Data dodania: 2012-10-10 (17:19)
Eurodolar łapie krótki oddech: Od początku dzisiejszej sesji londyńskiej kurs eurodolara starał się odrabiać straty jakie poniósł podczas wtorkowego handlu zza oceanem, jak i nocnych obrotów. Tuż po otwarciu notowań byki podjęły próbę sforsowania oporu na 1,2880.
Szybko jednak zrezygnowały i notowania ponownie ruszyły w okolice wczorajszych dołków. Stronie popytowej w osiągnięciu przewagi przeszkadzał nie tylko brak danych makroekonomicznych, ale również bieżące informacje napływające dziś na rynki. Zaliczyć do ich można m.in. średnio udaną aukcję włoskich bonów skarbowych. Mimo, że Rzymowi udało się pozyskać zaplanowaną kwotę, w wysokości 11 mld euro, to musiał on za nią sporo drożej zapłacić, zwłaszcza za papiery o zapadalności 12 miesięcy. Również dzisiejsze doniesienia ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego nie napawały optymizmem. Eksperci tej instytucji poinformowali w przygotowanym raporcie, że gospodarce Hiszpanii grozi zapaść, jeśli ze strony Eurolandu nie nadejdzie szybka pomoc. Według przedstawionych szacunków w przyszłym roku gospodarka tego kraju może się skurczyć o ponad 3%. To o wiele więcej niż w założeniach do budżetu na 2013 rok przyjął gabinet premiera Rajoya. Taki scenariusz może zatem niepokoić inwestorów, którzy swoje obawy uwidocznią zapewne w wyprzedaży hiszpańskich obligacji. To w efekcie znów skupi uwagę na rynku długu oraz na EBC i jego programie skupu. Zanim jednak bank podejmie działania ratujące, Madryt będzie musiał wystąpić o pomoc, a tego jak na razie nie zamierza robić. Widać zatem, że sytuacja wciąż pozostaje skomplikowana, a to przeszkadza w wyprowadzeniu odbicia na eurodolarze. Podjęta w godzinach popołudniowych, wraz z dołączaniem inwestorów amerykańskich kolejna próba przyniosła zaledwie test poziomu 1,29. Do większy wzrostów potrzeba będzie mocniejszych, pozytywnych impulsów, tych jak na razie nie widać na horyzoncie. Jedyną obecnie kupujących byków jest bliskość dolnej linii trendu wzrostowego, która powstrzymuje zapędy podaży.
Nowe maksima na USD/PLN i EUR/PLN
Środowa sesja na krajowym rynku walutowym przebiegała w atmosferze wyprzedaży złotego. Kurs pary USD/PLN po wczorajszych wzrostach otwierał dzisiejszy handel na wartości 3,1650. W krótkim czasie po rozpoczęciu obrotów notowania wyrównały nocne maksima, ustalone na poziomie 3,1780 i przed jeszcze przed południem za amerykańską walutę trzeba było zapłacić ponad 3,18 zł. W tym czasie notowania euro – złotego zachowywały się podobnie. Po względnie spokojnym otwarciu złoty zaczął tracić na rzecz wspólnej waluty. Przyczyną dzisiejszej deprecjacji rodzimej waluty był przede wszystkim pogarszający się klimat inwestycyjny na szerokim rynku. Negatywne doniesienia ze strony Włoch czy Międzynarodowego Funduszu Walutowego skutecznie podnosiły poziom awersji do ryzyka. Również z rodzimego podwórka płynęły impulsy osłabiające złotego w postaci gołębich wypowiedzi członków RPP. Jerzy Hausner stwierdził, że po listopadowej projekcji obniżka stóp stanie się możliwa. Dalej w swojej wypowiedzi posunął się Andrzej Bratkowski, który wyraził pogląd, że redukcja stóp do końca roku powinna wynieść 75 punktów bazowych. Dodał także, że nie wyklucza złożenia takiego wniosku na najbliższym posiedzeniu. W drugiej części sesji rodzima waluta próbował odzyskiwać nieco na wartości za sprawą wzrostów na eurodolarze. Efekt tych działań nie był jednak zadowalający i w końcówce sesji londyńskiej dolar kosztował 3,1750 zł, natomiast euro 4,0950 zł. W ciągu dnia notowaniom EUR/PLN mogła zaszkodzić wypowiedź premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że 4,50 zł za euro byłoby bezpieczne dla polskiej gospodarki.
Nowe maksima na USD/PLN i EUR/PLN
Środowa sesja na krajowym rynku walutowym przebiegała w atmosferze wyprzedaży złotego. Kurs pary USD/PLN po wczorajszych wzrostach otwierał dzisiejszy handel na wartości 3,1650. W krótkim czasie po rozpoczęciu obrotów notowania wyrównały nocne maksima, ustalone na poziomie 3,1780 i przed jeszcze przed południem za amerykańską walutę trzeba było zapłacić ponad 3,18 zł. W tym czasie notowania euro – złotego zachowywały się podobnie. Po względnie spokojnym otwarciu złoty zaczął tracić na rzecz wspólnej waluty. Przyczyną dzisiejszej deprecjacji rodzimej waluty był przede wszystkim pogarszający się klimat inwestycyjny na szerokim rynku. Negatywne doniesienia ze strony Włoch czy Międzynarodowego Funduszu Walutowego skutecznie podnosiły poziom awersji do ryzyka. Również z rodzimego podwórka płynęły impulsy osłabiające złotego w postaci gołębich wypowiedzi członków RPP. Jerzy Hausner stwierdził, że po listopadowej projekcji obniżka stóp stanie się możliwa. Dalej w swojej wypowiedzi posunął się Andrzej Bratkowski, który wyraził pogląd, że redukcja stóp do końca roku powinna wynieść 75 punktów bazowych. Dodał także, że nie wyklucza złożenia takiego wniosku na najbliższym posiedzeniu. W drugiej części sesji rodzima waluta próbował odzyskiwać nieco na wartości za sprawą wzrostów na eurodolarze. Efekt tych działań nie był jednak zadowalający i w końcówce sesji londyńskiej dolar kosztował 3,1750 zł, natomiast euro 4,0950 zł. W ciągu dnia notowaniom EUR/PLN mogła zaszkodzić wypowiedź premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że 4,50 zł za euro byłoby bezpieczne dla polskiej gospodarki.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krypto kontratakuje - Ripple z nowym ATH
10:54 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryptowaluta XRP (Riple) odnotowała w ostatnich dniach imponujący wzrost, osiągając w środę cenę 3.14 USD, co stanowiło wzrost o ponad 15% w porównaniu z poprzednim dniem. Po osiągnięciu tego historycznego szczytu wartość monety ustabilizowała się na poziomie około 3.00 USD, nadal przyciągając uwagę inwestorów. Głównym czynnikiem wpływającym na obecną wartość XRP pozostaje spór sądowy pomiędzy Ripple Labs, twórcą kryptowaluty, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Na co czeka teraz dolar?
10:26 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
09:54 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.