Data dodania: 2012-09-11 (12:02)
Druga, ostatnia już misja ekspertów Troiki, która ma opracować ostateczny raport na bazie, którego ma zostać zatwierdzona kolejna transza pomocy dla Grecji (31 mld EUR), jak na razie przebiega z dużymi problemami. Grecka prasa donosi, iż jedynie 6 mld EUR z pakietu oszczędności wartego 11,5 mld EUR zostało zaakceptowanych, a pozostałą kwotę uznano za mało wiarygodną.
Jednocześnie w koalicji rządowej ND-PASOK-DIMAR zaczynają pojawiać się tarcia, a nastroje na „greckiej ulicy” znów zaczynają się pogarszać.
EUR/USD – Celujemy na 1,2875-1,2900 przed FED
Dzisiaj grecki premier Antonis Samaras ma spotkać się z szefem Europejskiego Banku Centralnego. Czy będzie ono konstruktywne? Wątpliwe – na ostatnim posiedzeniu ECB, kiedy to Mario Draghi zaprezentował nowy program stabilizacji rynków długu (OMT), widać było wyraźniejsze postawienie akcentu na program reform – w tym także zaostrzenie linii względem Hiszpanii i Włoch, którym udało się wynegocjować bardziej preferencyjne traktowanie podczas czerwcowego szczytu Unii Europejskiej – temu ma służyć dopuszczenie MFW do udziału w programie ratunkowym dla zagrożonych krajów strefy euro. Tym samym Samaras nie uzyska dzisiaj żadnych zapewnień, że Grecja otrzyma pomoc nawet, jeżeli nie będzie w stanie wypełnić kryterium reform – kluczem jest tutaj wspomniany 11,5 mld EUR pakiet oszczędności. Zresztą patrząc na propozycje Troiki (za gazetą Kathimerini), trudno będzie o kompromis (dalsze zwolnienia w sektorze publicznym bez gwarancji dłuższych odpraw, dalsze cięcia w rentach i emeryturach, oraz podniesienie wieku emerytalnego o 1-2 lata). Żaden grecki polityk na to się nie zgodzi – to niemal automatycznie uruchomiłoby paraliżującą kraj falę strajków i wyniosło lewicującą SYRIZĘ do władzy (bo przecież rozłamu w koalicji nigdy nie można wykluczyć). Co, zatem dalej z Grecją? Czekają nas dość burzliwe tygodnie i rysujące się widmo Grexitu (wyjścia Grecji ze strefy euro), co może poważnie zachwiać obecnymi, dość dobrymi nastrojami na rynkach. Bo na obecną chwilę nie widać szans na to, aby Grecy mieli dostać w październiku kolejną kroplówkę w wysokości 31 mld EUR. Temat ten będzie najpewniej najczęściej poruszanym w kuluarach piątkowo-sobotniego spotkania europejskich ministrów finansów.
Druga kwestia to wątek hiszpański, o którym już wspominałem. Ostatnia wypowiedź premiera Mariano Rajoya, sugerująca, iż trzeba się jeszcze zastanowić nad warunkami bailoutu (gdyż jest na to czas, bo rentowności są niskie za sprawą poprawy nastrojów na rynkach) pokazuje tylko, iż Hiszpanie chcą podjąć niebezpieczną grę i zdecydują się skierować formalny wniosek o pomoc z funduszy ratunkowych, dopiero wtedy, kiedy rynek ich do tego zmusi (rentowności obligacji znów pójdą wyraźnie w górę). Proces ten, czyli osłabienie się hiszpańskiego długu, może rozpocząć się już w przyszłym tygodniu, jeżeli w najbliższy weekend Hiszpanie nie zgłosi formalnego wniosku. To będzie też jeden z kolejnych motywów (poza wspomnianym już wątkiem greckim), który będzie negatywnie rzutować na euro.
EUR/USD – Celujemy na 1,2875-1,2900 przed FED
Na razie jednak na rynku panują niemalże szampańskie nastroje. Korekta EUR/USD była płytka – rynek zszedł w okolice 1,2754 – po czym ruszyliśmy mocno w górę ustanawiając dzisiaj rano nowe maksimum na przestrzeni ostatnich tygodni – 1,2817. To efekt dwóch kwestii – wypowiedzi przedstawiciela MFW, który w pełni poparł nowy program ECB (chociaż była to bardziej „dyplomatyczna pro-forma”), oraz dzisiejszego komunikatu niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, iż orzeczenie w sprawie ESM i paktu fiskalnego zostanie wydane zgodnie z planem, czyli w środę o godz. 10:00 naszego czasu. Sędziowie tym samym zdecydowali się odrzucić postulaty eurosceptycznego środowiska, które wzywało do przesunięcia decyzji w czasie, tak aby móc wcześniej sprawdzić zasadność działań podejmowanych przez Europejski Bank Centralny. Nie oznacza to jednak, iż zagrożenia związane z jutrzejszą decyzją FTK zupełnie znikły. Trybunał może chociażby zdecydować się na przyznanie większych uprawnień Bundestagowi, który miałby zatwierdzać wydanie każdego euro na pomoc dla zagrożonych krajów, chociaż takie prawdopodobieństwo nie jest zbyt duże. Tymczasem do grona „europejskich dysydentów” może wkrótce dołączyć … Holandia. Jutro odbędą się tam wybory parlamentarne i pro-reformatorska koalicja premiera Marka Rutte może zostać odsunięta od władzy.
