
Data dodania: 2012-03-28 (12:34)
Dzisiejszego ranka po raz kolejny największą uwagę na rynku forex przyciąga spadek dolara australijskiego. Po osiągnięciu wczoraj ceny maksymalnej 1,0560 wydawało się, że jest w dobrej formie, ale od tego momentu presja sprzedaży była bezlitosna, co w efekcie doprowadziło do spadku na 1,0420 pod koniec azjatyckiej sesji.
Raport RBA na temat stabilności finansowej kraju nie był nawet lekko optymistyczny i nie wsparł w żaden sposób waluty. Warto też podkreślić, że dolar australijski stale traci w stosunku do innych walut majors: GBP/AUD wspiął się na 1,53 z najniższego od dekad poziomu 1,4556, do którego spadł w połowie lutego tego roku, EUR/AUD natomiast jest blisko 1,28 (minimalna cena w połowie lutego wynosiła 1,2133). Azjatyckie akcje zniżkowały w nocy – Shanghai Composite znów prowadził niechlubny ranking tracąc kolejne 2%. Niemrawe względne notowania australijskiej waluty i azjatyckiego rynku są powiązane: inwestorzy i traderzy dzielą opinię, że Chiny doświadczając czegoś bardziej niespokojnego niż „miękkie lądowanie”. Od początku miesiąca AUD jest drugą najgorzej radzącą sobie walutą major, poza brazylijskim realem. Co ciekawe, a także rzadkie funt jest na miejscu pierwszym tego zestawienia.
Ceny ropy największą przeszkodą dla wzrostu.
Ogłoszenie, które wydała w zeszłym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) ostrzega, że rosnące gwałtownie ceny ropy są większym zagrożeniem dla globalnego wzrostu gospodarczego niż europejski kryzys zadłużenia i bankowości i nie poświęcano im tak wiele uwagi jak na to zasługują. Ropa Brent podskoczyła w tym roku o 17% do 126 dolarów za baryłkę, wyrównując w zasadzie do ceny maksymalnej z zeszłego roku. W połowie 2008 cena ropy Brent poszybowała do rekordowych 146 USD za baryłkę. Według IEA przede wszystkim Europa jest podatna na ten ostatni skok cenowy. Eksperci spodziewają się, że w tym roku na stary kontynent importuje się ropę za 502 mld USD, co stanowi 2,8% PKB. Średnia cena ropy będzie w tym roku prawdopodobnie wyższa niż w 2008, kiedy koszty energii były największym obciążeniem dla gospodarki. Przewiduje się także, że europejskie gospodarstwa domowe wydadzą na energię i transport około 11% swojego dochodu, o 2% więcej niż w 2011. W Azji na losy Chin Japonii i Indii z pewnością silnie wpłynie podwyżka cen ropy. Japonia zużywa go obecnie dużo więcej niż przed katastrofą w Fukushima i zamknięciem 52 z 54 elektrowni jądrowych. Chiny niedawno znacznie podniosły ceny benzyny i oleju napędowego, co obniży zdolność nabywczą gospodarstw. Import ropy naftowej osiągnął w zeszłym miesiącu rekordowa wysokość, notując 18,5% na plus rok do roku. Rosnące ceny paliwa w Indiach po raz kolejny komplikują politykę monetarną banku centralnego, ponieważ inflacja znów rośnie. Niektórzy najważniejsi gracze dostrzegają gospodarcze i finansowe ryzyko związane z wywindowanymi cenami ropy i reagują. Arabia Saudyjska zadeklarowała zwiększenie produkcji jeśli okaże się to konieczne, określając przy tym obecne ceny ropy jako zawyżone, biorąc pod uwagę znaczne zapasy surowca i słabnący popyt na świecie.Największy producent pompuje prawie 10 mln baryłek czarnego złota dziennie, najwięcej od dziesięcioleci. W USA prezydent Obama zastanawia się nad udostępnieniem rezerw ropy i nagle zaczęło mu zależeć na rozbudowie amerykańskiej infrastruktury przemysłu naftowego. Oczywiście w cenie surowca jest zawarta premia w wysokości 15-20 USD spowodowana napięciem i sankcjami w Iranie. To powiedziawszy nawet jeśli usunąć tę premię (co wydaje się raczej nieprawdopodobne w najbliższym terminie) cena ropy nadal byłaby wysoka i tak czy inaczej ciążyłaby na globalnym wzroście. Obecnie największe rozwinięte i rozwijające się gospodarki zdecydowanie cierpią z powodu wysokich cen energii. Faktycznie w pewnych przypadkach może to wystarczyć żeby przeważyć chwiejną równowagę gospodarek i wpędzić je znów w recesję.
