
Data dodania: 2012-10-09 (10:01)
Podczas porannego, wtorkowego handlu złoty oscyluje blisko poziomów ustalonych podczas wczorajszej sesji amerykańskiej. Polska waluta wyceniana jest przez inwestorów następująco: 4,065 PLN za euro, 3,132 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,353 PLN wobec franka szwajcarskiego.
Rentowności polskiego długu nieznacznie spadły i wynoszą aktualnie 4,67% w przypadku benchmarkowych obligacji 10-letnich.
W trakcie wczorajszej sesji złoty stabilizował się blisko 3-tygodniowych maksimów radząc sobie zdecydowanie lepiej niż pozostałe rynki uważane za bardziej ryzykowne. W kraju notowania nie zareagowały na wypowiedzi decydentów z RPP, którzy sugerowali możliwe rozpoczęcie cyklu luzowania. Rynek w dalszym ciągu jest głównie „pod wrażeniem” braku decyzji o obniżeniu kosztu kredytu w październiku, a gołębie komentarze członków RPP chwilowo nie zmieniają tego nastawienia. Kluczowym czynnikiem ponownie jednak okazały się kwotowania eurodolara i częściowe odrobienie strat po godz. 13:00. Inwestorzy skupiają się przede wszystkim na kwestii Hiszpanii, której sytuacja gospodarcza wyraźnie wskazuję na rychła potrzebę wystąpienia z wnioskiem o pomoc, jednak euro-decydenci kontynuują swoją retorykę mówiącą o stabilnej sytuacji w tym kraju i sukcesywnym wprowadzaniu reform. W tle pozostaje problem grecki chwilowo odsunięty na drugi plan, ponieważ, pomimo ostatnich wypowiedzi niemieckiego ministra finansów, Hellada najpewniej i tak otrzyma kolejną transzę pomocową, a terminy implementacji reform zostaną po raz kolejny przesunięte. Nie można również zapominać o ostatniej wyraźnej negatywnej korelacji pomiędzy kursami amerykańskich spółek, a wycenie dolara w perspektywie oczekiwanych słabych wyników za III kwartał.
Nad ranem ukazało się opracowanie MFW, które wskazało, iż instytucja obcięła prognozy gospodarcze dla Polski. W 2012r. przyjęty został wzrost PKB na poziomie 2,4% (2,6% uprzednio), a więc poniżej założeń budżetowych. MFW w następnym roku spodziewa się wzrostu na poziomie 2,1% sygnalizując, iż globalne spowolnienie znacząco odbije się również na gospodarce polskiej. Układ ten potwierdza również spowalniającą inflację, która wedle ekspertów z MFW w 2012r. wyniesie 3,9%, wobec 2,7% w 2013r. Teoretycznie więc, pod koniec 2012r. spadek wartości pieniądza powinien zbliżyć się do górnej bandy odchyleń celu inflacyjnego NBP (2,5% +/-1 pkt proc.) umacniając mandat RPP do stymulacji gospodarki poprzez obniżenie poziomu stóp procentowych.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji fundamentalnych z gospodarki polskiej, stąd inwestorzy na złotym podatni będą głównie na nastroje na szerokim rynku oraz kwotowania polskiego długu. Wydarzeniem sesji bez wątpienia będzie spotkanie na linii Merkel – Samaras, gdzie kanclerz Niemiec najprawdopodobniej zmuszona będzie przyjąć pozytywną retorykę, pomimo, iż kolejna transza pomocy finansowej nie zostanie zapowiedziana, a postępujące problemy greckiego budżetu są powszechnie znane. Nastroje na rynkach chwilowo poprawiły się po tym jak Chiński Bank Centralny zdecydował się na wpompować w rynek 265 mld CNY w formie operacji reverse-repo, aby obniżyć stopy procentowe i w konsekwencji wesprzeć gospodarkę.
Z rynkowego punktu widzenia choć złoty pozostaje silny, wątpliwym jest, aby zdołał dynamicznie umocnić się poniżej 4,05 PLN w trakcie dzisiejszej sesji. Rynek wyczekuje przede wszystkim doniesień ze Strefy Euro, a więc do czasu ich poznania należy zakładać ograniczoną zmienność. Z technicznego punktu widzenia w dalszym ciągu mamy do czynienia z wąskim zakresem wahań 4,06 – 4,10 EUR/PLN.