Na razie jednak nic nie wskazuje, aby do czwartkowego komunikatu FED dobre nastroje miały nagle się popsuć. Tym samym można powtórzyć, to co już pisałem wcześniej – EUR/USD do tego czasu może sięgnąć okolic 1,2875-1,2900, wyznaczanych m.in. przez górne ograniczenie hipotetycznego przyspieszonego kanału wzrostowego. Mocne wsparcie to rejon 1,2740.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2800; 1,2825; 1,2850; 1,2880
Kluczowe wsparcia: 1,2765-70; 1,2742; 1,2700; 1,2675-85; 1,2626-36
EUR/USD – Celujemy na 1,2875-1,2900 przed FED
Dzisiaj grecki premier Antonis Samaras ma spotkać się z szefem Europejskiego Banku Centralnego. Czy będzie ono konstruktywne? Wątpliwe – na ostatnim posiedzeniu ECB, kiedy to Mario Draghi zaprezentował nowy program stabilizacji rynków długu (OMT), widać było wyraźniejsze postawienie akcentu na program reform – w tym także zaostrzenie linii względem Hiszpanii i Włoch, którym udało się wynegocjować bardziej preferencyjne traktowanie podczas czerwcowego szczytu Unii Europejskiej – temu ma służyć dopuszczenie MFW do udziału w programie ratunkowym dla zagrożonych krajów strefy euro. Tym samym Samaras nie uzyska dzisiaj żadnych zapewnień, że Grecja otrzyma pomoc nawet, jeżeli nie będzie w stanie wypełnić kryterium reform – kluczem jest tutaj wspomniany 11,5 mld EUR pakiet oszczędności. Zresztą patrząc na propozycje Troiki (za gazetą Kathimerini), trudno będzie o kompromis (dalsze zwolnienia w sektorze publicznym bez gwarancji dłuższych odpraw, dalsze cięcia w rentach i emeryturach, oraz podniesienie wieku emerytalnego o 1-2 lata). Żaden grecki polityk na to się nie zgodzi – to niemal automatycznie uruchomiłoby paraliżującą kraj falę strajków i wyniosło lewicującą SYRIZĘ do władzy (bo przecież rozłamu w koalicji nigdy nie można wykluczyć). Co, zatem dalej z Grecją? Czekają nas dość burzliwe tygodnie i rysujące się widmo Grexitu (wyjścia Grecji ze strefy euro), co może poważnie zachwiać obecnymi, dość dobrymi nastrojami na rynkach. Bo na obecną chwilę nie widać szans na to, aby Grecy mieli dostać w październiku kolejną kroplówkę w wysokości 31 mld EUR. Temat ten będzie najpewniej najczęściej poruszanym w kuluarach piątkowo-sobotniego spotkania europejskich ministrów finansów.
Druga kwestia to wątek hiszpański, o którym już wspominałem. Ostatnia wypowiedź premiera Mariano Rajoya, sugerująca, iż trzeba się jeszcze zastanowić nad warunkami bailoutu (gdyż jest na to czas, bo rentowności są niskie za sprawą poprawy nastrojów na rynkach) pokazuje tylko, iż Hiszpanie chcą podjąć niebezpieczną grę i zdecydują się skierować formalny wniosek o pomoc z funduszy ratunkowych, dopiero wtedy, kiedy rynek ich do tego zmusi (rentowności obligacji znów pójdą wyraźnie w górę). Proces ten, czyli osłabienie się hiszpańskiego długu, może rozpocząć się już w przyszłym tygodniu, jeżeli w najbliższy weekend Hiszpanie nie zgłosi formalnego wniosku. To będzie też jeden z kolejnych motywów (poza wspomnianym już wątkiem greckim), który będzie negatywnie rzutować na euro.
EUR/USD – Celujemy na 1,2875-1,2900 przed FED
Na razie jednak na rynku panują niemalże szampańskie nastroje. Korekta EUR/USD była płytka – rynek zszedł w okolice 1,2754 – po czym ruszyliśmy mocno w górę ustanawiając dzisiaj rano nowe maksimum na przestrzeni ostatnich tygodni – 1,2817. To efekt dwóch kwestii – wypowiedzi przedstawiciela MFW, który w pełni poparł nowy program ECB (chociaż była to bardziej „dyplomatyczna pro-forma”), oraz dzisiejszego komunikatu niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, iż orzeczenie w sprawie ESM i paktu fiskalnego zostanie wydane zgodnie z planem, czyli w środę o godz. 10:00 naszego czasu. Sędziowie tym samym zdecydowali się odrzucić postulaty eurosceptycznego środowiska, które wzywało do przesunięcia decyzji w czasie, tak aby móc wcześniej sprawdzić zasadność działań podejmowanych przez Europejski Bank Centralny. Nie oznacza to jednak, iż zagrożenia związane z jutrzejszą decyzją FTK zupełnie znikły. Trybunał może chociażby zdecydować się na przyznanie większych uprawnień Bundestagowi, który miałby zatwierdzać wydanie każdego euro na pomoc dla zagrożonych krajów, chociaż takie prawdopodobieństwo nie jest zbyt duże. Tymczasem do grona „europejskich dysydentów” może wkrótce dołączyć … Holandia. Jutro odbędą się tam wybory parlamentarne i pro-reformatorska koalicja premiera Marka Rutte może zostać odsunięta od władzy.
Na razie jednak nic nie wskazuje, aby do czwartkowego komunikatu FED dobre nastroje miały nagle się popsuć. Tym samym można powtórzyć, to co już pisałem wcześniej – EUR/USD do tego czasu może sięgnąć okolic 1,2875-1,2900, wyznaczanych m.in. przez górne ograniczenie hipotetycznego przyspieszonego kanału wzrostowego. Mocne wsparcie to rejon 1,2740.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,2800; 1,2825; 1,2850; 1,2880
Kluczowe wsparcia: 1,2765-70; 1,2742; 1,2700; 1,2675-85; 1,2626-36
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









