
Data dodania: 2011-12-15 (11:37)
Zarówno szef niemieckiej Buby, jak i francuscy politycy (szef MSZ Alain Juppe i prezydent Nicholas Sarkozy), próbują w ostatnich dniach umniejszyć wagę ewentualnego cięcia ratingów dla krajów strefy euro, twierdząc, iż utrata prestiżowych „AAA” nie będzie oznaczać „końca świata”.
O ile jednak Jens Weidmann może czuć się spokojnie – obniżka ocen dla Niemiec jest raczej mało prawdopodobna, to francuscy politycy nie do końca. Dla Francji cięcie ratingu aż o 2 poziomy, a tego się nie wyklucza, byłoby dużym problemem. Także politycznym - w kontekście zbliżających się na wiosnę (kwiecień – maj) wyborów prezydenckich. W kryzysowym tandemie Merkel-Sarkozy, francuski prezydent będzie w wyraźnej defensywie, zmuszony w większym stopniu akceptować niemieckie propozycje, gdyż kluczowe staną się problemy w kraju – aby odzyskać zaufanie rynków Francuzi będą musieli najpewniej przygotować kolejny, jeszcze bardziej restrykcyjny pakiet reform. Duże obawy będzie też budzić sytuacja w sektorze bankowym, ze względu na dość duże zaangażowanie w aktywa na peryferiach Europy. Wróćmy jednak do bezpośredniej reakcji rynków na ewentualne cięcia ratingów dla państw strefy euro. Wczorajsza mocna reakcja rynków na plotki, które nie zyskały potwierdzenia, pokazuje jak duże są obawy inwestorów. Kluczem jest tutaj ciągły brak odpowiedzi na pytanie jak w końcu efektywnie postawić tzw. firewalla w strefie euro. Nikt nie spodziewa się, że MFW będzie w stanie zrobić to samodzielnie (nawet zakładając dodatkowe 200 mld EUR z Unii Europejskiej, co zostało przyjęte na ostatnim szczycie). Z kolei nerwowa reakcja rynków na ostatnie, jednoznaczne słowa niemieckiej kanclerz odrzucającej ewentualność dokapitalizowania Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, czy też ciągła niechęć do pomysłu euroobligacji, a także spory konserwatyzm ze strony Europejskiego Banku Centralnego, powodują, że obawy rynków o dalszą eskalację kryzysu są uzasadnione. Tym samym trudno będzie założyć, że sam fakt obniżek ratingów przez agencję S&P sprawi, że rynki „bezboleśnie” się do tego przygotują.
Dzisiaj Narodowy Bank Szwajcarii podjął decyzję, iż nie zmienia dotychczasowych parametrów polityki pieniężnej, w tym utrzymuje dotychczasowy minimalny kurs EUR/CHF na poziomie 1,20. W komunikacie podano wprawdzie, że SNB jest gotów do podjęcia kolejnych działań, gdyby sytuacja uległa pogorszeniu (recesja i deflacja w gospodarce), ale można odnieść wrażenie, że bank centralny może obawiać się eskalacji sytuacji w strefie euro i tym samym działania zmierzające do osłabienia kursu franka nie byłyby zbyt opłacalne. To rozczarowało inwestorów, co dobrze widać po notowaniach CHF – także u nas w kraju – kurs franka przebił barierę 3,70 zł.
Czwartek upłynie pod znakiem publikacji wielu danych makro. Te, które do tej pory poznaliśmy okazały się w dużej mierze lepsze od prognoz (wstępny indeks PMI w Chinach i odczyty PMI ze strefy euro) – rozczarowała tylko listopadowa sprzedaż detaliczna na Wyspach. Lepsze odczyty mają jednak ograniczony wpływ na notowania – kluczem są wspomniane już obawy o ratingi. Interesujące mogą być też popołudniowe odczyty z USA – uwagę warto zwrócić przede wszystkim na indeksy NY Empire State i Philly FED, a także dynamikę produkcji przemysłowej – słabsze dane mogą popsuć nastroje i umocnić dolara – więcej o tym piszę w subiektywnym kalendarzu.
