
Data dodania: 2011-10-17 (11:20)
Jeszcze przed rozpoczynającym się w piątek dwudniowym szczytem ministrów finansów państw grupy G20, kanadyjski minister finansów dał do zrozumienia, iż żadnego oficjalnego komunikatu po spotkaniu nie będzie – przynajmniej, jeżeli chodzi o pakiet rozwiązań obecnego kryzysu w strefie euro.
Zostaną one przedstawione na zaplanowanym na niedzielę, szczycie państw Unii Europejskiej – takie stwierdzenia padły w sobotę, a przewodniczący spotkaniu minister finansów Francji dodał, iż Berlin i Paryż są na dobrej drodze do uzgodnienia szczegółów kompleksowego planu – powtórzył, iż będzie on zawierał pakiet wsparcia dla europejskich banków, na co zwracano szczególną uwagę podczas spotkania G20, a także dalsze rozwiązania względem Grecji (niemiecki minister finansów dał jasno do zrozumienia, iż prywatni wierzyciele poniosą większe koszty, niż to zakładano w lipcu). W oświadczeniu po spotkaniu padło także sformułowanie, iż G20 oczekuje „dalszych prac nad zmaksymalizowaniem oddziaływania EFSF, aby zapobiegać rozszerzeniu się kryzysu”. I wydaje się, że tutaj może pojawić się najwięcej różnic pomiędzy Francją i Niemcami, ale poczekajmy na szczegóły planu. Zwłaszcza, że po weekendowym spotkaniu amerykański sekretarz skarbu, Timothy Geithner był zadowolony i przyznał, że europejski plan ma „właściwe elementy”. Niemniej z późniejszych słów niemieckiego ministra finansów wynika, że nie wszystkie szczegóły zostaną ujawnione w niedzielę, chociaż jak zaznaczył „główne założenia z pewnością będą jasne”. Poza szczytem G20 na rynku pojawiły się też spekulacje, jakoby udzieleniem wsparcia Europie zainteresowane były Chiny (za Sunday Times), chociaż Pekin oczekiwałby wcześniej gwarancji uporządkowania sytuacji fiskalnej zagrożonych krajów.
Jak na informacje po spotkaniu G20 zareagował rynek – EUR/USD nieco spadł (minimum to 1,3827), ale później popyt znów się zaktywizował – nie udało się jednak przejść przez opór na 1,39. Trudno o jednoznaczną interpretację weekendowych wydarzeń – z jednej strony popyt na jeszcze kilka dni na rozgrywanie własnej partii na rynku, co jest pozytywne, ale z drugiej takie kumulowanie wszystkiego na 23 października, sprawi, że europejscy oficjele będą musieli przedstawić naprawdę mocny i wiarygodny plan działań, aby nie rozczarować rynków finansowych…
W poniedziałek rano wyraźnie zyskiwał złoty – to po części efekt utrzymujących się dobrych nastrojów na rynkach światowych, a także słów prezesa NBP, Marka Belki. Nie wykluczył on dalszych interwencji banku centralnego na rynku złotego, dużą część swojego wywiadu dla Bloomberg Businessweek poświecił jednak wezwaniu do przeprowadzenia odważnych reform, zwracając uwagę na emerytury mundurowych i system KRUS. Dodał, iż nadchodzi trudny rok i Polska musi udowodnić, iż zasługuje na wyższy rating, niż obecne A-.
EUR/PLN: Silne wsparcie na 4,28 zostało złamane, co otwiera drogę do testowania strefy 4,23-4,25 w kolejnych dniach. Dzienne wskaźniki nadal potwierdzają trend spadkowy, chociaż są już coraz bliżej poziomów skrajnego wyprzedania. Ten tydzień może być przełomowy.
USD/PLN: Dolar złamał strefę wsparcia na 3,08-3,10. To oznacza, iż w najbliższych dniach będziemy testować okolice 3,0450-3,05, które wyznacza spadkowa linia trendu pociągnięta od szczytu z lutego 2009 r. Silny opór to teraz wspomniane 3,08-3,10.
EUR/USD: Popyt jest dość silny i trzeba się liczyć z wyjściem poza strefę 1,38-1,39. Kolejny opór to 1,3936, później to 1,3949 i okolice 1,3970- wreszcie finalnie to bariera 1,40. Niewykluczone, że jej dotkniemy w najbliższych dniach.
GBP/USD: Jeżeli dojdzie do przełamania strefy 1,5850-1,5900, to dość szybko pójdziemy w stronę 1,5950-1,6000. Dzienne wskaźniki potwierdzają obecny trend. Mocne wsparcie to rejon 1,5700-1,5750.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Jak na informacje po spotkaniu G20 zareagował rynek – EUR/USD nieco spadł (minimum to 1,3827), ale później popyt znów się zaktywizował – nie udało się jednak przejść przez opór na 1,39. Trudno o jednoznaczną interpretację weekendowych wydarzeń – z jednej strony popyt na jeszcze kilka dni na rozgrywanie własnej partii na rynku, co jest pozytywne, ale z drugiej takie kumulowanie wszystkiego na 23 października, sprawi, że europejscy oficjele będą musieli przedstawić naprawdę mocny i wiarygodny plan działań, aby nie rozczarować rynków finansowych…
W poniedziałek rano wyraźnie zyskiwał złoty – to po części efekt utrzymujących się dobrych nastrojów na rynkach światowych, a także słów prezesa NBP, Marka Belki. Nie wykluczył on dalszych interwencji banku centralnego na rynku złotego, dużą część swojego wywiadu dla Bloomberg Businessweek poświecił jednak wezwaniu do przeprowadzenia odważnych reform, zwracając uwagę na emerytury mundurowych i system KRUS. Dodał, iż nadchodzi trudny rok i Polska musi udowodnić, iż zasługuje na wyższy rating, niż obecne A-.
EUR/PLN: Silne wsparcie na 4,28 zostało złamane, co otwiera drogę do testowania strefy 4,23-4,25 w kolejnych dniach. Dzienne wskaźniki nadal potwierdzają trend spadkowy, chociaż są już coraz bliżej poziomów skrajnego wyprzedania. Ten tydzień może być przełomowy.
USD/PLN: Dolar złamał strefę wsparcia na 3,08-3,10. To oznacza, iż w najbliższych dniach będziemy testować okolice 3,0450-3,05, które wyznacza spadkowa linia trendu pociągnięta od szczytu z lutego 2009 r. Silny opór to teraz wspomniane 3,08-3,10.
EUR/USD: Popyt jest dość silny i trzeba się liczyć z wyjściem poza strefę 1,38-1,39. Kolejny opór to 1,3936, później to 1,3949 i okolice 1,3970- wreszcie finalnie to bariera 1,40. Niewykluczone, że jej dotkniemy w najbliższych dniach.
GBP/USD: Jeżeli dojdzie do przełamania strefy 1,5850-1,5900, to dość szybko pójdziemy w stronę 1,5950-1,6000. Dzienne wskaźniki potwierdzają obecny trend. Mocne wsparcie to rejon 1,5700-1,5750.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
13:41 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
12:54 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.