
Data dodania: 2012-01-05 (18:51)
Jeżeli decyzja agencji S&P przyniesie obniżkę ratingu Francji o dwa poziomy, to możemy być świadkami kroków zmierzających do politycznego rozpadu tandemu Merkel-Sarkozy. Innymi słowy, inwestorzy zdają się nie doceniać znaczenia francuskiego czynnika w obecnym kryzysie strefy euro.
Uważni obserwatorzy życia politycznego na przestrzeni ostatnich miesięcy zauważą, że w tandemie Sarkozy-Merkel, francuski prezydent musiał godzić się na coraz więcej ustępstw. W zasadzie, to co zostało uzgodnione na szczycie Unii Europejskiej w dniu 9 grudnia, to duży sukces niemieckiej kanclerz. To Niemcy zablokowały koncepcję emisji euroobligacji, czy też zmusiły do pełnego respektowania niezależności Europejskiego Banku Centralnego. Wprawdzie Nicholas Sarkozy starał się za każdym razem sprawiać wrażenie, że to Francja rozgrywa ten polityczny mecz, ale było dokładnie odwrotnie. Najbliższe miesiące najprawdopodobniej przyniosą jego polityczny upadek, do czego mogą przyczynić się coraz gorsze notowania francuskiej gospodarki i utrata ratingu AAA.
Wiele wskazuje na to, że Nicholas Sarkozy będzie pierwszym prezydentem w powojennej historii, za którego urzędowania kraj przeszedł dwie gospodarcze recesje. Pierwszej Francja doświadczyła w latach 2008/09, kiedy to dynamika PKB pozostawała ujemna aż przez 4 kwartały. Teraz zdaniem instytutu INSEE, którego prognozy są bardziej pesymistyczne niż rządowe, francuska gospodarka może odnotować spadek o 0,2 proc. kw/kw w ostatnim kwartale 2011 r. i zniżkę o 0,1 proc. kw/kw w kolejnym. Sytuacja ma się poprawić w II kwartale 2012 r., ale i tak INSEE wskazuje, że potencjalne ożywienie może być dość niemrawe. To po części stawia pod znakiem zapytania ambitne założenia gabinetu Francois Fillona, który w ostatnim półroczu 2011 r. przedstawił już dwa programy oszczędności budżetowych, których celem jest zejście z deficytem budżetowym do poziomu 3 proc. PKB w 2012 r. Tymczasem to może się okazać konieczne, jeżeli wyliczenia pokażą, że w mijającym roku nie udało się ściąć deficytu do poziomu 5,7 proc. PKB. No dobrze, ale jak wdrożyć trzeci plan cięć w roku wyborczym?
W kwietniu i maju Francuzi będą wybierać prezydenta, a w czerwcu i lipcu nowy parlament. Ostatnie sondaże (Ifop) pokazują, że Nicholas Sarkozy przegrywa z kandydatem socjalistów Francois Hollandem – w drugiej rundzie obecny prezydent dostałby około 44 proc. głosów. Co gorsza Sarkozy ma kiepskie notowania wśród ludzi w wieku do 35 lat, co w pewnym sensie jest wynikiem rosnącego bezrobocia (zdaniem INSEE może w tym roku dojść do 10 proc.) i rosnącego rozczarowania sytuacją gospodarczo-polityczną. Hollande szturmuje społeczeństwo hasłami eurosceptycznymi, w efekcie w drugiej turze może liczyć na wsparcie wyborców nacjonalistycznej Marine Le Pen. Jeżeliby przyjąć, że kandydat socjalistów rzeczywiście zechce wprowadzić swoje postulaty w życie, to grudniowe postanowienia nowego paktu fiskalnego legną w gruzach. Wprawdzie Sarkozy i Merkel chcą, aby do marca ostatecznie „dopiąć” treść umowy międzynarodowej, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją później podważyć.
