
Data dodania: 2012-02-16 (16:32)
Przez większą część sesji nastroje inwestorów były słabe, a na rynku w przewadze były niedźwiedzie. W efekcie EUR/USD płynnie kierował się na południe, chociaż wahania kursu były przez większość notowań dzisiaj dość mocno ograniczone. Dopiero późniejsze dane makro spowodowały nieco większy ruch na rynku walutowym.
Początek notowań należał jednak do strony podażowej, której udawało się spychać indeksy i kurs eurodolara na niższe poziomy. Nad rynkami nadal ciążyły nienajlepsze nastroje związane z niepewnością co do sytuacji w Grecji, a także spowodowane dzisiejszą groźbą agencji Moody’s. W poprawie nastrojów nie pomogła całkiem dobra aukcja hiszpańskiego długu, której inwestorzy niemal wcale nie zauważyli. Główna para walutowa w najniższym momencie testowała poziom tuż pod barierą psychologicznego wsparcia na 1,30, jednak poziom ten udało się później ostatecznie wybronić. Traciły też nieco rentowności długu na rynku wtórnym, ale to również bykom nie pomagało.
Nastroje zmieniły się jednak dopiero po publikacji amerykańskich danych makroekonomicznych, które wypadły całkiem dobrze. Dzięki najniższej od 4 lat liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, dobrym odczytom z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz niższej od prognoz inflacji PPI eurodolar przystąpił do nieznacznego odrabiania strat poniesionych w pierwszej części handlu. Później na konferencji w USA przemawiał szef FED, Ben Bernanke jednak z jego ust nie padło nic, co mogłoby mieć znaczący wpływ na rynek. Indeksy w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły notowania z neutralnych poziomów po czym rozpoczęły nieznacznie odrabiać straty, w efekcie czego EUR/USD wzrósł do poziomu 1,3025. W miarę zbliżania się do godziny 16:00 i ostatniej dziś istotnej publikacji makroekonomicznej nastroje lekko siadły i indeksy powróciły nawet poniżej czwartkowego zamknięcia, dzięki czemu eurodolar nieco się osunął. Ostatnia dana wypadła jednak lepiej od prognoz (10,2pkt., wobec prognoz na poziomie 9,5pkt). Dobry odczyt wsparł nieco obóz byków i EUR/USD powędrował do poziomu 1,3035, w którym też znajdował się po godzinie 16:20.
Złoty silniejszy w drugiej części notowań
Rodzima waluta od samego rana była głównie wyprzedawana przez inwestorów na świecie, w efekcie czego dosyć mocno traciła. Napięta sytuacja w Grecji źle wpłynęła na postrzeganie ryzykownych form lokowania kapitału i w miarę spadków na eurodolarze złoty powracał na wyższe poziomy. Po porannym przekroczeniu poziomu oporu na 3,20 USD/PLN zameldował się w okolicach 3,2670, skąd jednak po dobrych danych udało się powrócić poniżej poziomu 3,2350. Na EUR/PLN sytuacja wyglądała podobnie jak na wykresie złotego i dolara. Tutaj po przekroczeniu oporu na 4,20 wykres wystrzelił w kierunku 4,24, skąd później wspierany wzrostem na eurodolarze powrócił poniżej poziomu 4,22. Złoty niemal nie zareagował na dzisiejsze lokalne dane makro o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu, gdzie szczególnie dynamika wynagrodzenia pozytywnie zaskoczyła (8,1% r/r, wobec oczekiwań na poziomie 4,9% r/r).
Nastroje zmieniły się jednak dopiero po publikacji amerykańskich danych makroekonomicznych, które wypadły całkiem dobrze. Dzięki najniższej od 4 lat liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, dobrym odczytom z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz niższej od prognoz inflacji PPI eurodolar przystąpił do nieznacznego odrabiania strat poniesionych w pierwszej części handlu. Później na konferencji w USA przemawiał szef FED, Ben Bernanke jednak z jego ust nie padło nic, co mogłoby mieć znaczący wpływ na rynek. Indeksy w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły notowania z neutralnych poziomów po czym rozpoczęły nieznacznie odrabiać straty, w efekcie czego EUR/USD wzrósł do poziomu 1,3025. W miarę zbliżania się do godziny 16:00 i ostatniej dziś istotnej publikacji makroekonomicznej nastroje lekko siadły i indeksy powróciły nawet poniżej czwartkowego zamknięcia, dzięki czemu eurodolar nieco się osunął. Ostatnia dana wypadła jednak lepiej od prognoz (10,2pkt., wobec prognoz na poziomie 9,5pkt). Dobry odczyt wsparł nieco obóz byków i EUR/USD powędrował do poziomu 1,3035, w którym też znajdował się po godzinie 16:20.
Złoty silniejszy w drugiej części notowań
Rodzima waluta od samego rana była głównie wyprzedawana przez inwestorów na świecie, w efekcie czego dosyć mocno traciła. Napięta sytuacja w Grecji źle wpłynęła na postrzeganie ryzykownych form lokowania kapitału i w miarę spadków na eurodolarze złoty powracał na wyższe poziomy. Po porannym przekroczeniu poziomu oporu na 3,20 USD/PLN zameldował się w okolicach 3,2670, skąd jednak po dobrych danych udało się powrócić poniżej poziomu 3,2350. Na EUR/PLN sytuacja wyglądała podobnie jak na wykresie złotego i dolara. Tutaj po przekroczeniu oporu na 4,20 wykres wystrzelił w kierunku 4,24, skąd później wspierany wzrostem na eurodolarze powrócił poniżej poziomu 4,22. Złoty niemal nie zareagował na dzisiejsze lokalne dane makro o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu, gdzie szczególnie dynamika wynagrodzenia pozytywnie zaskoczyła (8,1% r/r, wobec oczekiwań na poziomie 4,9% r/r).
Źródło: Michał Mąkosa, Jacek Jarosz, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.