
Data dodania: 2012-08-02 (16:59)
Mieszane stanowisko prezesa EBC: Dzisiejsza sesja przebiegała pod dyktando oczekiwań na konferencję prasową po posiedzeniu Rady Prezesów EBC. Do godziny 13:45 sytuacja na rynku nie ulegała większym zmianom. Euro systematycznie umacniało się względem dolara, choć skala aprecjacji nie była duża.
Opór na poziomie 1,23 skutecznie przyblokował stronę popytową aż do decyzji ws. polityki monetarnej. Mimo, że zgodnie z oczekiwaniami poziom stóp procentowych w Strefie Euro nie uległ zmianie wspólna waluta zaczęła zyskiwać na wartości. Było to podyktowane zapewne coraz mocniej rosnącymi oczekiwaniami na wystąpienie Mario Draghiego. Tuż po rozpoczęciu konferencji kurs eurodolara dobijał już do poziomu oporu na 1,24. Inwestorzy byli bowiem zadowoleni ze słów szefa EBC. Wpierw potwierdził on stanowisko, że wysoka premia za ryzyko na obligacjach jest nie do zaakceptowania. Dodał do tego jednocześnie kwestię, że ECB może podjąć bezpośrednie operacje otwartego rynku oraz inne, niestandardowe działania. W tym właśnie obserwatorzy doszukali się sugestii świadczących o powrocie do programu skupowania obligacji. Jednak słowa o opracowaniu szczegółów w najbliższych tygodniach szybko odwróciło sytuację. Również sporo nawiązań do odpowiedzialności rządów za działania dawały do zrozumienia, że EBC nie chce wyręczać polityków od ich zadań. Obciążeniem dla wspólnej waluty mogło okazać się również potwierdzenie faktu, że w obecnej sytuacji ESM nie może otrzymać licencji bankowej. A nawet gdyby istniała taka możliwość to nie leży to w kompetencji EBC. To wszystko spowodowało, że po dynamicznym wzroście na głównej parze pojawił się gwałtowny spadek, który sprowadził notowania do poziomu 1,22. Tam nastąpiło tymczasowe wyhamowanie. Ciężko jednak jest oczekiwać, że byki w obecnej sytuacji znajdą powód do odbudowania poprzednich poziomów. Działania na jakie liczyły ze strony EBC jak na razie zostały co najmniej oddalone w czasie. Czy dojedzie do ich realizacji też trudno powiedzieć, bowiem po drodze jest jeszcze sporo niewiadomych m.in. wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego ws. ESM i paktu fiskalnego, czy ewentualny bailout dla Hiszpanii. Te czynniki mogą jeszcze zmienić stanowisko banku centralnego.
Nerwowo na krajowym rynku
Pierwsza część dzisiejszej sesji na krajowym rynku walutowym przebiegała spokojnie. Złoty zyskiwał na wartości zarówno względem euro jak i dolara. Parze USD/PLN udało się zejść poniżej poziomu wsparcia na 3,35 i w krótkim czasie powrócić w okolicę wczorajszych minimów. Więcej aktywności pojawiło się dopiero po opublikowaniu decyzji EBC ws. stóp. Mimo, że zgodnie z oczekiwaniami kształt polityki monetarnej w Strefie Euro został utrzymany to na rynku pojawiło się sporo optymizmu. Wzrosty na szerokim rynku ułatwiały aprecjację rodzimej walucie, lecz tylko w stosunku do dolara. Cena amerykańskiej waluty obniżyła się do poziomu 3,33 zł. W tym samym czasie euro podrożało do poziomu powyżej poziomu 4,11 zł. Dalsze ruchy następowały już w czasie konferencji szefa EBC. Rosnący kurs eurodolara pozwolił parze USD/PLN przetestować poziom 3,31, natomiast euro podrożało do wartości 4,1340. Osiągnięte poziomy nie utrzymały się jednak zbyt długo, a odwrócenie sytuacji na głównej parze spowodowało, że w końcówce sesji dolar kosztował 3,3680 zł, zaś euro 4,1140 zł.
Nerwowo na krajowym rynku
Pierwsza część dzisiejszej sesji na krajowym rynku walutowym przebiegała spokojnie. Złoty zyskiwał na wartości zarówno względem euro jak i dolara. Parze USD/PLN udało się zejść poniżej poziomu wsparcia na 3,35 i w krótkim czasie powrócić w okolicę wczorajszych minimów. Więcej aktywności pojawiło się dopiero po opublikowaniu decyzji EBC ws. stóp. Mimo, że zgodnie z oczekiwaniami kształt polityki monetarnej w Strefie Euro został utrzymany to na rynku pojawiło się sporo optymizmu. Wzrosty na szerokim rynku ułatwiały aprecjację rodzimej walucie, lecz tylko w stosunku do dolara. Cena amerykańskiej waluty obniżyła się do poziomu 3,33 zł. W tym samym czasie euro podrożało do poziomu powyżej poziomu 4,11 zł. Dalsze ruchy następowały już w czasie konferencji szefa EBC. Rosnący kurs eurodolara pozwolił parze USD/PLN przetestować poziom 3,31, natomiast euro podrożało do wartości 4,1340. Osiągnięte poziomy nie utrzymały się jednak zbyt długo, a odwrócenie sytuacji na głównej parze spowodowało, że w końcówce sesji dolar kosztował 3,3680 zł, zaś euro 4,1140 zł.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).