Podstawowym pytaniem, które można teraz postawić to, czy w wypadku mocnego cięcia ratingu dla Francji, które może pogorszyć sytuację na rynku długu i wymusić wspomniany trzeci pakiet oszczędności, Nicholas Sarkozy do końca pozostanie wierny idei reform, czy też spróbuje populistycznych trików mających na celu podebranie wyborców konkurencji. Jeżeli rynki zaczną wątpić w to, że strefa euro rzeczywiście jest w stanie podjąć wysiłek poważnych reform, to będzie jednocześnie początkiem jej poważnego demontażu. Czy w obecnej wycenie wspólnej waluty zakłada się, że finalne uderzenie przyjdzie z samego jądra, a nie z peryferiów? Chyba nie do końca.
Raport jest fragmentem tygodniowego raportu DM BOŚ z rynków zagranicznych.
Wiele wskazuje na to, że Nicholas Sarkozy będzie pierwszym prezydentem w powojennej historii, za którego urzędowania kraj przeszedł dwie gospodarcze recesje. Pierwszej Francja doświadczyła w latach 2008/09, kiedy to dynamika PKB pozostawała ujemna aż przez 4 kwartały. Teraz zdaniem instytutu INSEE, którego prognozy są bardziej pesymistyczne niż rządowe, francuska gospodarka może odnotować spadek o 0,2 proc. kw/kw w ostatnim kwartale 2011 r. i zniżkę o 0,1 proc. kw/kw w kolejnym. Sytuacja ma się poprawić w II kwartale 2012 r., ale i tak INSEE wskazuje, że potencjalne ożywienie może być dość niemrawe. To po części stawia pod znakiem zapytania ambitne założenia gabinetu Francois Fillona, który w ostatnim półroczu 2011 r. przedstawił już dwa programy oszczędności budżetowych, których celem jest zejście z deficytem budżetowym do poziomu 3 proc. PKB w 2012 r. Tymczasem to może się okazać konieczne, jeżeli wyliczenia pokażą, że w mijającym roku nie udało się ściąć deficytu do poziomu 5,7 proc. PKB. No dobrze, ale jak wdrożyć trzeci plan cięć w roku wyborczym?
W kwietniu i maju Francuzi będą wybierać prezydenta, a w czerwcu i lipcu nowy parlament. Ostatnie sondaże (Ifop) pokazują, że Nicholas Sarkozy przegrywa z kandydatem socjalistów Francois Hollandem – w drugiej rundzie obecny prezydent dostałby około 44 proc. głosów. Co gorsza Sarkozy ma kiepskie notowania wśród ludzi w wieku do 35 lat, co w pewnym sensie jest wynikiem rosnącego bezrobocia (zdaniem INSEE może w tym roku dojść do 10 proc.) i rosnącego rozczarowania sytuacją gospodarczo-polityczną. Hollande szturmuje społeczeństwo hasłami eurosceptycznymi, w efekcie w drugiej turze może liczyć na wsparcie wyborców nacjonalistycznej Marine Le Pen. Jeżeliby przyjąć, że kandydat socjalistów rzeczywiście zechce wprowadzić swoje postulaty w życie, to grudniowe postanowienia nowego paktu fiskalnego legną w gruzach. Wprawdzie Sarkozy i Merkel chcą, aby do marca ostatecznie „dopiąć” treść umowy międzynarodowej, to jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją później podważyć.
Podstawowym pytaniem, które można teraz postawić to, czy w wypadku mocnego cięcia ratingu dla Francji, które może pogorszyć sytuację na rynku długu i wymusić wspomniany trzeci pakiet oszczędności, Nicholas Sarkozy do końca pozostanie wierny idei reform, czy też spróbuje populistycznych trików mających na celu podebranie wyborców konkurencji. Jeżeli rynki zaczną wątpić w to, że strefa euro rzeczywiście jest w stanie podjąć wysiłek poważnych reform, to będzie jednocześnie początkiem jej poważnego demontażu. Czy w obecnej wycenie wspólnej waluty zakłada się, że finalne uderzenie przyjdzie z samego jądra, a nie z peryferiów? Chyba nie do końca.
Raport jest fragmentem tygodniowego raportu DM BOŚ z rynków zagranicznych.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.