Data dodania: 2011-08-31 (10:24)
Opublikowany wczoraj protokół z posiedzenia FED pozostawił tak naprawdę w grze „wszystkie możliwości dalszych interpretacji”, chociaż widać było, że delikatnie wsparł optymistów, którzy wciąż liczą na to, że Rezerwa Federalna będzie starać się wspierać słabnącą gospodarkę.
W efekcie mimo fatalnego odczytu zaufania konsumentów Conference Board, który spadł w sierpniu do 44,5 pkt., Wall Street zdołała wybronić się przed mocnymi spadkami, a dużych przetasowań nie było widać też na rynku walut. Inwestorzy zwrócili uwagę na fakt podjęcia dyskusji o możliwym powiązaniu stóp procentowych z poziomem bezrobocia, czy też inflacji, co pokazuje, że w łonie FOMC rzeczywiście są rozważane różne, nawet nieszablonowe możliwości (poza omawianymi już przez rynki QE3, czy też zmianie struktury posiadanego portfela FED). Niemniej uważni obserwatorzy powinni też zwrócić uwagę na sformułowania, które sugerują, że możliwości FOMC, co do rzeczywistego wsparcia gospodarki są tak naprawdę ograniczone. Nie bez powodu pojawiają się sugestie, iż na gospodarkę wpływ ma też polityka fiskalna i działania rządzących – o czym wspominał też Ben Bernanke w Jackson Hole.
Wygląda więc na to, że w temacie tego co FOMC może zrobić 21 września, każda ze stron (optymiści i pesymiści) będzie miała własne, mocne argumenty. Tym samym pozostaje skupić się innych czynnikach – czyli nadal sytuacji w Eurolandzie, ale i też publikacjach makroekonomicznych z USA. W pierwszym wypadku na razie mieliśmy nieco lepsze od oczekiwanych, chociaż i tak słabe dane z Niemiec o sprzedaży detalicznej w lipcu. Jednocześnie tygodnik Der Spiegel twierdzi, iż zdaniem europejskiego nadzoru EBA, środki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) powinny być przeznaczone na finansowe wsparcie części instytucji. Podobno szef EBA, Andrea Enria, już wysłał w tej sprawie list do europejskich ministrów finansów. Rynek uważnie monitoruje też sytuację w Grecji (w tym tygodniu do Aten ma się udać misja Trójki –MFW, KE i ECB – która ma ocenić ostatnie dokonania rządu Papandreou) i jej wpływ na pozostałe rynki długu PIIGS (wczoraj mieliśmy nie do końca udany przetarg obligacji we Włoszech). Publikowane dzisiaj o godz. 11:00 dane o inflacji w Eurolandzie, nie będą już przyciągać takiej uwagi – chyba, że wskaźnik CPI mocno spadnie, co zwiększy spekulacje odnośnie możliwych obniżek stóp procentowych przez ECB za kilka miesięcy. Istotniejsze w sferze makro będą dzisiejsze odczyty z USA – ADP i Chicago PMI – jeżeli rozczarują to może znów być nerwowo – więcej o tym piszę w subiektywnym kalendarzu.
EUR/PLN: Rynek utkwił w przedziale 4,14-4,16. Wczorajsze dane o PKB nie stały się wsparciem, gdyż rynek wybiega w przyszłość, a ta może już być gorsza. Dzisiaj większe prawdopodobieństwo tkwi w próbie wyłamania się ponad 4,16, gdyby popołudniowe dane z USA były słabe i na rynki zaczęłaby wracać awersja do ryzyka.
USD/PLN: Wróciliśmy w rejon 2,88, potwierdzając tym samym znaczenie wsparcia w strefie 2,84-2,86. Dzisiaj nie można wykluczyć, że rynek spróbuje wyraźniej wyjść ponad 2,88, chociaż nie musi się to wiązać z naruszeniem 2,90.
EUR/USD: Od wczoraj lokalne minimum w rejonie 1,4380 nie zostało na razie pobite. Niemniej widać, że rynek ma trudności z wyraźnym wyjściem ponad 1,4450, nie mówiąc już o teście okolic 1,4476, a tylko powrót w okolice 1,45 do wieczora, mógłby zanegować wczorajsze negatywne sygnały. W efekcie większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w kontynuacji zniżek - złamanie 1,4380 będzie sygnałem do zejścia w okolice 1,4330.
