Data dodania: 2013-03-22 (09:37)
Napięta sytuacja wokół Cypru nadal niekorzystnie wpływa na wycenę złotego. W cieniu doniesień dotyczących wyspy GUS opublikuje dziś ważne dane z gospodarki – o sprzedaży detalicznej i bezrobociu. O 10.00 również wskaźnik nastrojów wśród niemieckich przedsiębiorców. Dane będą zapewne gorsze niż oczekuje rynek.
Wczorajsza sesja przyniosła dalsze, wyraźne osłabienie złotego wobec najważniejszych walut. Kurs USD/PLN wzrósł do najwyższego poziomu od 4 miesięcy, zaś EUR/PLN zbliżył się w okolice tegorocznych szczytów cenowych. Widać więc wyraźnie, że pogorszenie nastrojów wywołane sytuacją na Cyprze nadal ciąży na notowaniach złotego i innych walut regionu.
Wygląd jednak na to, że w jeszcze większym stopniu jest to efekt globalnego odwrócenia inwestorów od ryzykownych aktywów i powrót kapitału za ocean. Stąd dynamiczna aprecjacja dolara na przestrzeni ostatnich tygodni. Proces ten wywołany jest ponowną eskalacją problemów w strefie euro, poprawą perspektyw gospodarczych w Stanach Zjednoczonych oraz prawdopodobnym skróceniem skali i długości trwania ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed. Gdyby taka tendencja miała utrzymać się dłużej, będzie to stanowić poważne zagrożenia dla złotego. Włączenie fazy risk off, a więc masowe wyjście globalnych graczy z rynków wschodzących może spowodować wzrosty kursów rzędu kilkudziesięciu groszy. W takiej sytuacji, przed głęboką deprecjacją nie powstrzymają złotego nawet względnie solidne fundamenty. Pozostaje mieć nadzieję, że scenariusz nawrotu tendencji kryzysowo-deflacyjnych na rynkach finansowych nie zostanie zrealizowany.
Dziś GUS opublikuje ostatnie w tym tygodniu, ważne dane makroekonomiczne za luty – o sprzedaży detalicznej i bezrobociu. Mediana prognoz ekonomistów zakłada symboliczny wzrost obrotów handlowych oraz wzrost stopy bezrobocia do najwyższego poziomu od lutego 2007 r. Niespodzianki, jeśli chodzi o rynek pracy raczej być nie powinno. Natomiast z uwagi, iż obecnie polska gospodarka znajduje się w szczytowej fazie osłabienia konsumpcji, nie wykluczam, że odczyt sprzedaży detalicznej może okazać się niższy od oczekiwań. Słabe dane mogą niekorzystnie wpłynąć na notowania złotego. Z jednej strony, zwiększą one oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Z drugiej, pogłębią obawy dalszego pogorszenia sytuacji budżetu.
Po dwóch pierwszych miesiącach 2013 r. deficyt w kasie państwa wyniósł prawie 61 proc. planu na cały rok. Ministerstwo finansów zapewnia jednak, że w żadnym z miesięcy nie przewiduje się przekroczenia limitu 35,6 mld zł. I nie jest to bynajmniej deklaracja nader optymistyczna. Trzeba mieć na uwadze, że w projekcie budżetu założono wpływy z zysku NBP za ubiegły rok w wysokości ok. 400 mln zł. Tymczasem, według niepotwierdzonych jeszcze informacji, zysk ten wyniósł 4-5 mld zł. 95 proc. z tej kwoty przekazywane jest do budżetu. Będzie to więc pokaźny zastrzyk środków, które nawet przy założeniu dalszego obniżania się wpływów z podatków, już w połowie roku pozwoli na pewne ustabilizowanie sytuacji w kasie państwa. Wygląda więc na to, że w średnim terminie sytuacja finansowa Polski nie powinna być czynnikiem osłabiającym złotego.
Wygląd jednak na to, że w jeszcze większym stopniu jest to efekt globalnego odwrócenia inwestorów od ryzykownych aktywów i powrót kapitału za ocean. Stąd dynamiczna aprecjacja dolara na przestrzeni ostatnich tygodni. Proces ten wywołany jest ponowną eskalacją problemów w strefie euro, poprawą perspektyw gospodarczych w Stanach Zjednoczonych oraz prawdopodobnym skróceniem skali i długości trwania ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed. Gdyby taka tendencja miała utrzymać się dłużej, będzie to stanowić poważne zagrożenia dla złotego. Włączenie fazy risk off, a więc masowe wyjście globalnych graczy z rynków wschodzących może spowodować wzrosty kursów rzędu kilkudziesięciu groszy. W takiej sytuacji, przed głęboką deprecjacją nie powstrzymają złotego nawet względnie solidne fundamenty. Pozostaje mieć nadzieję, że scenariusz nawrotu tendencji kryzysowo-deflacyjnych na rynkach finansowych nie zostanie zrealizowany.
Dziś GUS opublikuje ostatnie w tym tygodniu, ważne dane makroekonomiczne za luty – o sprzedaży detalicznej i bezrobociu. Mediana prognoz ekonomistów zakłada symboliczny wzrost obrotów handlowych oraz wzrost stopy bezrobocia do najwyższego poziomu od lutego 2007 r. Niespodzianki, jeśli chodzi o rynek pracy raczej być nie powinno. Natomiast z uwagi, iż obecnie polska gospodarka znajduje się w szczytowej fazie osłabienia konsumpcji, nie wykluczam, że odczyt sprzedaży detalicznej może okazać się niższy od oczekiwań. Słabe dane mogą niekorzystnie wpłynąć na notowania złotego. Z jednej strony, zwiększą one oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Z drugiej, pogłębią obawy dalszego pogorszenia sytuacji budżetu.
Po dwóch pierwszych miesiącach 2013 r. deficyt w kasie państwa wyniósł prawie 61 proc. planu na cały rok. Ministerstwo finansów zapewnia jednak, że w żadnym z miesięcy nie przewiduje się przekroczenia limitu 35,6 mld zł. I nie jest to bynajmniej deklaracja nader optymistyczna. Trzeba mieć na uwadze, że w projekcie budżetu założono wpływy z zysku NBP za ubiegły rok w wysokości ok. 400 mln zł. Tymczasem, według niepotwierdzonych jeszcze informacji, zysk ten wyniósł 4-5 mld zł. 95 proc. z tej kwoty przekazywane jest do budżetu. Będzie to więc pokaźny zastrzyk środków, które nawet przy założeniu dalszego obniżania się wpływów z podatków, już w połowie roku pozwoli na pewne ustabilizowanie sytuacji w kasie państwa. Wygląda więc na to, że w średnim terminie sytuacja finansowa Polski nie powinna być czynnikiem osłabiającym złotego.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?
10:32 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.









