SNB – rzeczywista gra, czy też werbalny blef?

SNB – rzeczywista gra, czy też werbalny blef?
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2011-08-16 (12:03)

Po tym jak w weekend gazeta Sonntags Zeitung podała, iż szwajcarski rząd wspólnie z Narodowym Bankiem Szwajcarii „intensywnie” pracują nad możliwym sztywnym powiązaniem kursu franka z euro, który ma zostać przedstawiony już w środę 17 sierpnia.

Przyznano, że SNB mógłby bronić kursu EUR/CHF na poziomie 1,10. Kwestia poziomów to jednak tylko rynkowe plotki – te nadal wskazują na 1,15, ale można też spotkać głosy nt. 1,20, czy wręcz 1,40. Z kolei sam SNB zdementował dzisiaj jakiekolwiek spekulacje nt. możliwego węża walutowego. W efekcie frank zaczyna się znów nieco umacniać, po tym jak wczoraj osłabił się do 1,1458 za euro. To doprowadziło do spadku kursu CHF/PLN w okolice 3,60. Należy tutaj ponowić pytanie – czy rynek rzeczywiście kupił spekulacje nt. możliwych działań Banku Szwajcarii na rynku, czy też posłużyły one jako zwyczajny pretekst do realizacji zysków po silnym emocjonalnym ruchu rynku w górę? Jeżeli tak jak to sugeruje prasa SNB rzeczywiście zamierzałby bronić bariery 1,10 na EUR/CHF, to inwestorzy powinnni już wkrótce powiedzieć „sprawdzamy” i spróbować złamać ten poziom. Być może stanie się tak jutro, jeżeli dzisiejsze dane ze strefy euro i USA zaskoczą negatywnie, spotkanie Merkel-Sarkozy rozczaruje inwestorów, a przedstawiony jutro plan (jeżeli będzie) szwajcarskiego rządu i SNB okaże się być znacznie mniej „groźny”. O dzisiejszych wydarzeniach z kalendarza piszę w subiektywnym kalendarzu makro.

Szczególną uwagę warto poświęcić spotkaniu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel z francuskim prezydentem Nicholasem Sarkozym – po tym politycznym tandemie oczekuje się zbyt wiele. Tymczasem pola do łatwych decyzji już nie ma, a te które są dość trudne, będą raczej odkładane na późniejszy czas. Oczywiście dużym przełomem byłaby dzisiejsza zgoda na emisję eurobligacji, czy też wyraźne i szybkie dokapitalizowanie wehikułu EFSF – w zasadzie tego oczekują teraz inwestorzy. Inaczej to spotkanie polityków zostanie wykorzystane jako pretekst do zakończenia obserwowanego w ostatnich dniach odbicia rynków. Zwłaszcza, że dane makroekonomiczne znów zaczynają rozczarowywać – wystarczy spojrzeć na dzisiejszy słaby odczyt PKB z Niemiec.

EUR/PLN: Rynek znalazł mocne wsparcie w okolicach 4,12, które były testowane wczoraj. Dopóki poziom ten nie zostanie złamany, zagrożenie dalszymi wzrostami będzie nadal duże. I tak dzisiaj rano notowania wróciły w okolice 4,16 – w rejonie 4,16-4,18 można umiejscowić wyraźny lokalny opór, którego górną granicę rynek może próbować dzisiaj testować. Złotemu mogą szkodzić słabe dane o niemieckim PKB.

USD/PLN: Mocne cofnięcie się dolara na rynkach światowych, doprowadziło do chwilowego spadku notowań poniżej bariery 2,88, co miało miejsce wczoraj wieczorem. Rynek znalazł wsparcie w rejonie 2,85-2,86, skąd dzisiaj została wyprowadzona zwyżka powyżej 2,88. Teraz wiele zależy od zachowania się EUR/USD – jeżeli pojawi się dzisiaj wyraźna presja spadkowa, to USD/PLN może zaatakować i naruszyć okolice 2,92.

EUR/USD: Wczorajsza zwyżka w okolice 1,4476 była próbą opuszczenia dotychczasowego pasma notowań 1,41-1,44. Na ile skuteczna? Na wykresie można wskazać przecież formację wznoszącej się flagi, w której nadal tkwimy. Tym samym wczorajsza zwyżka niczego nie przesądza, a wręcz może być pułapką, po której notowania ruszą wyraźne w dół. Teoretycznie nie można wykluczyć, iż dzisiaj wieczorem powrócimy do strefy 1,42-1,43.

GBP/USD: Kluczowe dla funta dane są przed nami – dzisiaj inflacja CPI i list szefa Banku Anglii do Kanclerza Skarbu, a jutro zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Notowania znalazły się znów przy strefie oporu 1,6400-1,6475, której naruszenie może być trudne. W efekcie rynek ma szanse spaść w okolice 1,6250 w ciągu nadchodzących kilkunastu godzin.

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

10:26 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Nowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

10:26 Poranny komentarz walutowy XTB
Umocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

10:25 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Lepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Od momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Kurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?

Trump planuje stan wyjątkowy?

2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walut
Zdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku

Dolar dominuje na rynku

2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTB
Chociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza

Dolar nie odpuszcza

2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją

Spółki technologiczne pod presją

2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.