Data dodania: 2012-02-13 (18:09)
Grecja poprawiła nastroje: Puste kalendarium makroekonomiczne i brak bieżących wydarzeń spowodował że poniedziałkowa sesja na rynkach przebiegła w bardzo spokojny sposób. Rynki dyskontowały niedzielne porozumienie w Grecji, ale do euforii była daleka droga.
Już od samego rana widać było, że rynki po niedzielnym porozumieniu w Grecji są nadal w stosunkowo sceptycznych nastrojach. Sytuacja w Grecji nadal jest bowiem daleka od dobrej, a ugody z prywatnymi wierzycielami nadal nie ma. Nie ma zatem też aktualnie szans na wypłatę kolejnej transzy pakietu pomocowego. Indeksy rosły nieznacznie, podobnie jak stosunkowo chłodno niewielką zwyżką zareagował EUR/USD. Optymizmu starczyło na około dwie godziny notowań, bo potem w przewadze były już niedźwiedzie i eurodolar zaczął kierować się na południe. Skala wahań była jednak bardzo mała i wykres oscylował przez całą sesję w okolicach pomiędzy 1,3280 a 1,3220. Graczom zabrakło dziś impulsów do podjęcia decyzji w kwestii obrania konkretnego kierunku w handlu ze względu na puste kalendarium makroekonomiczne oraz brak istotnym bieżących doniesień. W zasadzie jedyną atrakcją dzisiejszej sesji była aukcja włoskich bonów skarbowych, która przebiegła spokojnie, a bony sprzedały się w zaplanowanej ilości i przy mniejszej niż poprzednio rentowności, ale przy nieco mniejszym niż poprzednio popycie. Na to wydarzenie EUR/USD zareagował tylko nieznacznie. Przez większą część dzisiejszych notowań spadały rentowności na rynku długu. Premia za włoskie 10-latki spadła nawet poniżej 5,5 proc (poniżej poziomu polskich 10 latek). Wpływ tego czynnika widać było jednak głównie na parkietach giełdowych, a rynki walutowe niemal całkowicie ten fakt dziś ignorowały. W miarę zbliżania się do startu Amerykanów nastroje na EUR/USD lekko się poprawiały, a sam wykres próbował odbicia z okolic 1,3235. Ugrać udało się jednak relatywnie niewiele i wykres zameldował się chwilowo na poziomie 1,3245. Wejście inwestorów zza oceanu nie wpłynęło jednak ostatecznie znacząco na poprawę nastrojów inwestycyjnych. Po dodatnim otwarciu mniej więcej na poziomie wcześniejszych wartości kontraktów terminowych, które były już w cenach, same indeksy i wykres eurodolara zaczęły się nieznacznie osuwać, a zwyżka z początku handlu została szybko zniwelowana. Były to jednak zmiany zupełnie nic nie znaczące w szerszej perspektywie i tuż po godzinie 16:00 wykres znajdował się na poziomie 1,3225, co oznacza, że w ciągu dzisiejszej sesji wzrósł o 0,2 proc. Warto odnotować również, iż Europejski Bank Centralny poinformował, że w ubiegłym tygodniu skupił obligacje państw Strefy Euro za kwotę 59 mln euro, czyli nieco mniej niż tydzień wcześniej, kiedy było to ponad 120 mln euro.
Złoty zaczyna tydzień od umocnienia
Pierwszą sesję nowego tygodnia złoty może zaliczyć do udanych. W okolicy godziny 16:00 rodzima waluta zyskiwał wobec euro 0,7proc., zaś wobec dolara prawie 1proc. Głównym czynnikiem sprzyjającym dzisiejszej aprecjacji złotego było niedzielne wydarzenie. Przyjęcie przez parlament w Atenach nowego programu oszczędnościowego, który zbliżył Grecję do otrzymania kolejnego pakietu pomocowego i odsunął ryzyko niekontrolowanego bankructwa ucieszył inwestorów. Dzięki temu byli dziś oni bardziej skłonni do kupowania mniej pewnych aktywów. Jednak po sesji azjatyckiej, zapał nieco zmalał i przez większą część sesji londyńskiej notowania poruszały się w trendzie bocznym. Oprócz wydarzeń z Hellady wpływ na złotego, choć zdecydowanie mniejszy wywarł również Andrzej Rzońca, członek Rady Polityki Pieniężnej. W wywiadzie stwierdził on, że nie widzi szans na obniżkę stóp procentowych. Dodał on także, że spowolnienie gospodarcze będzie umiarkowane, a rozluźnienie monetarne nie zapobiegło by temu. Tu już kolejny jastrzębi głos ze strony RPP, który potwierdza stanowisko tego organu. Taka postawa jest już jednak ujęta w cenach dlatego też, złoty w ograniczonym stopniu reaguje na takie głosy. Bardziej za to jest podatny na czynniki zewnętrzne.
Złoty zaczyna tydzień od umocnienia
Pierwszą sesję nowego tygodnia złoty może zaliczyć do udanych. W okolicy godziny 16:00 rodzima waluta zyskiwał wobec euro 0,7proc., zaś wobec dolara prawie 1proc. Głównym czynnikiem sprzyjającym dzisiejszej aprecjacji złotego było niedzielne wydarzenie. Przyjęcie przez parlament w Atenach nowego programu oszczędnościowego, który zbliżył Grecję do otrzymania kolejnego pakietu pomocowego i odsunął ryzyko niekontrolowanego bankructwa ucieszył inwestorów. Dzięki temu byli dziś oni bardziej skłonni do kupowania mniej pewnych aktywów. Jednak po sesji azjatyckiej, zapał nieco zmalał i przez większą część sesji londyńskiej notowania poruszały się w trendzie bocznym. Oprócz wydarzeń z Hellady wpływ na złotego, choć zdecydowanie mniejszy wywarł również Andrzej Rzońca, członek Rady Polityki Pieniężnej. W wywiadzie stwierdził on, że nie widzi szans na obniżkę stóp procentowych. Dodał on także, że spowolnienie gospodarcze będzie umiarkowane, a rozluźnienie monetarne nie zapobiegło by temu. Tu już kolejny jastrzębi głos ze strony RPP, który potwierdza stanowisko tego organu. Taka postawa jest już jednak ujęta w cenach dlatego też, złoty w ograniczonym stopniu reaguje na takie głosy. Bardziej za to jest podatny na czynniki zewnętrzne.
Źródło: Jacek Jarosz, Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy CPI stworzy nowy impuls?
15:21 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
15:20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?