
Data dodania: 2011-11-16 (16:41)
Bank w akcji: Pozytywny efekt porannej interwencji Europejskiego Banku Centralnego na rynku wtórnym obligacji nie trwał zbyt długo. Redukcja poziomu rentowności papierów włoskich, czy hiszpańskich nie była zbyt trwała.
Już po południu koszt pozyskania kapitału przez te kraje powrócił na niebezpieczne poziomy. Nieco dłużej efekt interwencji utrzymywał się wobec portugalskich papierów. Bony skarbowe tego kraju sprzedały się przy wyższym zainteresowaniu kupujących i niższą rentownością niż poprzednio. Dobrze na działania banku zareagowała wspólna waluta, która umocniła się do dolara do poziomu 1,3550. Jednak ten ruch podobnie jak spadek rentowności szybko został odwrócony i jeszcze przed południem eurodolar znajdował się w okolicy poziomu 1,3470. W tamtych okolicach pozostawał aż do sesji amerykańskiej. Dużych zmian na notowania głównej pary nie wywarły publikowane dziś dane o inflacji w Strefie Euro, czy ogłoszenie o sformułowaniu przez premiera i jednocześnie ministra finansów Mario Montiego nowego włoskiego rządu. Poza tym dostępu do rynku bykom cały czas ograniczała kwestia obligacji państw Eurostrefy oraz tych emitowanych przez ESFS, które mimo wysokiego ratingu mają problemy ze znalezieniem nabywców. To coraz poważniejszy problem zwłaszcza, jeśli fundusz w przyszłości ma przejąć rolę EBC jako interweniującego na rynku wtórnym długu. Sytuacja na głównej parze walutowej zaczęła się nieco poprawiać dopiero pod koniec sesji europejskiej. Lepsze dane z odnośnie dynamiki produkcji przemysłowej w USA oraz inflacji pozwoliły na podjęcie kolejnej próby powrotu powyżej poziomu 1,35. Nie będzie to łatwe zadanie, gdyż do silnego poziomu oporu na 1,36 jest niedaleko, a bez znaczących impulsów bykom może być bardzo ciężko by zrealizować swój cel.
Ceny walut nadal wysokie
Poranne umocnienie euro wglądem dolara wynikającego z doniesień o interwencji EBC pozwoliły złotemu na częściową redukcję strat. Spadki te zostały pogłębione przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który według informacji od dealerów na początku sesji europejskiej zaczął wymieniać euro na rynku. Dzięki temu parze EUR/PLN udało się chwilowo zejść poniżej poziomu 4,40. Trudno jednak aktywność BGK nazwać interwencją. Bardziej pasuje tu określenie zaznaczenia obecności tej instytucji, która będzie działać, jeśli złoty będzie nadmiernie się osłabiał. Potwierdzać to może także fakt, że już w południe prawie cały efekt porannej interwencji został zniwelowany i kursy par złotowych powróciły na wyższe poziomy 3,28 na USD/PLN i 4,4280 na EUR/PLN. Mimo jednak tego niedźwiedzie podejmowały próby spychania notowań, jednak zdecydowana przewaga sprzedających polską walutę szybko kontowała każde większe wychylenie. Po koniec sesji europejskiej ceny walut zagranicznych nadal kształtowały się na wysokim poziomie. Jedno euro kosztowało 4,43 zł, zaś dolar 3,2810 zł. Oprócz interwencji BGK i tym co działo się na rynkach światowych omawiano także kwestie piątkowego expose premiera. Jeśli bowiem przedstawione przez szefa rządu plany reform i cięć wydatków zostaną zaaprobowane przez rynki złoty ma szansę na umocnienie się.
Ceny walut nadal wysokie
Poranne umocnienie euro wglądem dolara wynikającego z doniesień o interwencji EBC pozwoliły złotemu na częściową redukcję strat. Spadki te zostały pogłębione przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który według informacji od dealerów na początku sesji europejskiej zaczął wymieniać euro na rynku. Dzięki temu parze EUR/PLN udało się chwilowo zejść poniżej poziomu 4,40. Trudno jednak aktywność BGK nazwać interwencją. Bardziej pasuje tu określenie zaznaczenia obecności tej instytucji, która będzie działać, jeśli złoty będzie nadmiernie się osłabiał. Potwierdzać to może także fakt, że już w południe prawie cały efekt porannej interwencji został zniwelowany i kursy par złotowych powróciły na wyższe poziomy 3,28 na USD/PLN i 4,4280 na EUR/PLN. Mimo jednak tego niedźwiedzie podejmowały próby spychania notowań, jednak zdecydowana przewaga sprzedających polską walutę szybko kontowała każde większe wychylenie. Po koniec sesji europejskiej ceny walut zagranicznych nadal kształtowały się na wysokim poziomie. Jedno euro kosztowało 4,43 zł, zaś dolar 3,2810 zł. Oprócz interwencji BGK i tym co działo się na rynkach światowych omawiano także kwestie piątkowego expose premiera. Jeśli bowiem przedstawione przez szefa rządu plany reform i cięć wydatków zostaną zaaprobowane przez rynki złoty ma szansę na umocnienie się.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.