
Data dodania: 2012-01-13 (09:53)
O godzinie 08:30 złoty notowany jest następująco: 4,3983 PLN wobec euro, 3,4152 PLN względem dolara oraz 3,6270 PLN w przypadku CHF/PLN. Rentowność obligacji 10-letnich wyraźnie spadła do poziomu 5,77% wobec 6,00% jeszcze 5 sesji temu.
Wczorajsze umocnienie polskiej waluty należy przypisać poprawieniu się nastrojów na rynkach globalnych – pozostałe waluty regionu Europy środkowo-wschodniej również zanotowały podobną skale wzrostów (EUR/HUF -1,12%, EUR/CZK -1,14%, EUR/PLN -1,38%). Inwestorzy pozytywnie odebrali wyniki aukcji długu obligacji hiszpańskich oraz bonów włoskich. Spadek rentowności połączony z solidnym popytem zmniejszył chwilowo obawy o eskalacje problemów zadłużeniowych tych państw. Swój udział w poprawie nastrojów miał również przewodniczący EBC, Mario Draghi, który w trakcie konferencji prasowej po posiedzeniu decyzyjnym (stopa bez zmian=1,00%) zasugerował, iż wzrost gospodarczy w Europie może jedynie spowolnić, a nie jak obawiała się część rynku przekształcić się w recesję.
Ponadto w kraju resortowi MF udało się uplasować emisję długu o wartości 3,47 mld PLN (popyt 6,81 mld PLN) co przy tak sprzyjających warunkach nie powinno dziwić, tym bardziej, iż polskie papiery cieszą się dość dobra opinią na rynku względem pozostałych instrumentów dłużnych w regionie. Jednocześnie również Węgry przeprowadziły aukcję obligacje o wartości 44 mld HUF, która zakończyła się nadspodziewanie dobrze. Inwestorzy nabyli o 11 mld więcej niż planowano, a rentowności papierów były niższe niż przed dwoma tygodniami - odpowiednio: 5letnie 9,41% (poprzednio 9,63%), 10letnie 9,38% (poprzednio 9,70%). W reakcji na wyniki oferty forint umocnił się do 308,6 EUR/HUF. Ponadto nastroje wokół regionu wyraźnie polepszyły się po wypowiedzi węgierskiego premiera Wiktora Orbana, który podkreślił, iż rząd jest otwarty na dokonanie zmian w swojej polityce, aby otrzymać pomoc finansową od Unii Europejskiej i MFW. Dodał jednak, że oczekuje argumentów, a nie jedynie politycznych opinii. Sugeruje to, iż ostatnie groźby dotyczące możliwego cofnięcia funduszy spójności mogą wyraźnie przyspieszyć rozwiązanie „problemu” na Węgrzech.
Warto również odnieść się do dzisiejszego wywiadu ministra Finansów, Jacka Rostowskiego, który powiedział, iż jest szansa na podniesienie ratingu Polski w 2012r. Dodał, że chodzi tutaj najpewniej o decyzje ze strony jednej z agencji. W trakcie wczorajszego porannego handlu agencja ratingowa Fitch opublikowała oświadczenie, iż raczej nie zmieni oceny inwestycyjnej Polski w roku 2012r. Jednak jeśli rząd będzie konsekwentnie wprowadzał reformy, a sytuacja w Unii Europejskiej poprawi się, kraj ma szanse na podwyżkę oceny dodał dyrektor Fitch, Matteo Napolitano. Należy jednak pamiętać, iż pod koniec roku pojawiły się spekulacje o możliwym podniesieniu perspektywy ratingu przez pozostałe agencje.
W trakcie dzisiejszej sesji inwestorzy czekają przede wszystkim na wyniki aukcji długu włoskiego oraz na publikację danych na temat polskiej inflacji. Po wczorajszych udanych przetargach oczekuje się, iż dzisiejsza oferta włoskich obligacji również przyniesie pozytywne rozstrzygniecie. W przypadku odczytu inflacji CPI za grudzień 2011r. konsensus rynkowy kształtuje się na poziomie 4,6% r/r, jednak Ministerstwo Gospodarki sądzi, iż może to być nawet 4,8% r/r. Odczyt wyższy od prognoz mógłby rozbudzić oczekiwania inwestorów co do podwyżki stóp w przyszłości, tym bardziej, iż polscy decydenci wielokrotnie zawracali uwagę na aktualny, wysoki poziom inflacji.