Czarne chmury nad Holandią.
Zaledwie pół roku temu holenderski premier Rutte i minister finansów de Jager opowiadali się za wykluczeniem ze strefy euro krajów, które lekceważyły zasady europejskiej polityki fiskalnej. Dodatkowo obaj twierdzili, że ci którzy je systematycznie naruszają, powinni zostać obciążeni większymi sankcjami i stracić część autonomii fiskalnej, a także opowiadali się za ustanowieniem niezależnego międzynarodowego komisarza ds. dyscypliny budżetowej. Nieszczęśliwie dla holenderskiego rządu okazuje się, że on także jest jednym z fiskalnych delikwentów. Według Holenderskiego Biura Analizy Polityki Gospodarczej deficyt budżetowy w Holandii może wzrosnąć w tym roku do 4,6% PKB, znacznie powyżej 3% progu określonego w porozumieniu fiskalnym. Aby obniżyć deficyt do wymaganego poziomu rząd Rutte musi przeprowadzić w wysokości ponad 9 mld euro (1,5% PKB) w momencie, kiedy gospodarka jest już w recesji. Niektórzy członkowie rządu już sprzeciwili się gwałtownie temu pomysłowi. Lider Partii Wolności, Gert Wilders rozpoczyna kampanię mającą na celu przeprowadzenie w Holandii referendum ws. uczestnictwa w strefie euro. W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że spread między holenderskimi obligacjami a papierami Bundu zwiększył się znacznie w ostatnich miesiącach. Rynek obligacji zaczyna uważać, że potrójne A Holandii nie jest sprawiedliwą oceną. Z tego powodu dalsze wyniki poniżej średniej nie będą specjalnie szokujące.
Niezdecydowany won.
Koreański won był jednym z wyjątków wczorajszej sesji, notując 0,5% zysk wobec USD. Po dwutygodniowym rekordzie USD/KRW w poniedziałek (1,141) kurs wona wyniósł wczoraj 1,134. Nie wynika to jednak wyłącznie z poprawy apetytu na ryzyko po komentarzach Bernanke; walutę wsparły także lepsze dane na temat zaufania konsumentów. Już drugi miesiąc z rzędu zaufanie rośnie, pomimo spadku widzianego na początku roku. Południowa Korea uplasowała się na pozycji głównego beneficjenta wzrostu w rejonie Azji (zajmując miejsce Japonii) jest więc z pewnością dużo bardziej podatna na ewentualne zmniejszenie popytu w Chinach. Między 2006 i 2011 eksport do tego rejonu wzrósł o prawie 40%, podczas gdy eksport Japonii do reszty Azji zwiększył się o 23%. Ponadto całkowity eksport stanowi teraz w Korei Południowej ponad 50% PKB, w porównaniu do 47% w 2007. W tej sytuacji, przebudzone na nowo obawy o mniejszy wzrost w Chinach spowodowały, że won był w zeszłym tygodniu jedną z najgorzej radzących sobie walut. To wyjaśnia również jego wrażliwość na dobre wiadomości o krajowej gospodarce, które w pewnym stopniu zmniejszają obawy o bardziej wyraźnym spowolnieniu . Wzrost w ostatnim kwartale zeszłego roku był najniższy od dwóch lat, podczas gdy inflacja przesunęła się w kierunku docelowych 3% (z 4,7% - rekordu zeszłego roku), ale można się spodziewać, że po opublikowaniu danych za marzec wzrośnie znów do 3,2%. Prawie 50% deprecjacja wona w stosunku do jena z okresu od połowy 2007 do końca 2008 połączona z ograniczoną inwersją zapewniły Korei Południowej konkurencyjną pozycję w rejonie Azji. Obawy przed wpływem osłabienia wzrostu Chin są uzasadnione, ale w ogólnym ujęciu zyski u podstaw których leży umiejętność radzenia sobie z trzecią najbardziej niestabilną walutą świata sugerują, że przyszłość jest spokojna.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Ceny ropy największą przeszkodą dla wzrostu.