EUR/PLN: Po wczorajszym zbliżeniu się w okolice 4,60 (nie były testowane), dzisiaj notowania wróciły się w okolice 4,5450. Trudno jednak o jednoznaczne wnioski na ile jest to pozytywny sygnał. Niemniej utrzymanie się do końca dnia poniżej poziomu 4,55 zł mogłoby sugerować próbę testowania kluczowych okolic 4,5150 zł i dalej 4,50 zł w ciągu kolejnych dni. Niemniej na razie lepiej przyjąć założenie, że rejon 4,60 zł może zostać powtórnie przetestowany w ciągu najbliższych dni.
USD/PLN: Głównym determinantem jest zachowanie się EUR/USD – jeżeli para ta wróci do wyraźnych spadków, to powrót w okolice wczorajszego szczytu na 3,53 jest dość prawdopodobny. Lokalne wsparcie to dzisiejsze, poranne okolice 3,48.
EUR/USD: Rynek nie ma siły na większe odbicia. Okolice wczorajszego minimum (1,2944) nie są podparte mocnym historycznym wsparciem. Celem są okolice 1,2870-1,2900 (minima ze stycznia), a mocny opór to rejon 1,30.
GBP/USD: Wczorajszy spadek w okolice 1,54 nie wyczerpuje tego ruchu spadkowego, zejście w okolice 1,53-1,54 w najbliższych dniach nadal pozostaje dość prawdopodobne. Mocne wsparcie to okolice 1,5500-1,5530.
Dzisiaj Narodowy Bank Szwajcarii podjął decyzję, iż nie zmienia dotychczasowych parametrów polityki pieniężnej, w tym utrzymuje dotychczasowy minimalny kurs EUR/CHF na poziomie 1,20. W komunikacie podano wprawdzie, że SNB jest gotów do podjęcia kolejnych działań, gdyby sytuacja uległa pogorszeniu (recesja i deflacja w gospodarce), ale można odnieść wrażenie, że bank centralny może obawiać się eskalacji sytuacji w strefie euro i tym samym działania zmierzające do osłabienia kursu franka nie byłyby zbyt opłacalne. To rozczarowało inwestorów, co dobrze widać po notowaniach CHF – także u nas w kraju – kurs franka przebił barierę 3,70 zł.
Czwartek upłynie pod znakiem publikacji wielu danych makro. Te, które do tej pory poznaliśmy okazały się w dużej mierze lepsze od prognoz (wstępny indeks PMI w Chinach i odczyty PMI ze strefy euro) – rozczarowała tylko listopadowa sprzedaż detaliczna na Wyspach. Lepsze odczyty mają jednak ograniczony wpływ na notowania – kluczem są wspomniane już obawy o ratingi. Interesujące mogą być też popołudniowe odczyty z USA – uwagę warto zwrócić przede wszystkim na indeksy NY Empire State i Philly FED, a także dynamikę produkcji przemysłowej – słabsze dane mogą popsuć nastroje i umocnić dolara – więcej o tym piszę w subiektywnym kalendarzu.
EUR/PLN: Po wczorajszym zbliżeniu się w okolice 4,60 (nie były testowane), dzisiaj notowania wróciły się w okolice 4,5450. Trudno jednak o jednoznaczne wnioski na ile jest to pozytywny sygnał. Niemniej utrzymanie się do końca dnia poniżej poziomu 4,55 zł mogłoby sugerować próbę testowania kluczowych okolic 4,5150 zł i dalej 4,50 zł w ciągu kolejnych dni. Niemniej na razie lepiej przyjąć założenie, że rejon 4,60 zł może zostać powtórnie przetestowany w ciągu najbliższych dni.
USD/PLN: Głównym determinantem jest zachowanie się EUR/USD – jeżeli para ta wróci do wyraźnych spadków, to powrót w okolice wczorajszego szczytu na 3,53 jest dość prawdopodobny. Lokalne wsparcie to dzisiejsze, poranne okolice 3,48.
EUR/USD: Rynek nie ma siły na większe odbicia. Okolice wczorajszego minimum (1,2944) nie są podparte mocnym historycznym wsparciem. Celem są okolice 1,2870-1,2900 (minima ze stycznia), a mocny opór to rejon 1,30.
GBP/USD: Wczorajszy spadek w okolice 1,54 nie wyczerpuje tego ruchu spadkowego, zejście w okolice 1,53-1,54 w najbliższych dniach nadal pozostaje dość prawdopodobne. Mocne wsparcie to okolice 1,5500-1,5530.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
10:21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
10:20 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
07:09 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.