
Data dodania: 2012-06-22 (17:43)
Początek tygodnia było mało optymistyczny. Liczono na to, że optymistycznym akcentem staną się wieści z Grecji, gdzie zaczęły rysować się szanse na sformowanie koalicyjnego rządu. W istocie rząd taki powstał dwa dni później – 20 czerwca – kiedy to na stanowisko premiera został zaprzysiężony Antonis Samaras (lider zwycięskiej partii Nowa Demokracja, uchodzącej za konserwatywną).
W skład wspomnianej koalicji weszły także PASOK i Demokratyczna Lewica. W poniedziałek wizja wyłonienia rządu dla Grecji nie podziałała jednak na inwestorów wystarczająco pozytywnie i po godzinie 16:00 kurs głównej pary walutowej znajdował się już w okolicach poziomu 1,26. Szkodziły rosnące rentowności hiszpańskich obligacji, które wzrosły w ciągu dnia o 5,5%, by osiągnąć poziom 7,24%, w efekcie czego główna para walutowa spadła do okolic poziomu 1,2590.
Od lekkiego spadku kursu głównej pary rozpoczął się wtorek – o godzinie 10:00 wykres EUR/USD znalazł się na poziomie 1,2570. Wkrótce jednak ruszył do góry, pomimo, że opublikowany w tym czasie wynik indeksu ZEW okazał się kiepski, a wręcz najgorszy od roku. Hiszpanii udało się sprzedać jednak wszystkie obligacje, co prawda przy większych rentownościach, ale również z większym stosunkiem popytu do podaży. Pozytywne okazały się też informacje z amerykańskiego rynku pracy i nieruchomości. Do tego inwestorom pomagały malejące rentowność obligacji krajów PIIGS. W efekcie kurs EUR/USD wzrósł i pod koniec dnia testował poziom 1,2640.
W środę najistotniejszym wydarzeniem było kwartalne posiedzenie FOMC (Federalnego Komitetu Otwartego Rynku). Przed posiedzeniem eurodolar nieznacznie zyskał, ale w większości dzień przebiegał spokojnie i bez niespodzianek. FOMC ostatecznie nie zmienił stóp procentowych (pozostawiając je na poziomie 0,25 proc. i określając najwcześniejszy termin podwyżki na rok 2014), po czym postanowił kontynuować operację TWIST (czyli sprzedaż obligacji krótkoterminowych i kupno długoterminowych). Komitet opublikował także prognozy dotyczące sytuacji gospodarczej, które były gorsze od kwietniowych, co nie było dobrą informacją dla inwestorów.
Decyzje FED rozczarowały jednak inwestorów amerykańskich. Znaczna wyprzedaż na rynku akcji tuż po rozpoczęciu handlu w USA przeceniła wspólną walutę. Wpływ miały także słabe wyniki danych makroekonomicznych (np. indeksu FED z Filadelfii, który wyniósł -16,6 pkt., przy oczekiwaniu neutralnego poziomu 0 pkt.). W czwartek opublikowano również wyniki audytu w hiszpańskich banków. Okazało się, że ich sytuacja jest nieco lepsza, niż przewidywały czarne prognozy. Pesymistyczny scenariusz zakłada, że banki w tym kraju potrzebować będą 62 miliardy euro. Niestety tego samego dnia, wieczorem agencja ratingowa Moody’s obcięła ratingi 15 dużych banków, w tym m.in. Bank of America, Goldman Sachs, czy Societe Generale, a eurodolar w czwartek wieczorem testował już okolice 1,2550.
W piątkowy poranek nastroje na rynku walutowym były dosyć spokojne. Dalej traciły rentowności obligacji, a EUR/USD oscylował w okolicach minimów z godzin nocnych. Niemiecki indeks Ifo wyniósł 105,3 pkt., więc nieco poniżej oczekiwań. Sytuacja uległa znacznej poprawie tuż przed rozpoczęciem sesji w USA. Wtedy to na rynku pojawiła się informacja, iż Europejski Bank Centralny złagodził wymagania dotyczące zabezpieczeń pożyczek dla banków komercyjnych, co docelowo pomóc ma hiszpańskim bankom. Informacja ta mocno wsparła kurs głównej pary walutowej, która w szczytowym momencie zameldowała się na poziomie 1,2585.
Początek i koniec tygodnia burzliwy na złotym
W poniedziałek rodzimej walucie szkodziły głównie rosnące rentowności hiszpańskich obligacji, które przyczyniły się do wzrostu rynkowej awersji do ryzyka. Sytuacja uległa uspokojeniu dopiero w drugiej części sesji, ale dzień i tak zakończył się istotnym osłabieniem złotego, który na koniec sesji europejskiej testował 4,28 na EUR/PLN i 3,3950 na USD/PLN. W kolejnych dniach notowania złotego wspierało wyczekiwanie na posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Nadzieje inwestorów na słowa Bena Bernanke odnoszące się do możliwego uruchomienia kolejnej rundy luzowania ilościowego wspierały wzrost apetytu na ryzyko. We wtorek opublikowano figury dotyczące przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia, ale dane te nie były zaskakujące. W środę poznaliśmy wyniki produkcji przemysłowej w Polsce. Odczyt pozytywnie zaskoczył rynek, bowiem wyniósł 4,6% r/r, podczas gdy oczekiwano wartości na poziomie 2,7% r/r, wpływ na ruchy złotego był jednak niewielki.
