Data dodania: 2012-03-20 (09:25)
Potrzeba dodatkowych impulsów: Wczorajsza sesja amerykańska przyniosła dynamiczne wzrosty notowań eurodolara. Z jednej strony za zwiększeniem apetytu na ryzyko stały dobre nastroje inwestorów zza oceanu. Z drugiej zaś gołębie stanowisko jednego z członków FED osłabiająco podziałało na dolara.
Poprzez to kurs pary EUR/USD przebiła się przez poziom 1,32 i zbliżył się przez chwilę do istnego oporu na 1,3280. Następnie doszło do cofnięcia i konsolidacji podczas obrotów w Azji. Na początku handlu na Starym Kontynencie cena wspólnej waluty kształtuje się na poziomie 1,3240 dolara. Taki stan (ruchu bocznego) może nadal się utrzymywać, między innymi z powodu oczekiwania na dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Potrzeba będzie bowiem silniejszych impulsów, aby strona popytowa znów podjąć próbę przełamania oporu na 1,3280, bowiem dopiero to dawałoby szansę na powrót powyżej poziomu 1,33 i zbliżenie się do tegorocznych szczytów. Jak na razie w otoczeniu nadal pozostaje sporo czynników ryzyka. Jak na razie kwestia grecka zniknie na jaki czas, gdyż Ateny uregulują zapadające dziś papiery dłużne. Pozostaje jednak kwestia m.in. Portugalii, Włoch, drugiej ropy i czwartkowych odczytów PMI dla Strefy Euro. Nie można także wykluczyć, że rozpoczęte wczoraj spadki na europejskich giełdach nie będą trwały nadal, mimo w miarę udanego wczorajszego handlu za oceanem.
Wsparcia zyskują na znaczeniu
Wczorajsze lepsze nastroje w trakcie sesji za oceanem stały się jednym z czynników, które pozwoliły złotemu zyskać na wartości. Także wzrosty na eurodolarze przyłożyły się do spadków na krajowym rynku walutowym. Dzięki temu pary złotowe dotarły do kluczowych poziomów wsparcia: 4,10 na EUR/PLN i 3,10 na USD/PLN. Mimo sprzyjających warunków nie udało im się jednak trwale naruszyć danych wartości. Zejście zakończyło się więc odbiciem i dziś o poranku cena euro kształtuje się na poziomie 4,1180 zł, zaś dolar kosztuje 3,1140. Taki rozwój wypadków przyczynił się do tego, że wspomniane poziomy wsparcia zyskały na sile i ich przebicie będzie coraz trudniejsze.
Dane z rynku nieruchomości
Wtorek przyniesie nam dwie istotne publikacje makroekonomiczne. Obie będą dotyczyć amerykańskiego rynku nieruchomości. Pierwszy odczyt to liczba nowych pozwoleń na budowę domów. Według analityków wynik ma osiągnąć poziom 690 tys., czyli o 8 tys. więcej niż w poprzednim okresie. Drugi wskaźnik traktować będzie o liczbie rozpoczętych budów domów. Konsensus rynkowych zakłada odczyt na tym samym poziomie co w poprzednim okresie, czyli 699 tys.
Wsparcia zyskują na znaczeniu
Wczorajsze lepsze nastroje w trakcie sesji za oceanem stały się jednym z czynników, które pozwoliły złotemu zyskać na wartości. Także wzrosty na eurodolarze przyłożyły się do spadków na krajowym rynku walutowym. Dzięki temu pary złotowe dotarły do kluczowych poziomów wsparcia: 4,10 na EUR/PLN i 3,10 na USD/PLN. Mimo sprzyjających warunków nie udało im się jednak trwale naruszyć danych wartości. Zejście zakończyło się więc odbiciem i dziś o poranku cena euro kształtuje się na poziomie 4,1180 zł, zaś dolar kosztuje 3,1140. Taki rozwój wypadków przyczynił się do tego, że wspomniane poziomy wsparcia zyskały na sile i ich przebicie będzie coraz trudniejsze.
Dane z rynku nieruchomości
Wtorek przyniesie nam dwie istotne publikacje makroekonomiczne. Obie będą dotyczyć amerykańskiego rynku nieruchomości. Pierwszy odczyt to liczba nowych pozwoleń na budowę domów. Według analityków wynik ma osiągnąć poziom 690 tys., czyli o 8 tys. więcej niż w poprzednim okresie. Drugi wskaźnik traktować będzie o liczbie rozpoczętych budów domów. Konsensus rynkowych zakłada odczyt na tym samym poziomie co w poprzednim okresie, czyli 699 tys.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