W trakcie wczorajszej sesji złoty stabilizował się blisko 3-tygodniowych maksimów radząc sobie zdecydowanie lepiej niż pozostałe rynki uważane za bardziej ryzykowne. W kraju notowania nie zareagowały na wypowiedzi decydentów z RPP, którzy sugerowali możliwe rozpoczęcie cyklu luzowania. Rynek w dalszym ciągu jest głównie „pod wrażeniem” braku decyzji o obniżeniu kosztu kredytu w październiku, a gołębie komentarze członków RPP chwilowo nie zmieniają tego nastawienia. Kluczowym czynnikiem ponownie jednak okazały się kwotowania eurodolara i częściowe odrobienie strat po godz. 13:00. Inwestorzy skupiają się przede wszystkim na kwestii Hiszpanii, której sytuacja gospodarcza wyraźnie wskazuję na rychła potrzebę wystąpienia z wnioskiem o pomoc, jednak euro-decydenci kontynuują swoją retorykę mówiącą o stabilnej sytuacji w tym kraju i sukcesywnym wprowadzaniu reform. W tle pozostaje problem grecki chwilowo odsunięty na drugi plan, ponieważ, pomimo ostatnich wypowiedzi niemieckiego ministra finansów, Hellada najpewniej i tak otrzyma kolejną transzę pomocową, a terminy implementacji reform zostaną po raz kolejny przesunięte. Nie można również zapominać o ostatniej wyraźnej negatywnej korelacji pomiędzy kursami amerykańskich spółek, a wycenie dolara w perspektywie oczekiwanych słabych wyników za III kwartał.
Nad ranem ukazało się opracowanie MFW, które wskazało, iż instytucja obcięła prognozy gospodarcze dla Polski. W 2012r. przyjęty został wzrost PKB na poziomie 2,4% (2,6% uprzednio), a więc poniżej założeń budżetowych. MFW w następnym roku spodziewa się wzrostu na poziomie 2,1% sygnalizując, iż globalne spowolnienie znacząco odbije się również na gospodarce polskiej. Układ ten potwierdza również spowalniającą inflację, która wedle ekspertów z MFW w 2012r. wyniesie 3,9%, wobec 2,7% w 2013r. Teoretycznie więc, pod koniec 2012r. spadek wartości pieniądza powinien zbliżyć się do górnej bandy odchyleń celu inflacyjnego NBP (2,5% +/-1 pkt proc.) umacniając mandat RPP do stymulacji gospodarki poprzez obniżenie poziomu stóp procentowych.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji fundamentalnych z gospodarki polskiej, stąd inwestorzy na złotym podatni będą głównie na nastroje na szerokim rynku oraz kwotowania polskiego długu. Wydarzeniem sesji bez wątpienia będzie spotkanie na linii Merkel – Samaras, gdzie kanclerz Niemiec najprawdopodobniej zmuszona będzie przyjąć pozytywną retorykę, pomimo, iż kolejna transza pomocy finansowej nie zostanie zapowiedziana, a postępujące problemy greckiego budżetu są powszechnie znane. Nastroje na rynkach chwilowo poprawiły się po tym jak Chiński Bank Centralny zdecydował się na wpompować w rynek 265 mld CNY w formie operacji reverse-repo, aby obniżyć stopy procentowe i w konsekwencji wesprzeć gospodarkę.
Z rynkowego punktu widzenia choć złoty pozostaje silny, wątpliwym jest, aby zdołał dynamicznie umocnić się poniżej 4,05 PLN w trakcie dzisiejszej sesji. Rynek wyczekuje przede wszystkim doniesień ze Strefy Euro, a więc do czasu ich poznania należy zakładać ograniczoną zmienność. Z technicznego punktu widzenia w dalszym ciągu mamy do czynienia z wąskim zakresem wahań 4,06 – 4,10 EUR/PLN.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).