Data dodania: 2012-09-18 (17:36)
Realizacji zysków ciąg dalszy: Wtorkowa sesja na eurodolarze przebiegała pod dyktando niedźwiedzi. Od otwarcia rynków europejskich notowania systematycznie zmierzały na południe. Przełamanie poziomu 1,31 pozwoliło na zejście do wsparcia na 1,3070.
Tam notowania przebywały dłuższą chwilę jednak jeszcze przed południem sprzedającym euro udało się przenieść cenę o jednej cent niżej. W tym miejscu kurs pozostawał aż do sesji amerykańskiej. W miarę rozkręcania się handlu za oceanem strona podażowa zyskiwała na sile. Nie widać było jednak zdecydowania w ich działaniach. Notowaniom głównej pary ciążyły przede wszystkim osuwające się indeksu głównych europejskich parkietów. Opublikowane dziś dane makroekonomiczne nie miały za to dużego wpływu na zachowania inwestorów. Indeks instytutu ZEW pozytywnie zaskoczył i wyszedł lepiej od prognoz. Nadal jest to jednak wynik ujemny, czyli daleki od ideału. Dobrze wypadł również niższy deficyt na saldzie rachunku bieżącego USA jak i napływ kapitału długoterminowego do tego kraju. To wszystko nie znalazło jednak odzwierciedlenia w zachowaniu inwestorów. W końcówce sesji para EUR/USD oscylował na poziomie 1,3050.
EUR/PLN pod istotnym poziomem
Realizacja zysków na rynku eurodolara jak i na parkietach giełdowych nie sprzyjały rodzimej walucie. Już od wczesnych godzin porannych złoty tracił na wartości. Tuż przed otwarciem rynków europejskich doszło do szybkiego testu ważnych poziomów oporu: 4,1250 na EUR/PLN i 3,15 na USD/PLN. Mimo szybkiej kontry ze strony kupujących w ciągu przedpołudnia notowania zmierzały na wyższe poziomy. Sytuacja zmieniła się nieco w drugiej części sesji podczas próby zahamowania spadków na eurodolarze. Cofnięcie było jednak symboliczne i wraz z rozpoczynaniem się handlu zza oceanem ceny zagranicznych walut znów szły do góry. W okolicy godziny 16:00 za euro trzeba było zapłacić 4,1230 zł, natomiast za dolara 3,1560 zł. Dużego znaczenia dla inwestorów nie miał dzisiejszy odczyt tempa wzrostu wynagrodzeń w Polsce, które okazało się mniejsze od oczekiwań i wyniosło 2,7% r/r. Bez echa na notowaniach par złotowych pozostały także wyniki aukcji hiszpańskich i greckich bonów skarbowych.
EUR/PLN pod istotnym poziomem
Realizacja zysków na rynku eurodolara jak i na parkietach giełdowych nie sprzyjały rodzimej walucie. Już od wczesnych godzin porannych złoty tracił na wartości. Tuż przed otwarciem rynków europejskich doszło do szybkiego testu ważnych poziomów oporu: 4,1250 na EUR/PLN i 3,15 na USD/PLN. Mimo szybkiej kontry ze strony kupujących w ciągu przedpołudnia notowania zmierzały na wyższe poziomy. Sytuacja zmieniła się nieco w drugiej części sesji podczas próby zahamowania spadków na eurodolarze. Cofnięcie było jednak symboliczne i wraz z rozpoczynaniem się handlu zza oceanem ceny zagranicznych walut znów szły do góry. W okolicy godziny 16:00 za euro trzeba było zapłacić 4,1230 zł, natomiast za dolara 3,1560 zł. Dużego znaczenia dla inwestorów nie miał dzisiejszy odczyt tempa wzrostu wynagrodzeń w Polsce, które okazało się mniejsze od oczekiwań i wyniosło 2,7% r/r. Bez echa na notowaniach par złotowych pozostały także wyniki aukcji hiszpańskich i greckich bonów skarbowych.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Tydzień z mocnymi danymi
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutOczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutOczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne
2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.
Złoty zaczeka na globalne rozdanie
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutTen tydzień będzie dosłownie naszpikowany istotnymi danymi z USA - poznamy indeksy ISM, oraz dane z rynku pracy, w tym kluczowe odczyty w piątek - mogą one ustawić sentyment, co do dalszych ruchów FED - w tym momencie rynek jest podzielony, co do szans na kolejną 50 punktową obniżkę stóp przez FED w listopadzie. Kluczowe dla złotego notowania EURUSD weszły w konsolidację, a ważny rejon oporu przy 1,12 nie został w ubiegłym tygodniu wybity.
Czy Pekin pomoże złotemu?
2024-09-30 Poranny komentarz walutowy XTBOstatni dzień września na rynkach globalnych rozpoczyna się dość spokojnie. Wyjątkiem jest chiński rynek akcji, gdzie kontynuowane są potężne wzrosty z ubiegłego tygodnia. Czy jest to tylko chwilowy fenomen, czy też początkiem szerszego zainteresowania rynkami wschodzącymi, które dodatkowo umocni złotego? Stymulacja chińskiej gospodarki jest absolutnie tematem numer jeden na rynkach w chwili obecnej.
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).