Data dodania: 2012-02-15 (10:54)
Spotkanie Eurogrupy przełożone: Realizacja zysków na eurodolarze, która pod koniec wczorajszej sesji londyńskiej sprowadziła kurs eurodolara do poziomu wsparcia na 1,3150 była kontynuowana podczas handlu za oceanem. Słabszy od oczekiwań odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej negatywnie przełożył się na nastroje inwestorów.
To spowodowało, że po sforsowaniu wspomnianego wsparcia cena wspólnej waluty obniżyła się poniżej poziomu 1,31. Na pogłębienie spadków wpłynął także szef Eurogrupy, który ogłosił, że zamiast środowego spotkania ministrów finansów Strefy Euro odbędzie się tylko telekonferencja. Powodem takiej decyzji było niespełnienie przez Greków warunków jakie stawiała Komisja Europejska. Chodziło między innymi o deklarację liderów politycznych, że przyjęty program oszczędnościowy będzie realizowany w przyszłości. Z doniesień agencyjnych wiadomo, że tylko przywódca partii PASOK Jeorjos Papandreu podpisał odpowiedni dokumenty. Nie zrobił tego jeszcze Antonis Samaras, przywódca Nowej Demokracji. Ma to jednak zrobić dziś, co nie zmienia faktu, że jego postawa i wypowiedzi w ostatnim czas ciążą na powodzeniu kolejnych reform oraz przyznaniu nowej pomocy. W takiej sytuacji nie może więc dziwić, że ciągłe niejasności ws. Grecji i odłożenie spotkania Eurogrupy na 20 lutego nie pomagały wczoraj wspólnej walucie. Na zmianę sytuacji wpłynęło dopiero wystąpienie prezesa Ludowego Banku Chin, który w dzisiejszym wystawieniu w Pekinie powiedział, że Chiny w dalszym ciągu będą inwestowały w europejski dług i będą odgrywać większą rolę w rozwiązywaniu europejskich problemów. Poprał on także działania EBC w walce z kryzysem. To już drugi sygnał z Kraju Środka ws. pomocy dla zadłużonej Europy. W poniedziałek podobny głos popłynął z Chińskiego Instytutu Nauk Społecznych. Dzięki temu polepszył się nastrój na giełdach oraz na rynku eurodolara, który o poranku notuje poziom 1,3165.
Złoty mocny mimo słów Prezesa NBP
Wczorajsza sesja nowojorska upłynęła na krajowym rynku pod znakiem kontynuacji osłabienia rodzimej waluty względem dolara oraz stabilności względem euro. Parze USD/PLN szkodziła przede wszystkim kontynuacja spadków na eurodolarze. Przełamanie istotnego wsparcia na 1,3150 spowodowało wzrost ceny amerykańskiej waluty do poziomu 3,20 zł. W tym samym czasie para EUR/PLN zanotowała chwilowy wzrost powyżej poziomu 4,19. Rodzimej walucie względem euro nie zaszkodziła wczorajsza informacja jaką podał Prezes NBP. Marek Belka zapowiedział, że Ministerstwo Finansów deklaruje, że w II i III kwartale nie będzie dokonywało wymiany środków unijnych na rynku tylko w banku centralnym. To dość zaskakujące posunięcie, gdyż ostatnia działalność resortu była jednym z elementów umocnienia złotego. Teraz może tego zabraknąć. Z drugiej jednak strony wymiana środków w NBP zwiększy jego rezerwy walutowe. To zaś może przyczynić się do dodatkowego wzmocnienia siły tej instytucji, jeśli chodzi o interwencje walutowe. Czasami bowiem działalność ministerstwa przez BGK nie odnosiła dobrego i długotrwałego skutku. Dziś na początku środowej sesji sytuacja na krajowym rynku walutowym wygląda już nieco inaczej. Cena euro kształtuje się na poziomie 4,1675 zł, zaś dolara na 3,1650 zł. Aprecjacja złotego wynika w dużej mierze z powrotu wzrostów na eurodolarze i poprawy sentymentu po wypowiedzi prezesa Ludowego Banku Chin.
