
Data dodania: 2012-12-28 (10:25)
Spadki kursu EUR/PLN w okolice 4,0650 to w mojej ocenie wszystko na co stać będzie złotego w tym tygodniu, a w zależności od skali ewentualnej interwencji BGK na rynku, być może również w perspektywie kilku najbliższych sesji. W USA nadal impas w sprawie fiscal cliff. Wygląda na to, że od nowego roku rynki ryzykownych aktywów czeka krótkoterminowa korekta notowań.
Zgodnie z oczekiwaniami wczorajsza sesja przyniosła korektę silnych wzrostów kursów, które miały miejsce na niepłynnym rynku na początku tygodnia. Złoty powrócił w okolice poziomów handlowanych pod koniec dnia w piątek. Na rynku międzynarodowym dolar początkowo tracił na wartości w stosunku do euro, ale po publikacji danych z USA i włączeniu się do gry inwestorów zza oceanu, tendencja uległa całkowitemu odwróceniu. Kurs zakończył dzień poniżej poziomu otwarcia.
Raport o nastrojach amerykańskich konsumentów Conference Board mocno rozczarował. Indeks spadł w grudniu z najwyższego poziomu od 5 lat osiągniętego w listopadzie (73,7 pkt.) potwierdzając, że przedłużający się impas w sprawie fiscal cliff oraz związana z tym niepewność odnośnie przyszłych stawek podatkowych, negatywnie wpływają na nastroje Amerykanów. Jakkolwiek można było się spodziewać wzrostu odsetka pesymistów, skala zaobserwowanych zmian negatywnie zaskoczyła. Wskaźnik nastrojów spadł do najniższego poziomu od sierpnia br. Bezpośrednią przyczyną silnej wyprzedaży euro pod koniec europejskiej części sesji były słowa lidera demokratycznej większości w Senacie H. Reida, który stwierdziła, że z powodu niemożliwych do spełnienia żądań Republikanów amerykańska gospodarka nieuchronnie zmierza do spadnięcia z klifu. Wczorajsze rozmowy polityków nadal nie przyniosły kompromisu. Republikanie oczekują od prezydenta B. Obamy nowej propozycji rozwiązania problemu. Dalszego ciągu przepychanek można się spodziewać dziś. Na niedzielę 30 grudnia zaplanowane jest posiedzenie Izby Reprezentantów.
Pomijając sprawę fiscal cliff, która najpewniej wcześniej czy później znajdzie swój pozytywny finał, wygląda na to, że w ostatnim czasie poziom akceptacji ryzyka, a co za tym idzie wycen ryzykownych aktywów na rynkach, został wyniesiony do zbyt wysokich poziomów. Napływające na przestrzeni 2-3 tygodni dane z USA w większości okazały się gorsze od oczekiwań. Być może inwestorzy zbyt szybko uwierzyli w zbawienny efekt rozszerzonego QE3 i to, że sytuacja będzie się już tylko poprawiać. Wiele wskazuje na to, że przedłużający się pat w rozmowach amerykańskich polityków, to jedynie pretekst do wcześniejszego wyjścia z rynku, a prawdziwym powodem do realizacji zysków są pogarszające się perspektywy rozwoju Ameryki. Wszystko wskazuje na to, że czas korekty wspomnianych wycen instrumentów nadchodzi wielkimi krokami. Taka sytuacja, w krótkim terminie, powinna odbić się negatywnie na wspólnej walucie i najpewniej również na złotym. Spodziewam się kontynuacji zasygnalizowanej przed świętami przewagi podaży w notowaniach EUR/USD oraz wzrostów na podstawowych parach dla złotego.
Raport o nastrojach amerykańskich konsumentów Conference Board mocno rozczarował. Indeks spadł w grudniu z najwyższego poziomu od 5 lat osiągniętego w listopadzie (73,7 pkt.) potwierdzając, że przedłużający się impas w sprawie fiscal cliff oraz związana z tym niepewność odnośnie przyszłych stawek podatkowych, negatywnie wpływają na nastroje Amerykanów. Jakkolwiek można było się spodziewać wzrostu odsetka pesymistów, skala zaobserwowanych zmian negatywnie zaskoczyła. Wskaźnik nastrojów spadł do najniższego poziomu od sierpnia br. Bezpośrednią przyczyną silnej wyprzedaży euro pod koniec europejskiej części sesji były słowa lidera demokratycznej większości w Senacie H. Reida, który stwierdziła, że z powodu niemożliwych do spełnienia żądań Republikanów amerykańska gospodarka nieuchronnie zmierza do spadnięcia z klifu. Wczorajsze rozmowy polityków nadal nie przyniosły kompromisu. Republikanie oczekują od prezydenta B. Obamy nowej propozycji rozwiązania problemu. Dalszego ciągu przepychanek można się spodziewać dziś. Na niedzielę 30 grudnia zaplanowane jest posiedzenie Izby Reprezentantów.
Pomijając sprawę fiscal cliff, która najpewniej wcześniej czy później znajdzie swój pozytywny finał, wygląda na to, że w ostatnim czasie poziom akceptacji ryzyka, a co za tym idzie wycen ryzykownych aktywów na rynkach, został wyniesiony do zbyt wysokich poziomów. Napływające na przestrzeni 2-3 tygodni dane z USA w większości okazały się gorsze od oczekiwań. Być może inwestorzy zbyt szybko uwierzyli w zbawienny efekt rozszerzonego QE3 i to, że sytuacja będzie się już tylko poprawiać. Wiele wskazuje na to, że przedłużający się pat w rozmowach amerykańskich polityków, to jedynie pretekst do wcześniejszego wyjścia z rynku, a prawdziwym powodem do realizacji zysków są pogarszające się perspektywy rozwoju Ameryki. Wszystko wskazuje na to, że czas korekty wspomnianych wycen instrumentów nadchodzi wielkimi krokami. Taka sytuacja, w krótkim terminie, powinna odbić się negatywnie na wspólnej walucie i najpewniej również na złotym. Spodziewam się kontynuacji zasygnalizowanej przed świętami przewagi podaży w notowaniach EUR/USD oraz wzrostów na podstawowych parach dla złotego.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.