Rozczarowanie wynikami spotkania FOMC i znaczne umocnienie dolara to przyczyny osłabienia polskiej waluty w czwartek. Po przebiciu istotnego wsparcia złoty zameldował się w okolicach 4,30 na EUR/PLN i 3,4230 na USD/PLN. W piątek gracze na rynkach kupowali jednak polską walutę. Pomimo znieznaczych zmian kursu głównej pary walutowej, złoty od rana zyskiwał na wartości. Po informacji o złagodzeniu wymogów EBC złoty zyskał jeszcze bardziej, ale potem powrócił w okolice 3,3890 za dolara i 4,2590 za euro.
Od lekkiego spadku kursu głównej pary rozpoczął się wtorek – o godzinie 10:00 wykres EUR/USD znalazł się na poziomie 1,2570. Wkrótce jednak ruszył do góry, pomimo, że opublikowany w tym czasie wynik indeksu ZEW okazał się kiepski, a wręcz najgorszy od roku. Hiszpanii udało się sprzedać jednak wszystkie obligacje, co prawda przy większych rentownościach, ale również z większym stosunkiem popytu do podaży. Pozytywne okazały się też informacje z amerykańskiego rynku pracy i nieruchomości. Do tego inwestorom pomagały malejące rentowność obligacji krajów PIIGS. W efekcie kurs EUR/USD wzrósł i pod koniec dnia testował poziom 1,2640.
W środę najistotniejszym wydarzeniem było kwartalne posiedzenie FOMC (Federalnego Komitetu Otwartego Rynku). Przed posiedzeniem eurodolar nieznacznie zyskał, ale w większości dzień przebiegał spokojnie i bez niespodzianek. FOMC ostatecznie nie zmienił stóp procentowych (pozostawiając je na poziomie 0,25 proc. i określając najwcześniejszy termin podwyżki na rok 2014), po czym postanowił kontynuować operację TWIST (czyli sprzedaż obligacji krótkoterminowych i kupno długoterminowych). Komitet opublikował także prognozy dotyczące sytuacji gospodarczej, które były gorsze od kwietniowych, co nie było dobrą informacją dla inwestorów.
Decyzje FED rozczarowały jednak inwestorów amerykańskich. Znaczna wyprzedaż na rynku akcji tuż po rozpoczęciu handlu w USA przeceniła wspólną walutę. Wpływ miały także słabe wyniki danych makroekonomicznych (np. indeksu FED z Filadelfii, który wyniósł -16,6 pkt., przy oczekiwaniu neutralnego poziomu 0 pkt.). W czwartek opublikowano również wyniki audytu w hiszpańskich banków. Okazało się, że ich sytuacja jest nieco lepsza, niż przewidywały czarne prognozy. Pesymistyczny scenariusz zakłada, że banki w tym kraju potrzebować będą 62 miliardy euro. Niestety tego samego dnia, wieczorem agencja ratingowa Moody’s obcięła ratingi 15 dużych banków, w tym m.in. Bank of America, Goldman Sachs, czy Societe Generale, a eurodolar w czwartek wieczorem testował już okolice 1,2550.
W piątkowy poranek nastroje na rynku walutowym były dosyć spokojne. Dalej traciły rentowności obligacji, a EUR/USD oscylował w okolicach minimów z godzin nocnych. Niemiecki indeks Ifo wyniósł 105,3 pkt., więc nieco poniżej oczekiwań. Sytuacja uległa znacznej poprawie tuż przed rozpoczęciem sesji w USA. Wtedy to na rynku pojawiła się informacja, iż Europejski Bank Centralny złagodził wymagania dotyczące zabezpieczeń pożyczek dla banków komercyjnych, co docelowo pomóc ma hiszpańskim bankom. Informacja ta mocno wsparła kurs głównej pary walutowej, która w szczytowym momencie zameldowała się na poziomie 1,2585.
Początek i koniec tygodnia burzliwy na złotym
W poniedziałek rodzimej walucie szkodziły głównie rosnące rentowności hiszpańskich obligacji, które przyczyniły się do wzrostu rynkowej awersji do ryzyka. Sytuacja uległa uspokojeniu dopiero w drugiej części sesji, ale dzień i tak zakończył się istotnym osłabieniem złotego, który na koniec sesji europejskiej testował 4,28 na EUR/PLN i 3,3950 na USD/PLN. W kolejnych dniach notowania złotego wspierało wyczekiwanie na posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Nadzieje inwestorów na słowa Bena Bernanke odnoszące się do możliwego uruchomienia kolejnej rundy luzowania ilościowego wspierały wzrost apetytu na ryzyko. We wtorek opublikowano figury dotyczące przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia, ale dane te nie były zaskakujące. W środę poznaliśmy wyniki produkcji przemysłowej w Polsce. Odczyt pozytywnie zaskoczył rynek, bowiem wyniósł 4,6% r/r, podczas gdy oczekiwano wartości na poziomie 2,7% r/r, wpływ na ruchy złotego był jednak niewielki.
Rozczarowanie wynikami spotkania FOMC i znaczne umocnienie dolara to przyczyny osłabienia polskiej waluty w czwartek. Po przebiciu istotnego wsparcia złoty zameldował się w okolicach 4,30 na EUR/PLN i 3,4230 na USD/PLN. W piątek gracze na rynkach kupowali jednak polską walutę. Pomimo znieznaczych zmian kursu głównej pary walutowej, złoty od rana zyskiwał na wartości. Po informacji o złagodzeniu wymogów EBC złoty zyskał jeszcze bardziej, ale potem powrócił w okolice 3,3890 za dolara i 4,2590 za euro.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.