
Data dodania: 2012-02-23 (20:12)
Bardzo dobre dane z Niemiec, pozytywne dane o sprzedaży detalicznej w Polsce, najwyższy od dwóch miesięcy kurs EUR/USD, czy też sugestie dotyczące podwyżek stóp procentowych płynące z Rady Polityki Pieniężnej, to wszystko przełożyło się dziś na umocnienie złotego.
O godzinie 17:57 kurs USD/PLN testował poziom 3,1360 zł, a EUR/PLN 4,1750 zł, podczas gdy wczoraj na zamknięciu było to odpowiednio 3,1652 zł i 4,1947 zł.
W czwartek pierwszoplanową rolę na rynkach globalnych odgrywał niemiecki indeks Ifo. W lutym, ten obrazujący nastroje indeks klimatu gospodarczego, wzrósł do 109,6 pkt z 108,3 pkt miesiąc wcześniej. To najwyższy odczyt od lipca 2011 roku i czwarty kolejny miesiąc jego zwyżki. Dane ponadto pozytywnie zaskoczyły. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 108,8 pkt. Nie dziwi więc, że dane zostały dobrze przyjęte na rynku walutowym, który zaczął grać pod pozytywny odczyt już rano. Efektem było umocnienie euro w relacji do dolara i związane z tym wzmocnienie notowań złotego do głównych walut.
Złoty miał jeszcze inne powody do umocnienia niż indeks Ifo i zwyżka EUR/USD. Pomagały czynniki lokalne. W styczniu roczna dynamika sprzedaży detalicznej w Polsce przyspieszyła do 14,3% z 8,6%. Wprawdzie duża część tego wzrostu wynikała z efektu bazy (przed rokiem, w następstwie podwyżki podatku VAT, dynamika sprzedaży sięgnęła tylko 5,8% R/R, tworząc niską bazę dla obecnych danych), ale i tak dane były lepsze od prognoz na poziomie 13,2% R/R.
Innym pozytywnym czynnikiem, jednak już o znacznie mniejszym znaczeniu, był protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Można w nim przeczytać, że większość członków Rady nie wykluczyła podwyżki stóp procentowych w przyszłości. Taka opinia była budowana na założeniu, że oczekiwany spadek inflacji może być wolniejszy niż sądzono. Oczywiście, to czy stopy wzrosną, będzie zależało w dużej mierze od marcowej projekcji inflacji. Nie można jednak wykluczać, że wskaże ona na duże ryzyka dla inflacji.
W piątek notowania złotego będą kształtowane w głównej mierze przez nastroje na rynkach globalnych. Te zaś będą zależały od publikacji danych o niemieckim i brytyjskim PKB oraz raportów z USA (indeks Uniwersytetu Michigan, sprzedaż nowych domów). Nastroje na rynkach są jednak pozytywne, przez co umocnienie złotego jest nieco bardziej prawdopodobne, niż jego osłabienie. Skala zmian nie powinna jednak być duża.
W czwartek pierwszoplanową rolę na rynkach globalnych odgrywał niemiecki indeks Ifo. W lutym, ten obrazujący nastroje indeks klimatu gospodarczego, wzrósł do 109,6 pkt z 108,3 pkt miesiąc wcześniej. To najwyższy odczyt od lipca 2011 roku i czwarty kolejny miesiąc jego zwyżki. Dane ponadto pozytywnie zaskoczyły. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 108,8 pkt. Nie dziwi więc, że dane zostały dobrze przyjęte na rynku walutowym, który zaczął grać pod pozytywny odczyt już rano. Efektem było umocnienie euro w relacji do dolara i związane z tym wzmocnienie notowań złotego do głównych walut.
Złoty miał jeszcze inne powody do umocnienia niż indeks Ifo i zwyżka EUR/USD. Pomagały czynniki lokalne. W styczniu roczna dynamika sprzedaży detalicznej w Polsce przyspieszyła do 14,3% z 8,6%. Wprawdzie duża część tego wzrostu wynikała z efektu bazy (przed rokiem, w następstwie podwyżki podatku VAT, dynamika sprzedaży sięgnęła tylko 5,8% R/R, tworząc niską bazę dla obecnych danych), ale i tak dane były lepsze od prognoz na poziomie 13,2% R/R.
Innym pozytywnym czynnikiem, jednak już o znacznie mniejszym znaczeniu, był protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Można w nim przeczytać, że większość członków Rady nie wykluczyła podwyżki stóp procentowych w przyszłości. Taka opinia była budowana na założeniu, że oczekiwany spadek inflacji może być wolniejszy niż sądzono. Oczywiście, to czy stopy wzrosną, będzie zależało w dużej mierze od marcowej projekcji inflacji. Nie można jednak wykluczać, że wskaże ona na duże ryzyka dla inflacji.
W piątek notowania złotego będą kształtowane w głównej mierze przez nastroje na rynkach globalnych. Te zaś będą zależały od publikacji danych o niemieckim i brytyjskim PKB oraz raportów z USA (indeks Uniwersytetu Michigan, sprzedaż nowych domów). Nastroje na rynkach są jednak pozytywne, przez co umocnienie złotego jest nieco bardziej prawdopodobne, niż jego osłabienie. Skala zmian nie powinna jednak być duża.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.