Data dodania: 2011-08-11 (17:27)
Mimo, że rano agencje informacyjne cytowały słowa wiceprezesa SNB, Thomasa Jordana, jakoby bank centralny nie bierze pod uwagę interwencji na rynku, a tylko inne działania (przypisano mu słowa o możliwych opcjach w postaci czasowego powiązania franka z euro, czy też ustanowienia ujemnych stóp procentowych), to po godz. 15:00 frank mocno stracił względem głównych walut.
Pojawiły się niepotwierdzone informacje nt. możliwej fizycznej interwencji Narodowego Banku Szwajcarii na rynku. To wiąże się ze wspomnianymi spekulacjami nt. możliwego powiązania euro z frankiem, co jeżeli miałoby mieć miejsce to przy znacznie wyższym poziomie EUR/CHF, niż obecnie.
Co jeszcze dzisiaj działo się na rynkach? Wprawdzie dzisiaj przed południem na rynkach było jeszcze nerwowo – doszło do obniżki ratingu Cypru, a rynki nadal obawiały się o kondycję francuskich i włoskich banków – to po południu pojawiły się niepotwierdzone spekulacje, jakoby tamtejszy nadzór giełdowy miałby zakazać krótkiej sprzedaży. Jednocześnie agencje zacytowały słowa włoskiego ministra finansów, Giulio Tremontiego, który zapowiedział we włoskim parlamencie zwiększenie cięć budżetowych – program ma zostać uchwalony już w przyszłym tygodniu (18 sierpnia). Tremonti zapowiedział zmniejszenie deficytu budżetowego do zera w ciągu dwóch lat. Agencje poinformowały też o planowanym spotkaniu kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Sarkozego, która ma odbyć się 16 sierpnia, a jego tematem będzie sytuacja na rynkach finansowych. Widać, że europejscy politycy chyba zaczynają rozumieć powagę sytuacji, co jest pozytywne.
W kraju mieliśmy informacje o interwencji Banku Gospodarstwa Krajowego na rynku, który sprzedawał euro w okolicach 4,18 zł. Jednocześnie głos zabrał minister finansów Jacek Rostowski, który zapewnił, że Polska jest dobrze przygotowania na ewentualne zawirowania na rynkach finansowych, chociaż jego zdaniem kryzys „zelżał”. Nie wykluczył jednak możliwości zmniejszenia prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski.
EUR/USD: Rynek naruszył dzisiaj strefę 1,4130-1,4150 i testowaliśmy krytyczny poziom 1,41 (zwłaszcza w ujęciu tygodniowym). Jego złamanie uruchomiłoby lawinę, której celem byłyby okolice 1,3850-1,3900. Przełom na rynkach, jaki miał miejsce po godz. 15:00 doprowadził jednak do wyraźnego odbicia od 1,41 i zbliżamy się do rannych okolic 1,4250. Mimo lepszych nastrojów nie ma jednak pewności, że EUR/USD sforsuje dzisiaj strefę 1,4280-1,4300. Jutro mamy dane o sprzedaży detalicznej w USA (14:30), które znów mogą namieszać na rynkach i możemy znów zejść w rejon 1,41.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Co jeszcze dzisiaj działo się na rynkach? Wprawdzie dzisiaj przed południem na rynkach było jeszcze nerwowo – doszło do obniżki ratingu Cypru, a rynki nadal obawiały się o kondycję francuskich i włoskich banków – to po południu pojawiły się niepotwierdzone spekulacje, jakoby tamtejszy nadzór giełdowy miałby zakazać krótkiej sprzedaży. Jednocześnie agencje zacytowały słowa włoskiego ministra finansów, Giulio Tremontiego, który zapowiedział we włoskim parlamencie zwiększenie cięć budżetowych – program ma zostać uchwalony już w przyszłym tygodniu (18 sierpnia). Tremonti zapowiedział zmniejszenie deficytu budżetowego do zera w ciągu dwóch lat. Agencje poinformowały też o planowanym spotkaniu kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Sarkozego, która ma odbyć się 16 sierpnia, a jego tematem będzie sytuacja na rynkach finansowych. Widać, że europejscy politycy chyba zaczynają rozumieć powagę sytuacji, co jest pozytywne.
W kraju mieliśmy informacje o interwencji Banku Gospodarstwa Krajowego na rynku, który sprzedawał euro w okolicach 4,18 zł. Jednocześnie głos zabrał minister finansów Jacek Rostowski, który zapewnił, że Polska jest dobrze przygotowania na ewentualne zawirowania na rynkach finansowych, chociaż jego zdaniem kryzys „zelżał”. Nie wykluczył jednak możliwości zmniejszenia prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski.
EUR/USD: Rynek naruszył dzisiaj strefę 1,4130-1,4150 i testowaliśmy krytyczny poziom 1,41 (zwłaszcza w ujęciu tygodniowym). Jego złamanie uruchomiłoby lawinę, której celem byłyby okolice 1,3850-1,3900. Przełom na rynkach, jaki miał miejsce po godz. 15:00 doprowadził jednak do wyraźnego odbicia od 1,41 i zbliżamy się do rannych okolic 1,4250. Mimo lepszych nastrojów nie ma jednak pewności, że EUR/USD sforsuje dzisiaj strefę 1,4280-1,4300. Jutro mamy dane o sprzedaży detalicznej w USA (14:30), które znów mogą namieszać na rynkach i możemy znów zejść w rejon 1,41.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
10:26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
10:26 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
10:25 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.