Data dodania: 2012-09-11 (18:45)
Słabe dane z USA: Otwarcie wtorkowej sesji londyńskiej na eurodolarze stało pod znakiem przewagi popytu. Kupujący szybko doprowadzili kurs do poziomu 1,28 jednak zabrakło im determinacji i impulsów by przebić się przez ten opór.
To spowodowało, że w miarę rozwoju handlu wśród inwestorów ponownie zaczął pojawiać się marazm. Euro powoli oddawało poranne umocnienie i w południe notowania zameldowały się blisko poziomu 1,2780. Odbicie nastąpiło w drugiej połowie dzisiejszego handlu. Słabsze dane na temat bilansu handlu zagranicznego w USA osłabiły amerykańską walutę. Mimo, że był to odczyt za lipiec to dla części uczestników rynku stał się kolejnym argument przemawiający za tym, że gospodarka będzie potrzebowała działań stymulujących ze strony FED. Wzrosły zatem oczekiwania co do czwartkowych działań ze strony FOMC i Bena Bernanke. Do osłabienia amerykańskiej waluty mogła przyczynić się także informacja ze strony agencji Moody’s, która ogłosiła, że jeśli Stany Zjednoczone nie zmniejszą długu publicznego będą musiały się liczyć z utratą najwyższej oceny wiarygodności kredytowej.
Popyt na złotego ciągle wysoki
Poranne wzrosty na szerokim rynku zostały wykorzystane przez rodzimą walutę. Złoty zyskał na wartości i odrobił część strat jakie poniósł wczoraj podczas realizacji zeszłotygodniowych zysków. Cena dolara powróciła do wartości 3,21 zł, natomiast euro potaniało do 4,11 zł. Te wartości utrzymywał się niemal przez cały okres dzisiejszego handlu na Starym Kontynencie. Dopiero w końcówce sesji londyńskiej na rynku pojawiło się więcej aktywności, głównie za sprawą wzrostów na eurodolarze. Dzięki temu parom złotowym udał się atak na ostatnie minima. Kurs USD/PLN naruszył poziom 3,20, zaś para EUR/PLN przebiła się przez 4,0960 i dotarła do wartości 4,0940. Po zachowaniu notowań widać, że popyt na rodzimą walutę nadal jest wyraźny jednak, żeby notowania mogły się przesunąć na jeszcze niższe poziomy będą potrzebne silniejsze impulsy. Warto jednak mieć na uwadze, że jutro znana będzie decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, co będzie stanowić element niepewności.
Popyt na złotego ciągle wysoki
Poranne wzrosty na szerokim rynku zostały wykorzystane przez rodzimą walutę. Złoty zyskał na wartości i odrobił część strat jakie poniósł wczoraj podczas realizacji zeszłotygodniowych zysków. Cena dolara powróciła do wartości 3,21 zł, natomiast euro potaniało do 4,11 zł. Te wartości utrzymywał się niemal przez cały okres dzisiejszego handlu na Starym Kontynencie. Dopiero w końcówce sesji londyńskiej na rynku pojawiło się więcej aktywności, głównie za sprawą wzrostów na eurodolarze. Dzięki temu parom złotowym udał się atak na ostatnie minima. Kurs USD/PLN naruszył poziom 3,20, zaś para EUR/PLN przebiła się przez 4,0960 i dotarła do wartości 4,0940. Po zachowaniu notowań widać, że popyt na rodzimą walutę nadal jest wyraźny jednak, żeby notowania mogły się przesunąć na jeszcze niższe poziomy będą potrzebne silniejsze impulsy. Warto jednak mieć na uwadze, że jutro znana będzie decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, co będzie stanowić element niepewności.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Tydzień z mocnymi danymi
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutOczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutOczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne
2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.
Złoty zaczeka na globalne rozdanie
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutTen tydzień będzie dosłownie naszpikowany istotnymi danymi z USA - poznamy indeksy ISM, oraz dane z rynku pracy, w tym kluczowe odczyty w piątek - mogą one ustawić sentyment, co do dalszych ruchów FED - w tym momencie rynek jest podzielony, co do szans na kolejną 50 punktową obniżkę stóp przez FED w listopadzie. Kluczowe dla złotego notowania EURUSD weszły w konsolidację, a ważny rejon oporu przy 1,12 nie został w ubiegłym tygodniu wybity.
Czy Pekin pomoże złotemu?
2024-09-30 Poranny komentarz walutowy XTBOstatni dzień września na rynkach globalnych rozpoczyna się dość spokojnie. Wyjątkiem jest chiński rynek akcji, gdzie kontynuowane są potężne wzrosty z ubiegłego tygodnia. Czy jest to tylko chwilowy fenomen, czy też początkiem szerszego zainteresowania rynkami wschodzącymi, które dodatkowo umocni złotego? Stymulacja chińskiej gospodarki jest absolutnie tematem numer jeden na rynkach w chwili obecnej.
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).