
Data dodania: 2012-01-12 (09:46)
W trakcie porannego handlu złoty oscyluje blisko wczorajszego zamknięcia notując: 4,46 PLN wobec euro, 3,50 PLN względem dolara oraz 3,67 PLN w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Rentowność długu (10-letnie obligacje skarbowe) na rynku wtórnym waha się w okolicach 5,8% - skutecznie oddalając się od psychologicznej bariery 6,00%.
Wczorajsze osłabienie złotego (0,64% USD/PLN, 0,04% EUR/PLN, 0,04% CHF/PLN) spowodowane zostało pogorszeniem się nastrojów na rynkach. W trakcie przedpołudniowego handlu pojawiła się plotka o możliwym obniżeniu ratingu Francji – pomimo późniejszego zdementowania tej informacji negatywne nastroje utrzymały się. Znalazło to odzwierciedlenie w spadkach eurodolara, gdzie wspólna waluta zanotowała najniższy poziom względem dolara od 16 miesięcy.
Polskiej walucie nie pomogła wczorajsza opinia wygłoszona przez KE, iż
Kluczowym wydarzeniem w kraju w trakcie wczorajszej sesji było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z przewidywaniami, które nakreśliliśmy wcześniej, gremium nie zdecydowało się na zmianę stóp. Rada znajduje się w trudnej sytuacji, gdzie z jednej strony wysokie odczyty inflacyjne rodzą obawy o okres potrzebny do powrotu w kierunku inflacyjnego celu NBP (2,5% +/-1%). Z drugiej strony niepewne zewnętrzne projekcje makroekonomiczne i słaby złoty mogą wpłynąć znacząco na dynamikę gospodarki. Sugerowaliśmy, iż zaakcentowanie jastrzębiego skrzydła Rady podczas konferencji może pomóc złotemu. Tak się jednak nie stało, pomimo wypowiedzi Marka Belki, który zaznaczył, iż prawdopodobieństwo obniżki stóp maleje. Prezes dodał również, że prawdopodobieństwo utrzymania się inflacji powyżej celu rośnie. Należy jednak mieć na uwadze, iż potencjalna zmiana stóp spodziewana jest dopiero w III/IV kwartale 2012r., kiedy wedle poprzednich wypowiedzi członków Rady inflacja powinna zbliżać się do celu NBP.
W trakcie dzisiejszej sesji złoty całkowicie podatny będzie na kształtowanie się nastrojów na globalnych rynkach. Co prawda w kalendarzu długu widnieje aukcja obligacji zaoferowanych przez Ministerstwo Finansów (3 serie), jednak uwaga inwestorów skupi się przede wszystkim na dzisiejszej decyzji EBC ( rynek oczekuje pozostawienia stopy na dotychczasowym poziomie 1.00%), a właściwie na komunikacie po posiedzeniu. Rynek oczekuje, iż Mario Draghi podkreśli możliwy dalszy aktywny udział EBC w walce z kryzysem w Strefie, w przypadku jego eskalacji. Ponadto potencjalnym czynnikiem ryzyka są również dzisiejsze aukcje długu Hiszpanii (obligacje) i Włoch(bony skarbowe). Sytuacja na rynku wtórnym ustabilizowała się (ESP10YT 5,33%, IT10YT 6,93%), jednak nie można wykluczyć dalszych problemów z atrakcyjnym uplasowaniem emisji.
Z technicznego punktu widzenia sytuacja złotego (skorelowana w dużej mierze z negatywnymi prognozami wobec eurodolara) w ujęciu średnioterminowym sugeruje dalsze możliwe spadki. Jednak już w ujęciu parosesyjnym można oczekiwać próby ograniczonego odbicia. Sytuacja na EUR/PLN wskazuje, iż może dojść do zejścia w strefę 4,44 – 4,45 PLN, jednak bez poprawy nastrojów na rynkach globalnych test wsparcia na 4,42 PLN (ujęcie miesięczne) będzie niemożliwy. Notowania USD/PLN posiadają większy teoretyczny zakres potencjalnego ruchu jednak przy aktualnie wysokiej względnej wycenie dolara na rynku (Dollar Index)nie można wykluczyć próby podejścia pod ostatni szczyt w okolicach 3,55 PLN. Zgodnie z ostatnimi prognozami dotyczącymi CHF/PLN kurs odbił się od górnego ograniczenia konsolidacji w zakresie 3,60 -3,70PLN. Spadki jednak zostały zatrzymane na średnioterminowej linii trendu wzrostowego i bardziej prawdopodobnym wydaje się ruch wzdłuż tego ograniczenia.
