Data dodania: 2012-03-20 (13:18)
Zdecydowana realizacja zysków jakiej doświadczają dziś europejskie giełdy oraz idący z tym w parze spadek kursu EUR/USD, ciąży notowaniom złotego. O godzinie 12:55 za euro trzeba było zapłacić 4,1290 zł, natomiast dolar kosztował 3,1283 zł. Wczoraj na koniec dnia było to odpowiednio 4,1054 zł i 3,1008 zł.
Ponad jednoprocentowe spadki na giełdach we Frankfurcie, Paryżu i Londynie to w dużej mierze realizacja zysków po tym, jak w ostatnim czasie tamtejsze indeksy znalazły się na wielomiesięcznych szczytach. Gdyby jednak chcieć precyzyjnie wskazać potencjalny pretekst który sprowokował dzisiejszą korektę, należałoby wskazać obawy związane z chińską gospodarką.
Po słabszych danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w Chinach w pierwszych dwóch miesiącach roku, obniżeniu przez rząd w Pekinie prognoz wzrostu gospodarczego na ten rok do 7,5% (najniższy poziom od 8 lat), a także spadku cen nieruchomości w największych chińskich miastach, pojawiły się kolejne elementy tej niepokojącej rynki układanki. Chińskie władze, już drugi raz w tym roku, zdecydowały o podwyższeniu cen detalicznych benzyny i ropy. To może zaważyć na konsumpcji, którą Pekin chce pobudzać. Oznaki spowolnienia chińskiej gospodarki dostrzega też koncern wydobywczy BHP Billiton, który poinformował dziś o spadku popytu ze strony tego kraju na miedź.
O ile w pierwszej połowie dnia zmiany na rynkach finansowych determinowały doniesienia z Państwa Środka, to w drugiej impulsy będą płynąć głównie z USA. O godzinie 13:30 zostaną opublikowane dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Oczekuje się, że w lutym liczba pozwoleń na budowy domów wzrosła o 1,2%, natomiast liczba rozpoczętych budów nie zmieniła się. Gorsze dane dodatkowo popsują nastroje na rynkach, prowadząc do osłabienia złotego. Lepsze mogą lekko go wzmocnić. Większych emocji nie powinno natomiast wywołać, zaplanowane na dziś, wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej.
Dzisiejsze wzrosty USD/PLN i EUR/PLN nie wpływają na zmianę sytuacji na wykresach dziennych obu par. Od początku lutego dynamika spadków wyraźnie wyhamowała, a wykresy pozostają w kanałach spadkowych. Dopiero wybicie dolara powyżej 3,20 zł i euro ponad 4,16 zł będzie sygnalizowało możliwość wystąpienia większej wzrostowej korekty. Niewątpliwie ten moment zbliża się dużymi krokami, jednak wciąż brakuje jednoznacznych sygnałów.
Po słabszych danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w Chinach w pierwszych dwóch miesiącach roku, obniżeniu przez rząd w Pekinie prognoz wzrostu gospodarczego na ten rok do 7,5% (najniższy poziom od 8 lat), a także spadku cen nieruchomości w największych chińskich miastach, pojawiły się kolejne elementy tej niepokojącej rynki układanki. Chińskie władze, już drugi raz w tym roku, zdecydowały o podwyższeniu cen detalicznych benzyny i ropy. To może zaważyć na konsumpcji, którą Pekin chce pobudzać. Oznaki spowolnienia chińskiej gospodarki dostrzega też koncern wydobywczy BHP Billiton, który poinformował dziś o spadku popytu ze strony tego kraju na miedź.
O ile w pierwszej połowie dnia zmiany na rynkach finansowych determinowały doniesienia z Państwa Środka, to w drugiej impulsy będą płynąć głównie z USA. O godzinie 13:30 zostaną opublikowane dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Oczekuje się, że w lutym liczba pozwoleń na budowy domów wzrosła o 1,2%, natomiast liczba rozpoczętych budów nie zmieniła się. Gorsze dane dodatkowo popsują nastroje na rynkach, prowadząc do osłabienia złotego. Lepsze mogą lekko go wzmocnić. Większych emocji nie powinno natomiast wywołać, zaplanowane na dziś, wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej.
Dzisiejsze wzrosty USD/PLN i EUR/PLN nie wpływają na zmianę sytuacji na wykresach dziennych obu par. Od początku lutego dynamika spadków wyraźnie wyhamowała, a wykresy pozostają w kanałach spadkowych. Dopiero wybicie dolara powyżej 3,20 zł i euro ponad 4,16 zł będzie sygnalizowało możliwość wystąpienia większej wzrostowej korekty. Niewątpliwie ten moment zbliża się dużymi krokami, jednak wciąż brakuje jednoznacznych sygnałów.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
15:21 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
15:20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?