Ogłoszenie, które wydała w zeszłym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) ostrzega, że rosnące gwałtownie ceny ropy są większym zagrożeniem dla globalnego wzrostu gospodarczego niż europejski kryzys zadłużenia i bankowości i nie poświęcano im tak wiele uwagi jak na to zasługują. Ropa Brent podskoczyła w tym roku o 17% do 126 dolarów za baryłkę, wyrównując w zasadzie do ceny maksymalnej z zeszłego roku. W połowie 2008 cena ropy Brent poszybowała do rekordowych 146 USD za baryłkę. Według IEA przede wszystkim Europa jest podatna na ten ostatni skok cenowy. Eksperci spodziewają się, że w tym roku na stary kontynent importuje się ropę za 502 mld USD, co stanowi 2,8% PKB. Średnia cena ropy będzie w tym roku prawdopodobnie wyższa niż w 2008, kiedy koszty energii były największym obciążeniem dla gospodarki. Przewiduje się także, że europejskie gospodarstwa domowe wydadzą na energię i transport około 11% swojego dochodu, o 2% więcej niż w 2011. W Azji na losy Chin Japonii i Indii z pewnością silnie wpłynie podwyżka cen ropy. Japonia zużywa go obecnie dużo więcej niż przed katastrofą w Fukushima i zamknięciem 52 z 54 elektrowni jądrowych. Chiny niedawno znacznie podniosły ceny benzyny i oleju napędowego, co obniży zdolność nabywczą gospodarstw. Import ropy naftowej osiągnął w zeszłym miesiącu rekordowa wysokość, notując 18,5% na plus rok do roku. Rosnące ceny paliwa w Indiach po raz kolejny komplikują politykę monetarną banku centralnego, ponieważ inflacja znów rośnie. Niektórzy najważniejsi gracze dostrzegają gospodarcze i finansowe ryzyko związane z wywindowanymi cenami ropy i reagują. Arabia Saudyjska zadeklarowała zwiększenie produkcji jeśli okaże się to konieczne, określając przy tym obecne ceny ropy jako zawyżone, biorąc pod uwagę znaczne zapasy surowca i słabnący popyt na świecie.Największy producent pompuje prawie 10 mln baryłek czarnego złota dziennie, najwięcej od dziesięcioleci. W USA prezydent Obama zastanawia się nad udostępnieniem rezerw ropy i nagle zaczęło mu zależeć na rozbudowie amerykańskiej infrastruktury przemysłu naftowego. Oczywiście w cenie surowca jest zawarta premia w wysokości 15-20 USD spowodowana napięciem i sankcjami w Iranie. To powiedziawszy nawet jeśli usunąć tę premię (co wydaje się raczej nieprawdopodobne w najbliższym terminie) cena ropy nadal byłaby wysoka i tak czy inaczej ciążyłaby na globalnym wzroście. Obecnie największe rozwinięte i rozwijające się gospodarki zdecydowanie cierpią z powodu wysokich cen energii. Faktycznie w pewnych przypadkach może to wystarczyć żeby przeważyć chwiejną równowagę gospodarek i wpędzić je znów w recesję.
