
Data dodania: 2011-09-23 (09:53)
Czwartek przyniósł kolejną odsłonę starcia inwestorzy kontra decydenci. Obawy o powrót recesji po obu stronach Atlantyku w połączeniu z utratą nadziei przez inwestorów, że politycy i banki centralne Europy i Stanów Zjednoczonych mogą uczynić coś, co wpłynie na polepszenie perspektyw na przyszłość, ...
... przyniosły gwałtowne spadki na giełdach akcji oraz silną przecenę walut rynków wschodzących i surowców. Wczoraj panika rządziła wśród inwestorów, dając jasny przekaz dla światowych liderów: uciekamy od ryzyka, bo nie pokazaliście, że jesteście w stanie opanować sytuację. Jednak poczynania inwestorów ponownie spotkały się tylko ze słowną odpowiedzią. Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych grupy G20 zobowiązali się w czwartek, że powstrzymają destabilizację światowego systemu finansowego przez europejski kryzys zadłużenia. Takich deklaracji rynek nasłuchał się już wiele w ostatnich tygodniach, toteż nie powstrzymało to silnych spadków na giełdach w czwartek, choć już na rynku walutowym mocno przecenione euro zaczęło odbijać od wczorajszych minimów. W oświadczeniu G20 zasygnalizowano również, że członkowie bloku podejmą akcje w celu uelastycznienia EFSF i zmaksymalizowania jego wpływu na opanowanie sytuacji w Europie, a ma to mieć miejsce na następnym spotkaniu G20 w przyszłym miesiącu. Nie podano żadnych szczegółów odnośnie zmian w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej, ale mówi się, że może się to wiązać ze zwiększeniem funduszu ponad obecne 440 mld euro. Rozszerzenie arsenału EFSF będzie jednak trudne do przeprowadzenia, gdyż już wcześniej część państw ze strefy euro zgłaszało swój sprzeciw odnośnie przeznaczania większej ilości pieniędzy na ratowanie zadłużonych sąsiadów. Podwojenie, czy nawet potrojenie funduszu z pewnością uspokoiłoby inwestorów, pokazując, że Europa ma poduszkę bezpieczeństwa na wypadek problemów płynnościowych europejskich banków oraz państw. I choć wcale nie musiałoby dojść do wykorzystania środków (które de facto na początku są tylko gwarancjami, na podstawie których EFSF udziela pożyczek), to jednak mantra obywateli państw z północy Europy, iż przywódcy ryzykują ich pieniędzmi na pomoc nieodpowiedzialnym państwo z południa, związuje niejako ręce rządom, które po tego typu narzędzia sięgną tylko w ostateczności. Rynki finansowe próbują jednak „wytłumaczyć” politykom, że ten czas być może już nadszedł.
Kolejny dzień paniki przynosi presję na rynkach wschodzących, doprowadzając do kontynuacji deprecjacji złotego. Polska waluta osłabiła się do euro w okolice 4,50 i kurs EUR/PLN nie był tak wysoko od czerwca 2009 r. O nienaturalnej sytuacji na rynku złotego wypowiadał się wczoraj prezes NBP Marek Belka. Stwierdził, że złoty oderwał się od zdrowych fundamentów polskiej gospodarki, a słabość waluty niekorzystnie wpływa na inflację. Jego zdaniem podwyższona zmienność kursu zmniejsza zdolność prognostyczną i zwiększa niepewność podmiotów gospodarczych dotyczących przyszłości, osłabiając potencjał wzrostowy gospodarki. Na interwencję NBP, albo BGK nie ma co jednak liczyć i odwrócenie trendu na złotym może przyjść tylko i wyłącznie z uspokojenia sytuacji na rynkach zewnętrznych. To powinno mieć miejsce już w przyszłym tygodniu, kiedy będą zapadać kluczowe decyzję odnośnie pomocy dla Grecji i zmian w EFSF. W weekend odbędzie się też spotkanie finansowych decydentów z całego świata organizowane przez MFW i Bank Światowy, które może przynieść nowe ustalenia dla poprawy sytuacji na rynkach finansowych.
Kolejny dzień paniki przynosi presję na rynkach wschodzących, doprowadzając do kontynuacji deprecjacji złotego. Polska waluta osłabiła się do euro w okolice 4,50 i kurs EUR/PLN nie był tak wysoko od czerwca 2009 r. O nienaturalnej sytuacji na rynku złotego wypowiadał się wczoraj prezes NBP Marek Belka. Stwierdził, że złoty oderwał się od zdrowych fundamentów polskiej gospodarki, a słabość waluty niekorzystnie wpływa na inflację. Jego zdaniem podwyższona zmienność kursu zmniejsza zdolność prognostyczną i zwiększa niepewność podmiotów gospodarczych dotyczących przyszłości, osłabiając potencjał wzrostowy gospodarki. Na interwencję NBP, albo BGK nie ma co jednak liczyć i odwrócenie trendu na złotym może przyjść tylko i wyłącznie z uspokojenia sytuacji na rynkach zewnętrznych. To powinno mieć miejsce już w przyszłym tygodniu, kiedy będą zapadać kluczowe decyzję odnośnie pomocy dla Grecji i zmian w EFSF. W weekend odbędzie się też spotkanie finansowych decydentów z całego świata organizowane przez MFW i Bank Światowy, które może przynieść nowe ustalenia dla poprawy sytuacji na rynkach finansowych.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
12:57 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
12:54 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
2025-06-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
2025-06-24 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Rynki nie panikują
2025-06-23 Poranny komentarz walutowy XTBSytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.