Grudniowe załamanie w gospodarce wciąż szkodzi złotemu

Grudniowe załamanie w gospodarce wciąż szkodzi złotemu
Poranny Szkic Walutowy AFS
Data dodania: 2013-02-13 (10:13)

Słabe dane z polskiej gospodarki po raz kolejny niekorzystnie odbiły się na notowaniach złotego. Bezpośrednio po publikacji raportu NBP o deficycie handlowym notowania EU/PLN zwyżkowały z okolic 4,1650 do 4,1850 na zakończenie sesji we wtorek.

Zachowanie rynku na przestrzeni najbliższych dwóch sesji zadecyduje o dalszych losach tej pary walutowej. Jeśli potwierdzi się, że powrót poniżej 200-sesyjnej średniej ruchomej, który miał miejsce w ubiegłym tygodniu, jest fałszywe, złoty będzie jeszcze tracił na wartości. W mojej ocenie, prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza jest jednak znacząco mniejsze niż łagodnej aprecjacji złotego w średnim terminie.

Czynnikiem zagrażającym stabilności polskiej waluty zaczyna do pewnego stopnia być rynek długu. Rentowności 10-letniech obligacji wzrosły wczoraj do najwyższego poziomu od początku grudnia osiągając poziom 4,08 proc. Na razie nie są to jednak zmiany mogące mieć głębsze przełożenie na rynek walutowy.

Deficyt obrotów bieżących w ostatnim miesiącu ubiegłego roku okazał się ponad czterokrotnie wyższy niż w listopadzie oraz blisko dwukrotnie wyższy niż konsensus rynkowy ekonomistów. Co gorsza, różnica między importem a eksportem była dwa miesiące temu najwyższa od dwóch lat (grudzień 2010 r.). Na przestrzeni ostatnich czterech lat miesięczny deficyt handlowy tylko dwukrotnie był wyższy niż w grudniu 2012 r. W omawianym okresie odnotowano spowolnienie dynamiki zarówno eksportu jak i importu towarów. Obie wielkości zostały oszacowane na poziomie zbliżonym do analogicznego miesiąca 2011 r. Eksport spadł o 0,2 proc. r/r i wyniósł 10,64 mld EUR, zaś import zwiększył się o 0,4 proc. r/r do 11,85 mld EUR. Tylko dzięki znacząco wyższym niż w listopadzie transferom bieżącym, saldo na rachunku obrotów bieżących było niewiele wyższe od prognoz, a także niższe niż miesiąc wcześniej. Być może właśnie ten element, łagodzący nieco ogólną wymowę wczorajszego raportu NBP, uratował złotego przed jeszcze głębszą deprecjacją.

Opublikowane wczoraj dane handlowe potwierdzają wcześniejsze publikacje (m.in. o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej) pokazujące, że w grudniu ubiegłego roku polska gospodarka zanotowała nieobserwowany od wielu lat zastój. Załamanie było na tyle silne, że mogło obniżyć nie tylko prognozowane wyniki PKB za IV kw., ale wręcz za cały 2012 r. Negatywny wpływ na wynik aktywności pod koniec roku miała z pewnością mniejsza liczba dni roboczych oraz sprzyjający urlopom układ świąt. Być może jednak wyjątkowo słabe zachowanie gospodarki w grudniu wyznaczyło dołek cyklu spowolnienia w Polsce. Poprzez wytworzenie efektu niskiej bazy, okresy podobnego do obecnego załamania, sprzyjają odbudowie aktywności w kolejnych miesiącach. Spodziewam się, że już dane za styczeń, pokażą znacznie lepszy stan koniunktury na początku roku. Z powodu słabości obserwowanej w IV kw. 2012 r. rosną szanse, że dynamika wzrostu PKB za I kw. 2013 r. okaże się wyższa niż trzy miesiące wcześniej. Tym samym gospodarka wejdzie w fazę odbudowy, a ożywienie potrwa przynajmniej 4-5 kwartałów.

Potencjalnie istotną dla rynku walutowego deklarację, która, nota bene wywołała wczoraj sporo zamieszania, wydali ministrowie finansów grupy najbogatszych krajów świata (G7). By zmniejszyć obawy, że trwający ostatnie kilka miesięcy, świadomie sprowokowany przez działania polityczne, dynamiczny trend deprecjacji japońskiego jena, wywoła działania odwetowe, w oficjalnym stanowisku Grupy oświadczono, że żadne z państw nie będzie wykorzystywało kursu walutowego w celu osiągnięcia przewagi konkurencyjnej. Deklarację z zadowoleniem przyjął niemiecki minister finansów W. Schaeuble oraz prezes EBC M. Drgahi. Jak się jednak później okazało, komunikat G7 został niefortunnie zinterpretowany i kraje Grupy są żywo zaniepokojone działaniami japońskiego rządu i są zdania, że nadmierne wahania kursów mogą zagrozić stabilności finansowej świata. Japonia będzie w centrum uwagi podczas spotkania grupy G20 w Moskwie w najbliższy weekend.

Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Advanced Financial Solutions
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?

Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?

2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTB
W ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella

Trump coraz mocniej krytykuje Powella

2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walut
Prezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku

Dolar najtańszy od 2020 roku

2025-06-26 Komentarz walutowy XTB
Czwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!

Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!

2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.pl
Kurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...

Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...

2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Środa przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej

Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej

2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę

Trump kończy wojnę

2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą

Rynki reagują ulgą

2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
We wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni

Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni

2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTB
Donald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?

Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?

2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Rynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).