Data dodania: 2012-11-02 (16:10)
Wydarzeniem mijającego tygodnia na rynkach finansowych był niewątpliwie huragan Sandy, który zamknął amerykański rynek akcji na dwa dni. Mimo zakłóceń, które spowodował rynki zareagowały spokojnie. Dzięki kolejnym lepszym danym z amerykańskiej gospodarki nastroje nawet się poprawiły, choć temat Grecji psuł nieco nastroje i perspektywy dla euro.
Huragan jest już jednak za nami i USA bez zwłoki przechodzą do tematu wyborów prezydenckich, które mogą mieć bardzo duże znaczenie dla notowań – również złotego.
Opublikowany w piątek raport rządowy z amerykańskiego rynku pracy był zwieńczeniem szeregu zazwyczaj korzystnych publikacji danych z USA. Co prawda stopa bezrobocia lekko wzrosła (z 7,8 do 7,9%), ale należy to traktować jako korektę silnego spadku (z 8,1%) w miesiącu poprzednim. Dane o zatrudnieniu (pochodzące z innego badania) były za to bardzo dobre – wzrosło ono o 171 tys. wobec oczekiwań na wzrost o 125 tys., a do tego dane za wrzesień skorygowano o 34 tys. w górę. Jeśli dołożyć do tego publikowane wcześniej lepsze wskaźniki aktywności ekonomicznej i nastrojów konsumenckich, otrzymujemy wyraźne potwierdzenie poprawy sytuacji ekonomicznej w USA. Inna sprawa, iż naszym zdaniem te pozytywne wiadomości zostały już przez rynki dawno zdyskontowane, dlatego nie powinny prowadzić dalej do wzrostów cen akcji i umocnienia złotego.
Podobnie euforii nie powinno budzić rozwiązanie dla Grecji, które powinno pojawić się w najbliższych dniach. Wiadomo już, iż kraje strefy euro będą chciały przeprowadzić restrukturyzację tylnymi drzwiami (o czym pisaliśmy w piątkowym komentarzu porannym) i trudno uznać to za szczególny powód do radości. Gdyby jednak okazało się, iż wypracowanie kompromisu przeciąga się, na rynkach mogłoby zrobić się nerwowo.
W przyszłym tygodniu Grecja będzie jednak na drugim planie. Uwaga zostanie zdominowana przez wybory prezydenckie, które odbędą się we wtorek. Wbrew pozorom ich wynik będzie dla rynków bardzo ważny. Gdyby wygrał Mitt Romney, powinno dojść do wyraźnego umocnienia dolara i spadków na rynkach akcji, gdyż istniałoby duże ryzyko, iż Republikanin nie przedłużyłby kadencji przewodniczącemu FOMC. Faworytem jest jednak Obama.
W przyszłym tygodniu czeka nas także kilka posiedzeń banków centralnych, w tym decyzja RPP. Uważamy, iż Rada wreszcie obniży stopy i nie będzie to miało wpływu na rynek, chyba że obniżka wyniosłaby 50 bp (co byłoby uzasadnione, ale czego Rada raczej nie zrobi). Tym razem mniejsze emocje powinno budzić posiedzenie EBC, gdyż Bank czeka na moment obecny na ruch Hiszpanii (która musi oficjalnie poprosić o pomoc aby EBC mógł zacząć interweniować). Być może na kolejną ekspansję zdecyduje się natomiast Bank Anglii, choć dla złotego będzie miało raczej wpływ marginalny. Naszym zdaniem, jeśli we wtorek nie będzie niespodzianki złoty do końca roku może pozostawać w konsolidacji. Europa ewidentnie stara się odkładać problemy na później, a lepsze dane z USA powstrzymują większą korektę na Wall Street. W piątek o godzinie 15.30 euro kosztowało 4,11 złotego, dolar 3,20 złotego, frank 3,41 złotego, zaś funt 5,13 złotego.
Opublikowany w piątek raport rządowy z amerykańskiego rynku pracy był zwieńczeniem szeregu zazwyczaj korzystnych publikacji danych z USA. Co prawda stopa bezrobocia lekko wzrosła (z 7,8 do 7,9%), ale należy to traktować jako korektę silnego spadku (z 8,1%) w miesiącu poprzednim. Dane o zatrudnieniu (pochodzące z innego badania) były za to bardzo dobre – wzrosło ono o 171 tys. wobec oczekiwań na wzrost o 125 tys., a do tego dane za wrzesień skorygowano o 34 tys. w górę. Jeśli dołożyć do tego publikowane wcześniej lepsze wskaźniki aktywności ekonomicznej i nastrojów konsumenckich, otrzymujemy wyraźne potwierdzenie poprawy sytuacji ekonomicznej w USA. Inna sprawa, iż naszym zdaniem te pozytywne wiadomości zostały już przez rynki dawno zdyskontowane, dlatego nie powinny prowadzić dalej do wzrostów cen akcji i umocnienia złotego.
Podobnie euforii nie powinno budzić rozwiązanie dla Grecji, które powinno pojawić się w najbliższych dniach. Wiadomo już, iż kraje strefy euro będą chciały przeprowadzić restrukturyzację tylnymi drzwiami (o czym pisaliśmy w piątkowym komentarzu porannym) i trudno uznać to za szczególny powód do radości. Gdyby jednak okazało się, iż wypracowanie kompromisu przeciąga się, na rynkach mogłoby zrobić się nerwowo.
W przyszłym tygodniu Grecja będzie jednak na drugim planie. Uwaga zostanie zdominowana przez wybory prezydenckie, które odbędą się we wtorek. Wbrew pozorom ich wynik będzie dla rynków bardzo ważny. Gdyby wygrał Mitt Romney, powinno dojść do wyraźnego umocnienia dolara i spadków na rynkach akcji, gdyż istniałoby duże ryzyko, iż Republikanin nie przedłużyłby kadencji przewodniczącemu FOMC. Faworytem jest jednak Obama.
W przyszłym tygodniu czeka nas także kilka posiedzeń banków centralnych, w tym decyzja RPP. Uważamy, iż Rada wreszcie obniży stopy i nie będzie to miało wpływu na rynek, chyba że obniżka wyniosłaby 50 bp (co byłoby uzasadnione, ale czego Rada raczej nie zrobi). Tym razem mniejsze emocje powinno budzić posiedzenie EBC, gdyż Bank czeka na moment obecny na ruch Hiszpanii (która musi oficjalnie poprosić o pomoc aby EBC mógł zacząć interweniować). Być może na kolejną ekspansję zdecyduje się natomiast Bank Anglii, choć dla złotego będzie miało raczej wpływ marginalny. Naszym zdaniem, jeśli we wtorek nie będzie niespodzianki złoty do końca roku może pozostawać w konsolidacji. Europa ewidentnie stara się odkładać problemy na później, a lepsze dane z USA powstrzymują większą korektę na Wall Street. W piątek o godzinie 15.30 euro kosztowało 4,11 złotego, dolar 3,20 złotego, frank 3,41 złotego, zaś funt 5,13 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









