
Data dodania: 2012-11-06 (10:11)
Dziś w centrum uwagi wybory w USA. Sesja powinna przebiegać spokojnie z lekką tendencją do słabnięcia złotego. Przebicie 4,1200 na parze EUR/PLN, gdzie przebiega 50-sesyjna średnia ruchoma, otworzy drogę do kontynuacji ruchu w kierunku 4,1400.
Po publikacji pierwszych wyników exit polls można oczekiwać silniejszych ruchów na rynku, które będą przełożeniem zmian z rynku międzynarodowego. Jutro decyzja RPP w sprawie stóp procentowych.
Trudno jednoznacznie wskazać, który z kandydatów zasiądzie w styczniu w Białym Domu. Ostatnie sondaże (Reuters/Ipsos) dają nieco większe szanse urzędującemu prezydentowi B. Obamie, który posiada 2 pkt. proc. przewagi w ankietach oraz korzystniejszy układ poparcia w tzw. swing states, czyli stanach, w których nie ma tradycji głosowania na kandydata z określonego ugrupowania politycznego. Kluczowe znaczenie dla ostatecznych wyników wyborów ma rozkład głosów na Florydzie, w Kolorado, Ohio i Wirginii. W dwóch pierwszych stanach deklarowane poparcie jest takie samo dla obu kandydatów, podczas gdy w dwóch pozostałych nieznacznie prowadzenie ma urzędujący prezydent.
Dla rynków finansowych wygrana B. Obamy oznacza utrzymanie status quo oraz oddalenie obaw, że stopy procentowe nie będą utrzymywane na rekordowo niskim poziomie do połowy 2015 r. Takie zagrożenie istnieje w związku z zapowiedzą M. Romney, że w przypadku jego wygranej obecna kadencja szefa Fed B. Bernanke, która upływa w styczniu 2014 r., nie zostanie przedłużona. Kandydat Republikanów jest również przeciwnikiem działań podejmowanych przez Rezerwę Federalną w ramach ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE3). Romney twierdzi, że QE3 nie spełnia zakładanych celów, w szczególności nie przyczynia się do poprawy sytuacji na rynku pracy. Jednocześnie wskazuje na ewidentny rozdźwięk w ocenie sytuacji gospodarczej w USA przez urzędującego prezydenta, który twierdzi, że gospodarka przyspiesza, a szefem Fed, uzasadniającym konieczność dalszego skupowania obligacji, niewystarczającą poprawą sytuacji na rynku pracy. Możliwość wygranej M. Romney powoduje, więc zamykanie ryzykownych pozycji na rynku i ucieczkę do dolara, który na przestrzeni ostatnich kilkunastu sesji wyraźnie zyskuje na wartości.
Z drugiej strony, zwycięstwo B. Obamy to większe zagrożenie pojawienia się konfliktów przy rozwiązywaniu kluczowego dla amerykańskiej gospodarki w krótkim okresie kwestii, czyli tzw. klifu fiskalnego. Oprócz prezydenta, Amerykanie wybierają dziś także Izbę Reprezentantów oraz jedną trzecią składu Senatu. Oczekuje się, że po wyborach Kongres pozostanie podzielony. W izbie niższej większość utrzymają Republikanie, zaś w wyższej – Senacie – przewaga będzie nadal po stronie Demokratów. Wydaje się, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o rozwiązywanie bieżących, drażliwych kwestii w polityce gospodarczej, byłaby wygrana M. Romney. Można zakładać, że znacznie łatwiej doszedłby on do porozumienia w kwestii przedłużenia ulg i obniżek podatków, których wygasanie z początkiem roku stwarza zagrożenie ponownego wpadnięcia amerykańskiej gospodarki w recesję.
Trudno jednoznacznie wskazać, który z kandydatów zasiądzie w styczniu w Białym Domu. Ostatnie sondaże (Reuters/Ipsos) dają nieco większe szanse urzędującemu prezydentowi B. Obamie, który posiada 2 pkt. proc. przewagi w ankietach oraz korzystniejszy układ poparcia w tzw. swing states, czyli stanach, w których nie ma tradycji głosowania na kandydata z określonego ugrupowania politycznego. Kluczowe znaczenie dla ostatecznych wyników wyborów ma rozkład głosów na Florydzie, w Kolorado, Ohio i Wirginii. W dwóch pierwszych stanach deklarowane poparcie jest takie samo dla obu kandydatów, podczas gdy w dwóch pozostałych nieznacznie prowadzenie ma urzędujący prezydent.
Dla rynków finansowych wygrana B. Obamy oznacza utrzymanie status quo oraz oddalenie obaw, że stopy procentowe nie będą utrzymywane na rekordowo niskim poziomie do połowy 2015 r. Takie zagrożenie istnieje w związku z zapowiedzą M. Romney, że w przypadku jego wygranej obecna kadencja szefa Fed B. Bernanke, która upływa w styczniu 2014 r., nie zostanie przedłużona. Kandydat Republikanów jest również przeciwnikiem działań podejmowanych przez Rezerwę Federalną w ramach ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej (QE3). Romney twierdzi, że QE3 nie spełnia zakładanych celów, w szczególności nie przyczynia się do poprawy sytuacji na rynku pracy. Jednocześnie wskazuje na ewidentny rozdźwięk w ocenie sytuacji gospodarczej w USA przez urzędującego prezydenta, który twierdzi, że gospodarka przyspiesza, a szefem Fed, uzasadniającym konieczność dalszego skupowania obligacji, niewystarczającą poprawą sytuacji na rynku pracy. Możliwość wygranej M. Romney powoduje, więc zamykanie ryzykownych pozycji na rynku i ucieczkę do dolara, który na przestrzeni ostatnich kilkunastu sesji wyraźnie zyskuje na wartości.
Z drugiej strony, zwycięstwo B. Obamy to większe zagrożenie pojawienia się konfliktów przy rozwiązywaniu kluczowego dla amerykańskiej gospodarki w krótkim okresie kwestii, czyli tzw. klifu fiskalnego. Oprócz prezydenta, Amerykanie wybierają dziś także Izbę Reprezentantów oraz jedną trzecią składu Senatu. Oczekuje się, że po wyborach Kongres pozostanie podzielony. W izbie niższej większość utrzymają Republikanie, zaś w wyższej – Senacie – przewaga będzie nadal po stronie Demokratów. Wydaje się, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, jeśli chodzi o rozwiązywanie bieżących, drażliwych kwestii w polityce gospodarczej, byłaby wygrana M. Romney. Można zakładać, że znacznie łatwiej doszedłby on do porozumienia w kwestii przedłużenia ulg i obniżek podatków, których wygasanie z początkiem roku stwarza zagrożenie ponownego wpadnięcia amerykańskiej gospodarki w recesję.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.