
Data dodania: 2012-08-02 (11:01)
- Złoty pozostaje relatywnie mocny, pomimo rozczarowania rynków brakiem działań ze strony FED
W czwartek rano złoty nadal oscyluje wokół 4,10 zł za euro i 3,41 zł za franka. Stracił jedynie w relacji do dolara (3,35 zł), co jest wynikiem spadku EUR/USD po wczorajszej decyzji FED.
Amerykańska Rezerwa Federalna nie zdecydowała się na żadne zmiany w programie Operation Twist, ani też nie zasygnalizowała możliwości wydłużenia okresu niskich stóp procentowych do 2015 r. (to było pewne minimum, bo oczekiwania nt. zainicjowania programu QE3 z góry były mocno przesadzone). W komunikacie powtórzono sprawdzoną już „mantrę”, iż nie wyklucza się podjęcia dodatkowych działań w sytuacji, kiedy będzie to konieczne. Nadal utrzymuje się, zatem na wpół otwartą furtkę bez precyzowania konkretnych szczegółów. Niemniej FED zwraca uwagę, iż ożywienie gospodarcze wytraciło impet, co może sugerować, iż w sytuacji, kiedy kolejne dane makroekonomiczne będą poniżej prognoz (istotny będzie piątkowy odczyt Departamentu Pracy), to dyskusja nt. QE3 na jesieni nie jest tak do końca nierealna. Tak czy inaczej warto będzie się przyglądać corocznemu sympozjum FED w Jackson Hole, które jest zaplanowane na koniec sierpnia.
Dzisiaj kluczem będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Zwraca się uwagę (i słusznie), że szef ECB rozbudził w zeszłym tygodniu nadmierne oczekiwania, które będzie mu trudno spełnić. Inwestorzy mogą się dzisiaj rozczarować, chociaż przecena EUR/USD może nie być tak dotkliwa, gdyż ECB może podjąć pewne działania, tak aby nie zostać posądzonym o składanie „pustych obietnic”. To wznowienie zamrożonego programu SMP w ramach którego ECB skupował dług zagrożonych krajów (minusem jest fakt, iż wolumen tych transakcji był niewielki), kolejne cięcie stóp procentowych o 25 p.b. (byłoby pewną niespodzianką, gdyż obniżka miała miejsce w lipcu, ale nikt chyba nie ma wątpliwości, że europejska gospodarka wkracza w recesję – minusem jest to, iż nie jest to szybkie rozwiązanie problemów z drogim długiem), dalsze poluzowanie warunków zabezpieczeń dla banków komercyjnych (to ułatwi ich refinansowanie w ECB, ale im więcej „śmieciowych” papierów będzie się akceptować, tym gorzej będzie postrzegana wiarygodność całego systemu bankowego). Wreszcie Mario Draghi może zastosować kolejny fortel podczas konferencji prasowej, która rozpocznie się o godz. 14:30. Nie jest tajemnicą poliszynela, iż Draghi miał ostatnio dość pracowite dni spotykając się z szefami „lokalnych” banków centralnych, tak aby „wysondować” ich poparcie dla działań mających na celu ustabilizowanie lokalnego długu. Media wspominają jedynie o oporze niemieckiej Buby w kwestii programu QE, który pośrednio zostałby też zainicjowany, jeżeli zostałaby przyznana licencja bankowa dla EFSF/ESM. Mario Draghi może jednak bez większych obaw użyć zwrotu, iż „ECB rozważa różne możliwości, których celem będzie ustabilizowanie sytuacji na rynkach długu”. Z jednej strony kupi sobie kolejne kilka tygodni czasu (być może politykom uda się porozumieć, co do możliwości wykorzystania już we wrześniu funduszy z EFSF do zakupów obligacji na rynku pierwotnym – taki pomysł jest ostatnio lansowany w kuluarach przez włoskiego premiera), a z drugiej będzie to kolejna próba wywarcia „publicznej” presji na szefa niemieckiego Bundesbanku, który naszym zdaniem ostatecznie (za kilka miesięcy) będzie musiał zmienić zdanie, albo zwyczajnie złoży dymisję, jak wcześniej zrobił to Axel Weber. Wprawdzie wskazuje się, że długotrwały konflikt z niemiecką Bubą zaszkodziłby wizerunkowi ECB, ale jeszcze gorszym wyjściem byłby poważny kryzys zaufania do europejskiej waluty…
Jakie działania podejmie dzisiaj ECB i jak to się przełoży na rynki? Analiza techniczna EUR/USD nie wskazuje, abyśmy dzisiaj mieli trwale wrócić ponad poziom 1,23, a większe prawdopodobieństwo tkwi w zejściu w strefę 1,2170-1,2210 (zaznaczoną na pomarańczowo na wykresie). To jednocześnie sygnalizuje, iż szef ECB nie zdecyduje się dzisiaj na niespodzianki w komunikacie, oraz na konferencji prasowej (jedyne, co zobaczymy to zapowiedź wznowienia uśpionego programu skupu obligacji, czyli SMP).