Polskiej walucie nie pomogła wczorajsza opinia wygłoszona przez KE, iż
Kluczowym wydarzeniem w kraju w trakcie wczorajszej sesji było posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z przewidywaniami, które nakreśliliśmy wcześniej, gremium nie zdecydowało się na zmianę stóp. Rada znajduje się w trudnej sytuacji, gdzie z jednej strony wysokie odczyty inflacyjne rodzą obawy o okres potrzebny do powrotu w kierunku inflacyjnego celu NBP (2,5% +/-1%). Z drugiej strony niepewne zewnętrzne projekcje makroekonomiczne i słaby złoty mogą wpłynąć znacząco na dynamikę gospodarki. Sugerowaliśmy, iż zaakcentowanie jastrzębiego skrzydła Rady podczas konferencji może pomóc złotemu. Tak się jednak nie stało, pomimo wypowiedzi Marka Belki, który zaznaczył, iż prawdopodobieństwo obniżki stóp maleje. Prezes dodał również, że prawdopodobieństwo utrzymania się inflacji powyżej celu rośnie. Należy jednak mieć na uwadze, iż potencjalna zmiana stóp spodziewana jest dopiero w III/IV kwartale 2012r., kiedy wedle poprzednich wypowiedzi członków Rady inflacja powinna zbliżać się do celu NBP.
W trakcie dzisiejszej sesji złoty całkowicie podatny będzie na kształtowanie się nastrojów na globalnych rynkach. Co prawda w kalendarzu długu widnieje aukcja obligacji zaoferowanych przez Ministerstwo Finansów (3 serie), jednak uwaga inwestorów skupi się przede wszystkim na dzisiejszej decyzji EBC ( rynek oczekuje pozostawienia stopy na dotychczasowym poziomie 1.00%), a właściwie na komunikacie po posiedzeniu. Rynek oczekuje, iż Mario Draghi podkreśli możliwy dalszy aktywny udział EBC w walce z kryzysem w Strefie, w przypadku jego eskalacji. Ponadto potencjalnym czynnikiem ryzyka są również dzisiejsze aukcje długu Hiszpanii (obligacje) i Włoch(bony skarbowe). Sytuacja na rynku wtórnym ustabilizowała się (ESP10YT 5,33%, IT10YT 6,93%), jednak nie można wykluczyć dalszych problemów z atrakcyjnym uplasowaniem emisji.
Z technicznego punktu widzenia sytuacja złotego (skorelowana w dużej mierze z negatywnymi prognozami wobec eurodolara) w ujęciu średnioterminowym sugeruje dalsze możliwe spadki. Jednak już w ujęciu parosesyjnym można oczekiwać próby ograniczonego odbicia. Sytuacja na EUR/PLN wskazuje, iż może dojść do zejścia w strefę 4,44 – 4,45 PLN, jednak bez poprawy nastrojów na rynkach globalnych test wsparcia na 4,42 PLN (ujęcie miesięczne) będzie niemożliwy. Notowania USD/PLN posiadają większy teoretyczny zakres potencjalnego ruchu jednak przy aktualnie wysokiej względnej wycenie dolara na rynku (Dollar Index)nie można wykluczyć próby podejścia pod ostatni szczyt w okolicach 3,55 PLN. Zgodnie z ostatnimi prognozami dotyczącymi CHF/PLN kurs odbił się od górnego ograniczenia konsolidacji w zakresie 3,60 -3,70PLN. Spadki jednak zostały zatrzymane na średnioterminowej linii trendu wzrostowego i bardziej prawdopodobnym wydaje się ruch wzdłuż tego ograniczenia.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
13:59 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
13:58 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.