Data dodania: 2011-09-28 (10:53)
Dzisiaj do Aten powracają inspektorzy Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Przedstawiciele „Trojki” mają wznowić przegląd finansów Grecji i zadecydować, czy zadłużony kraj spełnia ustalone wcześniej wymogi do otrzymania kolejnej transzy pakietu pomocowego.
W najbliższych dniach na notowania duży wpływ będą miały wydarzenia polityczne, bowiem poszczególne kraje strefy euro będą głosować nad reformą Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej. Wczoraj parlament Słowenii zatwierdził rozszerzenie EFSF, na dziś zaplanowane jest głosowanie w Finlandii, jutro w Bundestagu, a w piątek w parlamencie austriackim. Wczoraj wieczorem, Financial Times poinformował o rozłamie wśród państw Eurolandu dotyczącym udziału inwestorów prywatnych w pakiecie pomocowym dla Grecji. W reakcji na te doniesienia kurs EUR/USD, po osiągnięciu lokalnego maksimum na poziomie 1,3667, stracił prawie 1 proc. Wspólna waluta osłabiła się w stosunku do dolara do poziomu 1,3540 i przebicie dziś tego minimum mogłoby być sygnałem do dalszych spadków. Dziś na 23:00 zaplanowane jest publiczne wystąpienie prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Wypowiedź Bena Bernanke może wpłynąć na kierunek jutrzejszych notowań.
Zmiana nachylenia krzywej implikowanej zmienności
Ciekawa sytuacja zarysowała się na rynku złotego. Implikowana krzywa zmienności EUR/PLN zmieniła dziś swoje nachylenie i jej krótki koniec jest obecnie niżej niż we wtorek. Bardzo możliwe, że wpływ na to miała wczorajsza wypowiedź ministra finansów. Jacek Rostowski poinformował o korekcie prognozy kursu EUR/PLN, na której oparty jest projekt budżetu na 2012 rok oraz która wykorzystywana jest w strategii zarządzania długiem. Obecnie rząd szacuje, iż pod koniec roku kurs EUR/PLN wyniesie 4,35. Wpływ na implikowaną zmienność kursu mogła mieć też interwencja NBP. Polskie władze wskazały kierunek notowaniom złotego i udowodniły, że czuwają nad stabilnością rodzimej waluty. W rezultacie inwestorzy oczekują niższej zmienności kursu EUR/PLN, szczególnie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Z drugiej strony polski złoty pozostaje pod silnym wpływem czynników zewnętrznych i cały czas może ulegać presji deprecjacyjnej. Jak podaje dziś Bloomberg, kraje Europy Środkowo-Wschodniej są szczególnie narażone na odpływ kapitału z rynków wschodzących. Z jednej strony spowolnienie w strefie euro wpływa niekorzystnie na przychody eksportowe i bezpośrednie inwestycje zagraniczne w tym regionie. Z drugiej strony w obliczu spowolnienia gospodarczego, które grozi również Chinom, rośnie ryzyko silnej korekty cen na rynku surowców, co miałoby niekorzystny wpływ na gospodarkę Rosji, uzależnioną w dużym stopniu od cen surowców energetycznych. Polski złoty do południa umacniał się w stosunku do euro, po czym powrócił w okolice poziomu 4,40 i dziś kurs może poruszać się w przedziale 4,36-4,41. Kurs USD/PLN pozostaje od wczoraj w przedziale 3,20-3,25 i dziś też może oscylować wokół tych poziomów.
Zmiana nachylenia krzywej implikowanej zmienności
Ciekawa sytuacja zarysowała się na rynku złotego. Implikowana krzywa zmienności EUR/PLN zmieniła dziś swoje nachylenie i jej krótki koniec jest obecnie niżej niż we wtorek. Bardzo możliwe, że wpływ na to miała wczorajsza wypowiedź ministra finansów. Jacek Rostowski poinformował o korekcie prognozy kursu EUR/PLN, na której oparty jest projekt budżetu na 2012 rok oraz która wykorzystywana jest w strategii zarządzania długiem. Obecnie rząd szacuje, iż pod koniec roku kurs EUR/PLN wyniesie 4,35. Wpływ na implikowaną zmienność kursu mogła mieć też interwencja NBP. Polskie władze wskazały kierunek notowaniom złotego i udowodniły, że czuwają nad stabilnością rodzimej waluty. W rezultacie inwestorzy oczekują niższej zmienności kursu EUR/PLN, szczególnie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Z drugiej strony polski złoty pozostaje pod silnym wpływem czynników zewnętrznych i cały czas może ulegać presji deprecjacyjnej. Jak podaje dziś Bloomberg, kraje Europy Środkowo-Wschodniej są szczególnie narażone na odpływ kapitału z rynków wschodzących. Z jednej strony spowolnienie w strefie euro wpływa niekorzystnie na przychody eksportowe i bezpośrednie inwestycje zagraniczne w tym regionie. Z drugiej strony w obliczu spowolnienia gospodarczego, które grozi również Chinom, rośnie ryzyko silnej korekty cen na rynku surowców, co miałoby niekorzystny wpływ na gospodarkę Rosji, uzależnioną w dużym stopniu od cen surowców energetycznych. Polski złoty do południa umacniał się w stosunku do euro, po czym powrócił w okolice poziomu 4,40 i dziś kurs może poruszać się w przedziale 4,36-4,41. Kurs USD/PLN pozostaje od wczoraj w przedziale 3,20-3,25 i dziś też może oscylować wokół tych poziomów.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
09:15 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?