
Data dodania: 2013-01-25 (09:00)
Próba powrotu po nocnym osłabieniu? Wczoraj kurs EUR/USD rósł, niechybnie z powodu dobrych odczytów makroekonomicznych, jakie napłynęły z Niemiec oraz z USA. W przypadku Niemiec chodzi o indeksy PMI dla przemysłu i usług, które okazały się znacznie lepsze od prognoz.
Po raz kolejny okazuje się, że niemiecka gospodarka trzyma się nieźle – przynajmniej na tle innych gospodarek europejskich, w szczególności krajów śródziemnomorskich. Co prawda sceptycy i oburzeni podniosą zapewne argument, że Niemcy w ten czy inny sposób sprytnie korzystają na kryzysie (ba, wcale nie twierdzimy, że tak nie jest), nie zmienia to jednak faktu, że na głównej parze walutowej powiało optymizmem. Oczywiście wszystko ma swoje granice – i po osiągnięciu po 16:00 poziomu 1,3394 okazało się, że na większe wartości szans na razie nie ma, zatem sprzedający przystąpili do korekty wykresu. Późną nocą zeszliśmy do 1,3350, obecnie jednak zaczynają się umiarkowane próby podciągnięcia notowań nieco wyżej. Opór widać w okolicy 1,3380, liczyć się będzie oczywiście również 1,34. Z drugiej strony można spoglądać na 1,3345, w dalszej kolejności na dołki w okolicach 1,3270.
W kalendarium mamy indeks Instytutu Ifo, a więc kolejne dane niemieckie (o 10:00) i sprzedaż nowych domów w USA o 16:00.
Dodać można, że premier Cameron wczoraj zaostrzył swój ton, jeśli chodzi o jego stosunek do Unii Europejskiej, zatem na europejskich salonach powiało chłodem. Na razie nie wywołało to większych reperkusji, w każdym razie nie na walutach, bo przecież nawet wygrana wyborcza torysów w roku 2015 nie jest przesądzona, cóż dopiero mówić o referendum w 2017. Z drugiej strony, wszystko to pokazuje, że historia jeszcze się nie skończyła i być może za kilka lat czekają nas niemałe przemodelowania w Europie (vide casus Katalonii i jej wczorajszej „deklaracji suwerenności”). Któż może wiedzieć, co wówczas będzie się działo z walutami… - i jakimi walutami będziemy się posługiwać?
Chwile spokojnej niepewności
Złoty polski osłabił się wczoraj – i to mimo wzrostu kursu głównej pary. Nic zaskakującego, biorąc pod uwagę mizerne dane z polskiej gospodarki, w szczególności te dotyczące sprzedaży detalicznej. Spodziewać się można, że Rada Polityki Pieniężnej ruszy z pomocą, dokonując następnej obniżki stóp procentowych. Ktoś złośliwy mógłby zasugerować, że na razie zbawiennych skutków nie widać, niemniej bankierzy centralni zwykli dostrzegać jakiś związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy inflacjogennymi działaniami (takimi jak obniżki stóp lub po prostu dopisywanie zer na kontach, jak to się dzieje w USA), a rozwojem „pobudzonej” gospodarki. Cóż, złoty na takich posunięciach straci na wartości, co zresztą wpisuje się w szeroką, od dawna prezentowaną prognozę o zwyżce kursu (której tak naprawdę nie zmieniają zdarzające się, choćby i często, dołki na niższych poziomach).
Na EUR/PLN zbliżyliśmy się wczoraj do 4,20 (4,1976), po czym osłabienie wyhamowało i zeszliśmy nawet nieco poniżej 4,19. Analogicznie na USD/PLN nie udało się trwale przebić 3,15 – po osiągnięciu 3,1525 zeszliśmy na niższe poziomy. To naturalna korekta, dziś mamy 3,1330. Niewykluczone, że ewentualne dobre odczyty z Niemiec w tej sytuacji podziałają na rzecz umocnienia obu par (jako że nie ma odczytów z Polski), przy czym w okolicach 4,1790 można wyróżnić krótkoterminowe wsparcie na EUR/PLN, zaś na USD/PLN analogiczny poziom rozpoznajemy na 3,1250.
W kalendarium mamy indeks Instytutu Ifo, a więc kolejne dane niemieckie (o 10:00) i sprzedaż nowych domów w USA o 16:00.
Dodać można, że premier Cameron wczoraj zaostrzył swój ton, jeśli chodzi o jego stosunek do Unii Europejskiej, zatem na europejskich salonach powiało chłodem. Na razie nie wywołało to większych reperkusji, w każdym razie nie na walutach, bo przecież nawet wygrana wyborcza torysów w roku 2015 nie jest przesądzona, cóż dopiero mówić o referendum w 2017. Z drugiej strony, wszystko to pokazuje, że historia jeszcze się nie skończyła i być może za kilka lat czekają nas niemałe przemodelowania w Europie (vide casus Katalonii i jej wczorajszej „deklaracji suwerenności”). Któż może wiedzieć, co wówczas będzie się działo z walutami… - i jakimi walutami będziemy się posługiwać?
Chwile spokojnej niepewności
Złoty polski osłabił się wczoraj – i to mimo wzrostu kursu głównej pary. Nic zaskakującego, biorąc pod uwagę mizerne dane z polskiej gospodarki, w szczególności te dotyczące sprzedaży detalicznej. Spodziewać się można, że Rada Polityki Pieniężnej ruszy z pomocą, dokonując następnej obniżki stóp procentowych. Ktoś złośliwy mógłby zasugerować, że na razie zbawiennych skutków nie widać, niemniej bankierzy centralni zwykli dostrzegać jakiś związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy inflacjogennymi działaniami (takimi jak obniżki stóp lub po prostu dopisywanie zer na kontach, jak to się dzieje w USA), a rozwojem „pobudzonej” gospodarki. Cóż, złoty na takich posunięciach straci na wartości, co zresztą wpisuje się w szeroką, od dawna prezentowaną prognozę o zwyżce kursu (której tak naprawdę nie zmieniają zdarzające się, choćby i często, dołki na niższych poziomach).
Na EUR/PLN zbliżyliśmy się wczoraj do 4,20 (4,1976), po czym osłabienie wyhamowało i zeszliśmy nawet nieco poniżej 4,19. Analogicznie na USD/PLN nie udało się trwale przebić 3,15 – po osiągnięciu 3,1525 zeszliśmy na niższe poziomy. To naturalna korekta, dziś mamy 3,1330. Niewykluczone, że ewentualne dobre odczyty z Niemiec w tej sytuacji podziałają na rzecz umocnienia obu par (jako że nie ma odczytów z Polski), przy czym w okolicach 4,1790 można wyróżnić krótkoterminowe wsparcie na EUR/PLN, zaś na USD/PLN analogiczny poziom rozpoznajemy na 3,1250.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).