GBP/USD: Wczoraj rynek wrócił w okolice 1,6250. Późniejsze odbicie nie było zbyt dynamiczne, co pokazuje, że funt zaczyna sobie radzić coraz gorzej. Może być to też wynik słów Adama Posena z BoE, który wezwał rządy państw G-7 do większego wsparcia działań QE mogących wesprzeć gospodarki. Dzisiaj możliwy jest spadek poniżej 1,6250 i testowanie okolic 1,62.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Wygląda więc na to, że w temacie tego co FOMC może zrobić 21 września, każda ze stron (optymiści i pesymiści) będzie miała własne, mocne argumenty. Tym samym pozostaje skupić się innych czynnikach – czyli nadal sytuacji w Eurolandzie, ale i też publikacjach makroekonomicznych z USA. W pierwszym wypadku na razie mieliśmy nieco lepsze od oczekiwanych, chociaż i tak słabe dane z Niemiec o sprzedaży detalicznej w lipcu. Jednocześnie tygodnik Der Spiegel twierdzi, iż zdaniem europejskiego nadzoru EBA, środki z Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) powinny być przeznaczone na finansowe wsparcie części instytucji. Podobno szef EBA, Andrea Enria, już wysłał w tej sprawie list do europejskich ministrów finansów. Rynek uważnie monitoruje też sytuację w Grecji (w tym tygodniu do Aten ma się udać misja Trójki –MFW, KE i ECB – która ma ocenić ostatnie dokonania rządu Papandreou) i jej wpływ na pozostałe rynki długu PIIGS (wczoraj mieliśmy nie do końca udany przetarg obligacji we Włoszech). Publikowane dzisiaj o godz. 11:00 dane o inflacji w Eurolandzie, nie będą już przyciągać takiej uwagi – chyba, że wskaźnik CPI mocno spadnie, co zwiększy spekulacje odnośnie możliwych obniżek stóp procentowych przez ECB za kilka miesięcy. Istotniejsze w sferze makro będą dzisiejsze odczyty z USA – ADP i Chicago PMI – jeżeli rozczarują to może znów być nerwowo – więcej o tym piszę w subiektywnym kalendarzu.
EUR/PLN: Rynek utkwił w przedziale 4,14-4,16. Wczorajsze dane o PKB nie stały się wsparciem, gdyż rynek wybiega w przyszłość, a ta może już być gorsza. Dzisiaj większe prawdopodobieństwo tkwi w próbie wyłamania się ponad 4,16, gdyby popołudniowe dane z USA były słabe i na rynki zaczęłaby wracać awersja do ryzyka.
USD/PLN: Wróciliśmy w rejon 2,88, potwierdzając tym samym znaczenie wsparcia w strefie 2,84-2,86. Dzisiaj nie można wykluczyć, że rynek spróbuje wyraźniej wyjść ponad 2,88, chociaż nie musi się to wiązać z naruszeniem 2,90.
EUR/USD: Od wczoraj lokalne minimum w rejonie 1,4380 nie zostało na razie pobite. Niemniej widać, że rynek ma trudności z wyraźnym wyjściem ponad 1,4450, nie mówiąc już o teście okolic 1,4476, a tylko powrót w okolice 1,45 do wieczora, mógłby zanegować wczorajsze negatywne sygnały. W efekcie większe prawdopodobieństwo tkwi dzisiaj w kontynuacji zniżek - złamanie 1,4380 będzie sygnałem do zejścia w okolice 1,4330.
GBP/USD: Wczoraj rynek wrócił w okolice 1,6250. Późniejsze odbicie nie było zbyt dynamiczne, co pokazuje, że funt zaczyna sobie radzić coraz gorzej. Może być to też wynik słów Adama Posena z BoE, który wezwał rządy państw G-7 do większego wsparcia działań QE mogących wesprzeć gospodarki. Dzisiaj możliwy jest spadek poniżej 1,6250 i testowanie okolic 1,62.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.