Pełne kalendarium makroekonomiczne
Środa przyniesie nam sporą ilość publikacji makroekonomicznych dotyczących zarówno gospodarki Polski, Strefy Euro jak i USA. Pierwsze dane poznamy już o godzinie 11:00. Będzie to dynamika PKB oraz bilans handlu zagranicznego Strefy Euro. Dla tego pierwszego wskaźnika analitycy oczekują odczytu na poziomie 0,7% r/r, czyli wolniej niż w poprzednim okresie kiedy tempo wzrostu wyniosło 1,2% r/r. Nadwyżka w obrotach zagranicznych w grudniu ma natomiast wynieść 6 mld euro, czyli o 0,9 mld mniej niż w poprzednim okresie. Następnie o godzinie 14:00 poznamy poziom inflacji CPI w Polsce. Zakłada się, że tempo wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych spowolni z poziomu 4,6% do 4,3% r/r. Pół godziny po tej publikacji ogłoszony zostanie indeks NY Empire State. Oczekuje się wzrostu tego wskaźnika z wartości 13,48 pkt. do 15 pkt. Przedostatni dziś odczyt poznamy o godzinie 15:00 i będzie to napływ kapitałów długoterminowych do USA. Eksperci spodziewają się niewielkiego wzrostu z poziomu 59,8 mld USD do 60 mld USD. Ostanie ważne dane zostaną ogłoszone o 15:15 i dotyczyć będą dynamiki produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych. Oczekuje się przyspieszenia tempa wzrostu z poziomu 0,4% do 0,6% m/m.
Złoty mocny mimo słów Prezesa NBP
Wczorajsza sesja nowojorska upłynęła na krajowym rynku pod znakiem kontynuacji osłabienia rodzimej waluty względem dolara oraz stabilności względem euro. Parze USD/PLN szkodziła przede wszystkim kontynuacja spadków na eurodolarze. Przełamanie istotnego wsparcia na 1,3150 spowodowało wzrost ceny amerykańskiej waluty do poziomu 3,20 zł. W tym samym czasie para EUR/PLN zanotowała chwilowy wzrost powyżej poziomu 4,19. Rodzimej walucie względem euro nie zaszkodziła wczorajsza informacja jaką podał Prezes NBP. Marek Belka zapowiedział, że Ministerstwo Finansów deklaruje, że w II i III kwartale nie będzie dokonywało wymiany środków unijnych na rynku tylko w banku centralnym. To dość zaskakujące posunięcie, gdyż ostatnia działalność resortu była jednym z elementów umocnienia złotego. Teraz może tego zabraknąć. Z drugiej jednak strony wymiana środków w NBP zwiększy jego rezerwy walutowe. To zaś może przyczynić się do dodatkowego wzmocnienia siły tej instytucji, jeśli chodzi o interwencje walutowe. Czasami bowiem działalność ministerstwa przez BGK nie odnosiła dobrego i długotrwałego skutku. Dziś na początku środowej sesji sytuacja na krajowym rynku walutowym wygląda już nieco inaczej. Cena euro kształtuje się na poziomie 4,1675 zł, zaś dolara na 3,1650 zł. Aprecjacja złotego wynika w dużej mierze z powrotu wzrostów na eurodolarze i poprawy sentymentu po wypowiedzi prezesa Ludowego Banku Chin.
Pełne kalendarium makroekonomiczne
Środa przyniesie nam sporą ilość publikacji makroekonomicznych dotyczących zarówno gospodarki Polski, Strefy Euro jak i USA. Pierwsze dane poznamy już o godzinie 11:00. Będzie to dynamika PKB oraz bilans handlu zagranicznego Strefy Euro. Dla tego pierwszego wskaźnika analitycy oczekują odczytu na poziomie 0,7% r/r, czyli wolniej niż w poprzednim okresie kiedy tempo wzrostu wyniosło 1,2% r/r. Nadwyżka w obrotach zagranicznych w grudniu ma natomiast wynieść 6 mld euro, czyli o 0,9 mld mniej niż w poprzednim okresie. Następnie o godzinie 14:00 poznamy poziom inflacji CPI w Polsce. Zakłada się, że tempo wzrostu cen dóbr i usług konsumpcyjnych spowolni z poziomu 4,6% do 4,3% r/r. Pół godziny po tej publikacji ogłoszony zostanie indeks NY Empire State. Oczekuje się wzrostu tego wskaźnika z wartości 13,48 pkt. do 15 pkt. Przedostatni dziś odczyt poznamy o godzinie 15:00 i będzie to napływ kapitałów długoterminowych do USA. Eksperci spodziewają się niewielkiego wzrostu z poziomu 59,8 mld USD do 60 mld USD. Ostanie ważne dane zostaną ogłoszone o 15:15 i dotyczyć będą dynamiki produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych. Oczekuje się przyspieszenia tempa wzrostu z poziomu 0,4% do 0,6% m/m.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
15:21 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
15:20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?