
Data dodania: 2013-03-27 (10:24)
Pomimo gorszych odczytów sentymentu wśród konsumentów w USA, co mogłoby wskazywać na oddalenie groźby ograniczenia QE3, dolar pozostaje mocny. Czynnikiem sprzyjającym aprecjacji amerykańskiej waluty jest wzrost awersji do ryzyka. Z tego samego powodu oraz globalnego odwrotu inwestorów od rynków emerging markets pod presją znajduje się złoty.
W tej sytuacji nawet względnie dobre fundamenty polskiej waluty nie chronią jej przed osłabieniem.
Wczorajsza sesja obfitowała w szereg publikacji z amerykańskiej gospodarki. Najważniejsza z nich – wskaźnika nastrojów konsumentów opracowywany przez Conference Board – okazała się znacząco gorsza niż oczekiwano. Po silnym wzroście optymizmu zanotowanym w lutym, wskaźnik sentymentu powrócił do tendencji obserwowanej na przełomie roku. Być może pewien wpływ na wyniki nastrojów za oceanem mogło mieć zamieszanie wokół Cypru, choć bez dwóch zdań zasadniczy wpływ na poziom optymizmu Amerykanów mają czynniki wewnętrzne.
W ostatnich tygodniach odnotowano w większości poprawę wskaźników gospodarczych w Stanach Zjednoczonych, co wskazywałyby na wzrost aktywności ekonomicznej oraz polepszenie sytuacji na rynku pracy. Tymczasem, odsetek Amerykanów spodziewających się, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy przybędzie nowych etatów spadła do najniższego poziomu od października 2011 r. Pogorszenie ocen zanotowano również w przypadku oczekiwań wzrostu wynagrodzenia oraz pytania o aktualną sytuację w zakresie zatrudnienia.
Poziom nastrojów konsumentów w USA ma kluczowe znacznie dla amerykańskiej gospodarki. Wydatki na spożycie stanowią ok. 70 proc. PKB za oceanem. Spadek optymizmu może oznaczać, że w przyszłości gospodarstwa domowe nie będą tak skłonne jak dotychczas do wydawania pieniędzy. Jeśli spadek wskaźników sentymentu, które póki co nie jest znaczący, miałby się przełożyć na wyniki gospodarki, sytuacja w zakresie bezrobocia nie będzie poprawiać się w tempie obserwowanym na przełomie roku, co zmniejszy presję na Rezerwę Federalną by ograniczyć program ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej. Paradoksalnie więc podobne dane powinny sprzyjać poprawie nastrojów na rynkach oraz powstrzymywać aprecjację dolara w stosunku do euro. Pozostałe raporty ze Stanów Zjednoczonych okazały się zbliżone lub lepsze od oczekiwań ekonomistów. Mocno wzrosły zamówienia na dobra trwałe, a ceny domów zwiększyły się w styczniu w tempie najszybszym od czerwca 2006 r.
Węgierski Bank Centralny, pod nowym przewodnictwem w osobie G. Matolscy, obniżył wszystkie stopy procentowe o 25 pb. Podstawa stopa wynosi od dziś 5,0 proc. i jest najniższa od czasu transformacji gospodarczej na Węgrzech. Decyzja była zgodna oczekiwaniami rynku. Istniało zagrożenie, że Bank zdecyduje się na agresywniejsze cięcie i/lub zapowie podjęcie bardziej radykalnych środków w celu walki z kryzysem gospodarczym. Nic takiej jednak póki co nie miało miejsca, co wsparło notowania forinta wobec euro. Wpływ decyzji na wycenę złotego był znikomy.
Dziś nie zaplanowano żadnych publikacji, które mogłyby spowodować wzrost zmienności. Złoty pozostaje pod wpływem doniesień w sprawie Cypru oraz nastrojów na rynku międzynarodowym. Jutro planowane jest otwarcie banków na wyspie. Może więc być nerwowo.
Wczorajsza sesja obfitowała w szereg publikacji z amerykańskiej gospodarki. Najważniejsza z nich – wskaźnika nastrojów konsumentów opracowywany przez Conference Board – okazała się znacząco gorsza niż oczekiwano. Po silnym wzroście optymizmu zanotowanym w lutym, wskaźnik sentymentu powrócił do tendencji obserwowanej na przełomie roku. Być może pewien wpływ na wyniki nastrojów za oceanem mogło mieć zamieszanie wokół Cypru, choć bez dwóch zdań zasadniczy wpływ na poziom optymizmu Amerykanów mają czynniki wewnętrzne.
W ostatnich tygodniach odnotowano w większości poprawę wskaźników gospodarczych w Stanach Zjednoczonych, co wskazywałyby na wzrost aktywności ekonomicznej oraz polepszenie sytuacji na rynku pracy. Tymczasem, odsetek Amerykanów spodziewających się, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy przybędzie nowych etatów spadła do najniższego poziomu od października 2011 r. Pogorszenie ocen zanotowano również w przypadku oczekiwań wzrostu wynagrodzenia oraz pytania o aktualną sytuację w zakresie zatrudnienia.
Poziom nastrojów konsumentów w USA ma kluczowe znacznie dla amerykańskiej gospodarki. Wydatki na spożycie stanowią ok. 70 proc. PKB za oceanem. Spadek optymizmu może oznaczać, że w przyszłości gospodarstwa domowe nie będą tak skłonne jak dotychczas do wydawania pieniędzy. Jeśli spadek wskaźników sentymentu, które póki co nie jest znaczący, miałby się przełożyć na wyniki gospodarki, sytuacja w zakresie bezrobocia nie będzie poprawiać się w tempie obserwowanym na przełomie roku, co zmniejszy presję na Rezerwę Federalną by ograniczyć program ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej. Paradoksalnie więc podobne dane powinny sprzyjać poprawie nastrojów na rynkach oraz powstrzymywać aprecjację dolara w stosunku do euro. Pozostałe raporty ze Stanów Zjednoczonych okazały się zbliżone lub lepsze od oczekiwań ekonomistów. Mocno wzrosły zamówienia na dobra trwałe, a ceny domów zwiększyły się w styczniu w tempie najszybszym od czerwca 2006 r.
Węgierski Bank Centralny, pod nowym przewodnictwem w osobie G. Matolscy, obniżył wszystkie stopy procentowe o 25 pb. Podstawa stopa wynosi od dziś 5,0 proc. i jest najniższa od czasu transformacji gospodarczej na Węgrzech. Decyzja była zgodna oczekiwaniami rynku. Istniało zagrożenie, że Bank zdecyduje się na agresywniejsze cięcie i/lub zapowie podjęcie bardziej radykalnych środków w celu walki z kryzysem gospodarczym. Nic takiej jednak póki co nie miało miejsca, co wsparło notowania forinta wobec euro. Wpływ decyzji na wycenę złotego był znikomy.
Dziś nie zaplanowano żadnych publikacji, które mogłyby spowodować wzrost zmienności. Złoty pozostaje pod wpływem doniesień w sprawie Cypru oraz nastrojów na rynku międzynarodowym. Jutro planowane jest otwarcie banków na wyspie. Może więc być nerwowo.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?