
Data dodania: 2013-07-18 (09:39)
Najważniejszym wydarzeniem środy i całego tygodnia było wystąpienie Bena Bernanke dotyczące półrocznego raportu nt. polityki pieniężnej. Można jednak powiedzieć, że z dużej chmury mały deszcz – zmienność wzrosła, ale kurs EUR/USD bez problemu utrzymał się w paśmie 1,30-1,3208.
Wczoraj półtorej godziny przed wystąpieniem opublikowano treść przemówienia. W raporcie możemy doczytać, że Fed dalej zamierza prowadzić akomodacyjną politykę pieniężną, a sytuacja na rynku pracy daleka jest od satysfakcjonującej. Fed cały czas koncentruje się też na inflacji, która obecnie jest zbyt niska. Z drugiej jednak strony poprawia się sytuacja na rynku nieruchomości, a zdaniem Fedu gospodarka będzie w umiarkowanym tempie odbijać. Plan ograniczania i wygaszania QE3 dalej jest aktualny, tyle tylko, że ograniczanie może zacząć się na końcu tego roku, a całkowite wyjście w połowie 2014. Jest to oczywiście warunkowane napływającymi danymi. Konkluzja z tego jest taka, że Fed pozostawia sobie otwartą drogę do jakichkolwiek działań. Scenariuszem bazowym jest ograniczanie QE3, ale jeśli jakieś dane zaniepokoją Fed, może ten scenariusz odwołać. Wydźwięk raportu jest raczej gołębi i reakcją na niego było osłabienie dolara. Podczas przesłuchania szefa Fed nie padło właściwie nic nowego, wobec czego przystąpiono do realizacji zysków i sprzedaży faktów. Można to tłumaczyć tym, iż Bernanke podkreślił, że Fed jednak chce wygaszać QE3 i czeka tylko na spełnienie prognoz, ale jest to mocno naciągane – ten postulat znano wcześniej.
Wraz z publikacją treści wystąpienia podano także dane z rynku nieruchomości. W USA w czerwcu wydano 911 tys. pozwoleń na budowę domów, natomiast rozpoczęto 836 tys. budów. To dane znacząco gorsze od oczekiwań, które kształtowały się, odpowiednio, na poziomie 1 mln i 959 tys. To zatem mógł być czynnik, który osłabiał dolara.
Konkluzją z wczorajszego dnia jest to, że sytuacja na eurodolarze nie wyjaśniła się. Dalej pozostaje on w range’u 1,30-1,3208, a wczorajszy nieudany test górnej bariery powinien wspierać dziś próbę podejścia pod 1,30. Dzisiejsze wystąpienie Bernanke przed Senatem to prezentacja tego samego raportu, zatem będzie to miało znaczenie tylko wówczas, gdy w odpowiedziach na pytania powie coś mocno jastrzębiego lub gołębiego. Ważniejsze powinny być dane makro z USA: tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, indeks wskaźników wyprzedzających oraz indeks Fed z Filadelfii.
Polska waluta wczoraj na początku dnia osłabiała się, jednak o godz. 14:00 mogły to zmienić dane o produkcji. W czerwcu wzrosła ona o 3 proc. w ujęciu rocznym przy prognozie 1,5 proc. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych wzrost wyniósł 4,5 proc., a więc najwyżej od lutego ub. r. Zwraca uwagę wzrost w takich działach jak produkcja urządzeń elektrycznych (16,8 proc.), mebli (9,9 proc.) czy samochodów (7,7 proc.). Są to segmenty z przewagą eksportu, co potwierdza, że to znowu eksport netto może być kluczowy dla wzrostu gospodarczego. W czerwcu sprzedaży zagranicznej pomagał też słaby złoty. Dane są pewnym sygnałem ożywienia, jednak rynek tego właśnie oczekuje. Biorąc pod uwagę zakotwiczone oczekiwania na utrzymywanie stóp procentowych na obecnym poziomie, lepsze dane z Polski mogą być teraz drugorzędne. Ruch umacniający złotego zaczął się wczoraj wraz z publikacją treści wystąpienia szefa Fed, a dane o produkcji tylko temu „nie przeszkadzały”. I dziś dla złotego ponownie najważniejsze powinny być wieści zza Oceanu: dane makro oraz ewentualne znaczące słowa prezesa Fed.
