Data dodania: 2012-10-22 (10:30)
Inwestorzy nie zarazili się pesymizmem w minionym tygodniu, głównie dzięki nowym spekulacjom dotyczącym Hiszpanii, jakie pojawiły się przed unijnym szczytem. Teraz może być inaczej, zwłaszcza, że pesymistom może sprzyjać układ istotnych publikacji.
Rynki lubią plotki, zwłaszcza, kiedy pojawiają się one przed kluczowymi wydarzeniami. Jednak, czy należy traktować możliwość udzielenia Hiszpanom tzw. zapobiegawczej linii kredytowej w ramach ESM, zamiast oficjalnego wniosku o bailout, za rzeczywiście realną alternatywę dla rozwiązania problemów Madrytu? Raczej nie – zresztą temat hiszpański w najbliższych dniach rozgorzeje na nowo, jeżeli wyniki niedzielnych wyborów lokalnych w Kraju Basków i Galicji pokażą, że społeczeństwo wystawia premierowi czerwoną kartkę za „nadmierną wolę do wprowadzania reform”. Tymczasem paradoksalnie, Mariano Rajoy powinien zdecydować się na kolejne działania, jeżeli rzeczywiście chce na trwalej odzyskać zaufanie rynków. Najbliższe tygodnie pokażą na ile Hiszpania jest rzeczywiście na to gotowa.
Odwlekanie tematu oficjalnej pomocy w „nieskończoność” może zacząć w końcu irytować inwestorów. Zwłaszcza, jeżeli publikowane w najbliższą środę wstępne indeksy PMI ze strefy euro będą rozczarowujące (poprzeczka jest ustawiona relatywnie wysoko), a kończący szczyt Unii Europejskiej tym razem nie przyniesie żadnych wiążących rozstrzygnięć (inaczej, niż miało to miejsce w czerwcu).
W nadchodzącym tygodniu warto będzie zwrócić uwagę na sytuację w Chinach. Zwłaszcza, że w środę poznamy wstępne wyliczenia indeksu PMI dla przemysłu za październik. Rynek może potraktować to jako test wiarygodności chińskich oficjeli, którzy w ostatnich dniach (po publikacji danych za III kwartał) ponownie zapewniali, iż w IV kwartale możliwe jest odbicie tamtejszej gospodarki. Kluczowe mogą okazać się też wyniki wtorkowego posiedzenia amerykańskiego FED. Wydaje się mało prawdopodobne, aby inwestorzy usłyszeli zapowiedź zwiększenia programu QE3 wraz z końcem roku – do grudniowego posiedzenia jest jeszcze nieco czasu – ale Rezerwa Federalna może bardziej zaakcentować zagrożenia płynące z tzw. klifu fiskalnego, aby tym samym wywrzeć większą presję na polityków, którzy będą o tym zażarcie dyskutować w Kongresie w listopadzie. To wszystko może wpłynąć na wyraźniejsze umocnienie się dolara.
To może przyczynić się do osłabienia złotego, który już w końcu tygodnia nie radził sobie najlepiej. Wydaje się, że rynek wciąż nie zdyskontował scenariusza w którym Rada Polityki Pieniężnej obcina stopy procentowe aż o 100 p.b. w ciągu najbliższych 6-miesięcy. A takiej możliwości nie można zupełnie wykluczyć i to nie zależnie od faktu, iż komunikacja RPP z rynkiem może wskazywać na coś innego (z opublikowanych ostatnio zapisków wynikało, iż w październiku za cięciem stóp byli tylko zdeklarowani „gołębie” – Bratkowski i Chojna-Duch).
Odwlekanie tematu oficjalnej pomocy w „nieskończoność” może zacząć w końcu irytować inwestorów. Zwłaszcza, jeżeli publikowane w najbliższą środę wstępne indeksy PMI ze strefy euro będą rozczarowujące (poprzeczka jest ustawiona relatywnie wysoko), a kończący szczyt Unii Europejskiej tym razem nie przyniesie żadnych wiążących rozstrzygnięć (inaczej, niż miało to miejsce w czerwcu).
W nadchodzącym tygodniu warto będzie zwrócić uwagę na sytuację w Chinach. Zwłaszcza, że w środę poznamy wstępne wyliczenia indeksu PMI dla przemysłu za październik. Rynek może potraktować to jako test wiarygodności chińskich oficjeli, którzy w ostatnich dniach (po publikacji danych za III kwartał) ponownie zapewniali, iż w IV kwartale możliwe jest odbicie tamtejszej gospodarki. Kluczowe mogą okazać się też wyniki wtorkowego posiedzenia amerykańskiego FED. Wydaje się mało prawdopodobne, aby inwestorzy usłyszeli zapowiedź zwiększenia programu QE3 wraz z końcem roku – do grudniowego posiedzenia jest jeszcze nieco czasu – ale Rezerwa Federalna może bardziej zaakcentować zagrożenia płynące z tzw. klifu fiskalnego, aby tym samym wywrzeć większą presję na polityków, którzy będą o tym zażarcie dyskutować w Kongresie w listopadzie. To wszystko może wpłynąć na wyraźniejsze umocnienie się dolara.
To może przyczynić się do osłabienia złotego, który już w końcu tygodnia nie radził sobie najlepiej. Wydaje się, że rynek wciąż nie zdyskontował scenariusza w którym Rada Polityki Pieniężnej obcina stopy procentowe aż o 100 p.b. w ciągu najbliższych 6-miesięcy. A takiej możliwości nie można zupełnie wykluczyć i to nie zależnie od faktu, iż komunikacja RPP z rynkiem może wskazywać na coś innego (z opublikowanych ostatnio zapisków wynikało, iż w październiku za cięciem stóp byli tylko zdeklarowani „gołębie” – Bratkowski i Chojna-Duch).
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
10:54 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
10:26 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
09:54 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.