Z technicznego punktu widzenia nie należy oczekiwać tak dynamicznego ruchu jak w przypadku wczorajszej sesji. Część inwestorów może chcieć zrealizować pozycje przy aktualnej wycenie blisko pełnych, psychologicznych poziomów (4,40 EUR/PLN, 3,40 USD/PLN), co może spowodować korektę wzrostową.
Ponadto w kraju resortowi MF udało się uplasować emisję długu o wartości 3,47 mld PLN (popyt 6,81 mld PLN) co przy tak sprzyjających warunkach nie powinno dziwić, tym bardziej, iż polskie papiery cieszą się dość dobra opinią na rynku względem pozostałych instrumentów dłużnych w regionie. Jednocześnie również Węgry przeprowadziły aukcję obligacje o wartości 44 mld HUF, która zakończyła się nadspodziewanie dobrze. Inwestorzy nabyli o 11 mld więcej niż planowano, a rentowności papierów były niższe niż przed dwoma tygodniami - odpowiednio: 5letnie 9,41% (poprzednio 9,63%), 10letnie 9,38% (poprzednio 9,70%). W reakcji na wyniki oferty forint umocnił się do 308,6 EUR/HUF. Ponadto nastroje wokół regionu wyraźnie polepszyły się po wypowiedzi węgierskiego premiera Wiktora Orbana, który podkreślił, iż rząd jest otwarty na dokonanie zmian w swojej polityce, aby otrzymać pomoc finansową od Unii Europejskiej i MFW. Dodał jednak, że oczekuje argumentów, a nie jedynie politycznych opinii. Sugeruje to, iż ostatnie groźby dotyczące możliwego cofnięcia funduszy spójności mogą wyraźnie przyspieszyć rozwiązanie „problemu” na Węgrzech.
Warto również odnieść się do dzisiejszego wywiadu ministra Finansów, Jacka Rostowskiego, który powiedział, iż jest szansa na podniesienie ratingu Polski w 2012r. Dodał, że chodzi tutaj najpewniej o decyzje ze strony jednej z agencji. W trakcie wczorajszego porannego handlu agencja ratingowa Fitch opublikowała oświadczenie, iż raczej nie zmieni oceny inwestycyjnej Polski w roku 2012r. Jednak jeśli rząd będzie konsekwentnie wprowadzał reformy, a sytuacja w Unii Europejskiej poprawi się, kraj ma szanse na podwyżkę oceny dodał dyrektor Fitch, Matteo Napolitano. Należy jednak pamiętać, iż pod koniec roku pojawiły się spekulacje o możliwym podniesieniu perspektywy ratingu przez pozostałe agencje.
W trakcie dzisiejszej sesji inwestorzy czekają przede wszystkim na wyniki aukcji długu włoskiego oraz na publikację danych na temat polskiej inflacji. Po wczorajszych udanych przetargach oczekuje się, iż dzisiejsza oferta włoskich obligacji również przyniesie pozytywne rozstrzygniecie. W przypadku odczytu inflacji CPI za grudzień 2011r. konsensus rynkowy kształtuje się na poziomie 4,6% r/r, jednak Ministerstwo Gospodarki sądzi, iż może to być nawet 4,8% r/r. Odczyt wyższy od prognoz mógłby rozbudzić oczekiwania inwestorów co do podwyżki stóp w przyszłości, tym bardziej, iż polscy decydenci wielokrotnie zawracali uwagę na aktualny, wysoki poziom inflacji.
Z technicznego punktu widzenia nie należy oczekiwać tak dynamicznego ruchu jak w przypadku wczorajszej sesji. Część inwestorów może chcieć zrealizować pozycje przy aktualnej wycenie blisko pełnych, psychologicznych poziomów (4,40 EUR/PLN, 3,40 USD/PLN), co może spowodować korektę wzrostową.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
13:59 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
13:58 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.