
Data dodania: 2013-06-05 (16:40)
1,31 wciąż mocnym oporem
Zapowiadane rano odczyty na temat PKB i sprzedaży detalicznej w Strefie Euro okazały się dość rozczarowujące (m.in. spadek PKB o 1,1 proc. r/r), co raczej nie mogło skłonić do zdecydowanego wyjścia powyżej 1,31 na wykresie eurodolara.
W istocie, poranna próba ataku szybko się zakończyła i potem notowania oscylowały w okolicach 1,3060 – 1,3090. Amerykańskie dane na temat dynamiki wartości zamówień okazały się w pewnej mierze całkiem niezłe (zamówienia na dobra bez środków transportu wzrosły o 1,5 proc. m/m wobec prognozy 1,3 proc. m/m, a na dobra trwałego użytku o 3,5 proc. wobec 3,3 proc. prognozy), zwłaszcza w zestawieniu z ujemnymi wynikami z marca. Raport ISM dla usług też wypadł nieźle (m.in. wzrost indeksu ISM z 53,1 pkt do 53,7 pkt). Ostatecznie jednak nie wywołało to gwałtownych ruchów na eurodolarze. W kontekście ciągłych obaw inwestorów o to, że Fed przyhamuje notoryczne kreowanie fiducjarnych dolarów w ramach operacji QE3, zwykle spodziewamy się, że dobre dane z gospodarki (teoretycznie świadczące na rzecz tego, że QE3 można powoli gasić) będą kreować zwrot w stronę dolara. Ruchy są jednak na razie, kilka minut po 16:00, skromne – w kierunku 1,3080, 1,3070. Tak czy inaczej poziom 1,31 to wciąż mocny i niedosiężny opór.
Ciekawy dzień zapowiada się jutro: zamówienia w niemieckim przemyśle, wnioski o zasiłek w USA, przemówienie Mario Draghiego po konferencji EBC – to wszystko może być dobrą pożywką dla rynków, a tyczy się to zwłaszcza mowy Draghiego. Trudno sądzić, by powiedział coś przełomowego, ale można się spodziewać daleko idącej spekulacji na eurodolarze – w jedną i drugą stronę. Nutka optymizmu mogłaby doprowadzić do przebicia 1,31. O ile taka nutka się pojawi i będzie jakoś uwiarygodniona. Na razie na EUR/USD mamy trzeci dzień konsolidacji. Wsparcia na 1,3060, 1,3050.
Stopy niżej, zgodnie z przewidywaniami
RPP niczym nie zaskoczyła i obniżyła stopę procentową (główną) do 2,75 proc. z poprzednich 3 proc. RPP w komunikacie przyznaje, że wciąż utrzymują się niekorzystne tendencje w gospodarce europejskiej, w pierwszym kwartale dalej nie zadowalał także popyt w gospodarce krajowej, drugi kwartał w Polsce także cechuje się niskim wzrostem gospodarczym. Rada ocenia, że dane sugerują silniejszy niż dotąd sądzono spadek inflacji. Nieco paradoksalne, ale w gruncie rzeczy dość typowe dla sposobu myślenia banków centralnych i instytucji typu RPP czy FOMC, jest przeświadczenie, że choć widać słabe wyniki całej gospodarki, to jednak wpływ obniżek stóp jest pozytywny i sprzyja ożywieniu gospodarki.
Na EUR/PLN widać nagłe osłabienie złotego w kierunku 4,2630, choć rano notowano nawet 4,23. Może to wynikać z czynnika technicznego, tj. przełamania oporu na 4,25. Analogiczny ruch mamy na USD/PLN, tu przełamano 3,25 i idziemy w kierunku 3,26, którego testowanie się zaczyna. Cóż, Marek Belka stwierdził, że trwa zbliżanie się do „adekwatnego” poziomu stóp procentowych, a zatem obecny najwidoczniej nie jest jeszcze wystarczająco niski. Czyżby zaczynało się dyskontowanie dalszych obniżek poprzez osłabienie złotego? Belka uważa, że osłabienie naszej waluty to nie jest mocny problem i nie zaszkodzi eksportowi. Tymczasem rentowność polskich obligacji wzrosła dziś (jak na razie) o 0,83 proc.
Ciekawy dzień zapowiada się jutro: zamówienia w niemieckim przemyśle, wnioski o zasiłek w USA, przemówienie Mario Draghiego po konferencji EBC – to wszystko może być dobrą pożywką dla rynków, a tyczy się to zwłaszcza mowy Draghiego. Trudno sądzić, by powiedział coś przełomowego, ale można się spodziewać daleko idącej spekulacji na eurodolarze – w jedną i drugą stronę. Nutka optymizmu mogłaby doprowadzić do przebicia 1,31. O ile taka nutka się pojawi i będzie jakoś uwiarygodniona. Na razie na EUR/USD mamy trzeci dzień konsolidacji. Wsparcia na 1,3060, 1,3050.
Stopy niżej, zgodnie z przewidywaniami
RPP niczym nie zaskoczyła i obniżyła stopę procentową (główną) do 2,75 proc. z poprzednich 3 proc. RPP w komunikacie przyznaje, że wciąż utrzymują się niekorzystne tendencje w gospodarce europejskiej, w pierwszym kwartale dalej nie zadowalał także popyt w gospodarce krajowej, drugi kwartał w Polsce także cechuje się niskim wzrostem gospodarczym. Rada ocenia, że dane sugerują silniejszy niż dotąd sądzono spadek inflacji. Nieco paradoksalne, ale w gruncie rzeczy dość typowe dla sposobu myślenia banków centralnych i instytucji typu RPP czy FOMC, jest przeświadczenie, że choć widać słabe wyniki całej gospodarki, to jednak wpływ obniżek stóp jest pozytywny i sprzyja ożywieniu gospodarki.
Na EUR/PLN widać nagłe osłabienie złotego w kierunku 4,2630, choć rano notowano nawet 4,23. Może to wynikać z czynnika technicznego, tj. przełamania oporu na 4,25. Analogiczny ruch mamy na USD/PLN, tu przełamano 3,25 i idziemy w kierunku 3,26, którego testowanie się zaczyna. Cóż, Marek Belka stwierdził, że trwa zbliżanie się do „adekwatnego” poziomu stóp procentowych, a zatem obecny najwidoczniej nie jest jeszcze wystarczająco niski. Czyżby zaczynało się dyskontowanie dalszych obniżek poprzez osłabienie złotego? Belka uważa, że osłabienie naszej waluty to nie jest mocny problem i nie zaszkodzi eksportowi. Tymczasem rentowność polskich obligacji wzrosła dziś (jak na razie) o 0,83 proc.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
11:18 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
10:20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.