Dzisiaj kluczem będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Zwraca się uwagę (i słusznie), że szef ECB rozbudził w zeszłym tygodniu nadmierne oczekiwania, które będzie mu trudno spełnić. Inwestorzy mogą się dzisiaj rozczarować, chociaż przecena EUR/USD może nie być tak dotkliwa, gdyż ECB może podjąć pewne działania, tak aby nie zostać posądzonym o składanie „pustych obietnic”. To wznowienie zamrożonego programu SMP w ramach którego ECB skupował dług zagrożonych krajów (minusem jest fakt, iż wolumen tych transakcji był niewielki), kolejne cięcie stóp procentowych o 25 p.b. (byłoby pewną niespodzianką, gdyż obniżka miała miejsce w lipcu, ale nikt chyba nie ma wątpliwości, że europejska gospodarka wkracza w recesję – minusem jest to, iż nie jest to szybkie rozwiązanie problemów z drogim długiem), dalsze poluzowanie warunków zabezpieczeń dla banków komercyjnych (to ułatwi ich refinansowanie w ECB, ale im więcej „śmieciowych” papierów będzie się akceptować, tym gorzej będzie postrzegana wiarygodność całego systemu bankowego). Wreszcie Mario Draghi może zastosować kolejny fortel podczas konferencji prasowej, która rozpocznie się o godz. 14:30. Nie jest tajemnicą poliszynela, iż Draghi miał ostatnio dość pracowite dni spotykając się z szefami „lokalnych” banków centralnych, tak aby „wysondować” ich poparcie dla działań mających na celu ustabilizowanie lokalnego długu. Media wspominają jedynie o oporze niemieckiej Buby w kwestii programu QE, który pośrednio zostałby też zainicjowany, jeżeli zostałaby przyznana licencja bankowa dla EFSF/ESM. Mario Draghi może jednak bez większych obaw użyć zwrotu, iż „ECB rozważa różne możliwości, których celem będzie ustabilizowanie sytuacji na rynkach długu”. Z jednej strony kupi sobie kolejne kilka tygodni czasu (być może politykom uda się porozumieć, co do możliwości wykorzystania już we wrześniu funduszy z EFSF do zakupów obligacji na rynku pierwotnym – taki pomysł jest ostatnio lansowany w kuluarach przez włoskiego premiera), a z drugiej będzie to kolejna próba wywarcia „publicznej” presji na szefa niemieckiego Bundesbanku, który naszym zdaniem ostatecznie (za kilka miesięcy) będzie musiał zmienić zdanie, albo zwyczajnie złoży dymisję, jak wcześniej zrobił to Axel Weber. Wprawdzie wskazuje się, że długotrwały konflikt z niemiecką Bubą zaszkodziłby wizerunkowi ECB, ale jeszcze gorszym wyjściem byłby poważny kryzys zaufania do europejskiej waluty…
Jakie działania podejmie dzisiaj ECB i jak to się przełoży na rynki? Analiza techniczna EUR/USD nie wskazuje, abyśmy dzisiaj mieli trwale wrócić ponad poziom 1,23, a większe prawdopodobieństwo tkwi w zejściu w strefę 1,2170-1,2210 (zaznaczoną na pomarańczowo na wykresie). To jednocześnie sygnalizuje, iż szef ECB nie zdecyduje się dzisiaj na niespodzianki w komunikacie, oraz na konferencji prasowej (jedyne, co zobaczymy to zapowiedź wznowienia uśpionego programu skupu obligacji, czyli SMP).
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.