Czarne chmury nad Holandią.
Zaledwie pół roku temu holenderski premier Rutte i minister finansów de Jager opowiadali się za wykluczeniem ze strefy euro krajów, które lekceważyły zasady europejskiej polityki fiskalnej. Dodatkowo obaj twierdzili, że ci którzy je systematycznie naruszają, powinni zostać obciążeni większymi sankcjami i stracić część autonomii fiskalnej, a także opowiadali się za ustanowieniem niezależnego międzynarodowego komisarza ds. dyscypliny budżetowej. Nieszczęśliwie dla holenderskiego rządu okazuje się, że on także jest jednym z fiskalnych delikwentów. Według Holenderskiego Biura Analizy Polityki Gospodarczej deficyt budżetowy w Holandii może wzrosnąć w tym roku do 4,6% PKB, znacznie powyżej 3% progu określonego w porozumieniu fiskalnym. Aby obniżyć deficyt do wymaganego poziomu rząd Rutte musi przeprowadzić w wysokości ponad 9 mld euro (1,5% PKB) w momencie, kiedy gospodarka jest już w recesji. Niektórzy członkowie rządu już sprzeciwili się gwałtownie temu pomysłowi. Lider Partii Wolności, Gert Wilders rozpoczyna kampanię mającą na celu przeprowadzenie w Holandii referendum ws. uczestnictwa w strefie euro. W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że spread między holenderskimi obligacjami a papierami Bundu zwiększył się znacznie w ostatnich miesiącach. Rynek obligacji zaczyna uważać, że potrójne A Holandii nie jest sprawiedliwą oceną. Z tego powodu dalsze wyniki poniżej średniej nie będą specjalnie szokujące.
Niezdecydowany won.
Koreański won był jednym z wyjątków wczorajszej sesji, notując 0,5% zysk wobec USD. Po dwutygodniowym rekordzie USD/KRW w poniedziałek (1,141) kurs wona wyniósł wczoraj 1,134. Nie wynika to jednak wyłącznie z poprawy apetytu na ryzyko po komentarzach Bernanke; walutę wsparły także lepsze dane na temat zaufania konsumentów. Już drugi miesiąc z rzędu zaufanie rośnie, pomimo spadku widzianego na początku roku. Południowa Korea uplasowała się na pozycji głównego beneficjenta wzrostu w rejonie Azji (zajmując miejsce Japonii) jest więc z pewnością dużo bardziej podatna na ewentualne zmniejszenie popytu w Chinach. Między 2006 i 2011 eksport do tego rejonu wzrósł o prawie 40%, podczas gdy eksport Japonii do reszty Azji zwiększył się o 23%. Ponadto całkowity eksport stanowi teraz w Korei Południowej ponad 50% PKB, w porównaniu do 47% w 2007. W tej sytuacji, przebudzone na nowo obawy o mniejszy wzrost w Chinach spowodowały, że won był w zeszłym tygodniu jedną z najgorzej radzących sobie walut. To wyjaśnia również jego wrażliwość na dobre wiadomości o krajowej gospodarce, które w pewnym stopniu zmniejszają obawy o bardziej wyraźnym spowolnieniu . Wzrost w ostatnim kwartale zeszłego roku był najniższy od dwóch lat, podczas gdy inflacja przesunęła się w kierunku docelowych 3% (z 4,7% - rekordu zeszłego roku), ale można się spodziewać, że po opublikowaniu danych za marzec wzrośnie znów do 3,2%. Prawie 50% deprecjacja wona w stosunku do jena z okresu od połowy 2007 do końca 2008 połączona z ograniczoną inwersją zapewniły Korei Południowej konkurencyjną pozycję w rejonie Azji. Obawy przed wpływem osłabienia wzrostu Chin są uzasadnione, ale w ogólnym ujęciu zyski u podstaw których leży umiejętność radzenia sobie z trzecią najbardziej niestabilną walutą świata sugerują, że przyszłość jest spokojna.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.