EURPLN: Wczorajsza korekta wzrostowa została szybko zakończona, a kurs ustanowił nowe lokalne minimum lekko poniżej 4,24. Ma otwartą drogę do poziomu 4,22 lub nawet strefy 4,20-4,22. Nie spodziewamy się jednak, że złoty się z tymi barierami upora. Naszym zdaniem potencjał do spadków na tej parze dobiega powoli końca.
EURUSD: Kurs zbliżył się do oporu na 1,3208 na odległość 30 pipsów, po czym zaczął mocniej zniżkować. Widać, że następuje tam realizacja zysków, a inwestorzy grają w tym momencie na strategię „od bandy do bandy”. Jeżeli w pierwszych godzinach dzisiejszego handlu uda się przełamać wsparcie na 1,3083 (wczorajsze minimum), to scenariuszem bazowym będzie ruch w stronę 1,30. Wybicie z szerokiej konsolidacji 1,30-1,3208 raczej tylko w przypadku serii danych z USA mocno rozbieżnych z prognozami.
Wraz z publikacją treści wystąpienia podano także dane z rynku nieruchomości. W USA w czerwcu wydano 911 tys. pozwoleń na budowę domów, natomiast rozpoczęto 836 tys. budów. To dane znacząco gorsze od oczekiwań, które kształtowały się, odpowiednio, na poziomie 1 mln i 959 tys. To zatem mógł być czynnik, który osłabiał dolara.
Konkluzją z wczorajszego dnia jest to, że sytuacja na eurodolarze nie wyjaśniła się. Dalej pozostaje on w range’u 1,30-1,3208, a wczorajszy nieudany test górnej bariery powinien wspierać dziś próbę podejścia pod 1,30. Dzisiejsze wystąpienie Bernanke przed Senatem to prezentacja tego samego raportu, zatem będzie to miało znaczenie tylko wówczas, gdy w odpowiedziach na pytania powie coś mocno jastrzębiego lub gołębiego. Ważniejsze powinny być dane makro z USA: tygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, indeks wskaźników wyprzedzających oraz indeks Fed z Filadelfii.
Polska waluta wczoraj na początku dnia osłabiała się, jednak o godz. 14:00 mogły to zmienić dane o produkcji. W czerwcu wzrosła ona o 3 proc. w ujęciu rocznym przy prognozie 1,5 proc. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych wzrost wyniósł 4,5 proc., a więc najwyżej od lutego ub. r. Zwraca uwagę wzrost w takich działach jak produkcja urządzeń elektrycznych (16,8 proc.), mebli (9,9 proc.) czy samochodów (7,7 proc.). Są to segmenty z przewagą eksportu, co potwierdza, że to znowu eksport netto może być kluczowy dla wzrostu gospodarczego. W czerwcu sprzedaży zagranicznej pomagał też słaby złoty. Dane są pewnym sygnałem ożywienia, jednak rynek tego właśnie oczekuje. Biorąc pod uwagę zakotwiczone oczekiwania na utrzymywanie stóp procentowych na obecnym poziomie, lepsze dane z Polski mogą być teraz drugorzędne. Ruch umacniający złotego zaczął się wczoraj wraz z publikacją treści wystąpienia szefa Fed, a dane o produkcji tylko temu „nie przeszkadzały”. I dziś dla złotego ponownie najważniejsze powinny być wieści zza Oceanu: dane makro oraz ewentualne znaczące słowa prezesa Fed.
EURPLN: Wczorajsza korekta wzrostowa została szybko zakończona, a kurs ustanowił nowe lokalne minimum lekko poniżej 4,24. Ma otwartą drogę do poziomu 4,22 lub nawet strefy 4,20-4,22. Nie spodziewamy się jednak, że złoty się z tymi barierami upora. Naszym zdaniem potencjał do spadków na tej parze dobiega powoli końca.
EURUSD: Kurs zbliżył się do oporu na 1,3208 na odległość 30 pipsów, po czym zaczął mocniej zniżkować. Widać, że następuje tam realizacja zysków, a inwestorzy grają w tym momencie na strategię „od bandy do bandy”. Jeżeli w pierwszych godzinach dzisiejszego handlu uda się przełamać wsparcie na 1,3083 (wczorajsze minimum), to scenariuszem bazowym będzie ruch w stronę 1,30. Wybicie z szerokiej konsolidacji 1,30-1,3208 raczej tylko w przypadku serii danych z USA mocno rozbieżnych z prognozami.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
17:00 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.