4,28. Polska waluta może dziś znaleźć się pod presją zamykania pozycji przed weekendem, jednak uważamy, że wskazane poziomy nie powinny być przekroczone.
EUR/USD: Eurodolar przetrwał osunięcie poniżej 1,31 w ciągu czwartkowych notowań, co przemawia dziś za próbą testu oporu w rejonie 1,3180/1,3200. O przełamanie będzie jednak trudno bez silnego impulsu.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.