Data dodania: 2011-08-04 (10:55)
Wczorajsza sesja amerykańska zakończyła się odbiciem indeksu S&P500 z najniższego poziomu w tym roku do 1260,80 punktów. Sytuacja gospodarcza USA jednak nadal nie napawa optymizmem, a indeksy koniunktury dla sektora usługowego i przemysłowego zawiodły oczekiwania rynkowe.
Wczoraj opublikowany został raport ADP, z którego wynika, iż w lipcu zatrudnienie w amerykańskim sektorze prywatnym wzrosło o 114 tys., wobec oczekiwanych 100 tys. Najważniejsze dane na temat rynku pracy w USA nadejdą w piątek, kiedy to poznamy oficjalną stopę bezrobocia, która najprawdopodobniej pozostanie na poziomie 9,2 proc. Choć raport ADP sugeruje poprawę, to jednak jego poprzedni odczyt dał mylny sygnał, stąd też inwestorzy podchodzą do niego z większą rezerwą. Dziś dowiemy się ile wyniosła cotygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. Utrzymanie się jej poniżej poziomu 400 tys. będzie pozytywnym sygnałem i da nadzieję na lepsze oczekiwania co do jutrzejszych danych o stopie bezrobocia w USA.
Nastroje na azjatyckich giełdach są dalekie od pozytywnych. W Hongkongu Hang Seng spadł 0,3 proc. południowokoreański Kospi 1,9 proc., jedynie chiński Shanghai Composite Indeks pozostawał na nieznacznym plusie. W Azji podobnie jak w USA panują opinie, iż globalna koniunktura rozwija się wolniej niż było to zakładane, a największe niepokoje budzi spowalniająca gospodarka w Chinach. Sesje na plusie zakończyła giełda japońska, co było wywołane ingerencją japońskiego banku centralnego, który w nocy przeprowadził interwencję na rynku walutowym w celu osłabienia jena. Była to pierwsza taka interwencja od 18 marca br., kiedy to reagowano na umocnienie jena po trzęsieniu ziemi w Japonii. W efekcie kurs USD/JPY z poziomu 76,95 umocnił się przez noc do 79,40, a notowania EUR/JPY dotarły już do 113,75. Natomiast Nikkei 225 rósł 0,7 proc., a dalsze interwencje spodziewane podczas sesji europejskiej i amerykańskiej mogą doprowadzić do kolejnych zwyżek japońskich indeksów.
Warszawski parkiet rozpoczął dzień na plusie, zachęcony odbiciem w USA. Po wczorajszej wyprzedaży akcji możemy się dziś spodziewać odreagowania na GPW, choć krajowi inwestorzy będą potrzebowali wyraźnego impulsu do zakupów. WIG20 znajduje się obecnie nad kreską, jednak wzrosty wynoszą zaledwie 0,2-proc. wobec wczorajszej obniżki kursu o ponad 3 procent. Dlatego bacznie obserwowane będą dane jakie napłyną z Europy. O 12:00 poznamy ważne dane na temat niemieckich zamówień w przemyśle, a o 13:00 Bank Anglii wypowie się w sprawie zmiany stóp procentowych. Najważniejsza jednak wydaje się konferencja Europejskiego Banku Centralnego, zaplanowana na godzinę 14:30. Spodziewane jest pozostawienie stóp procentowych na tym samym poziomie, kluczowy będzie natomiast komentarz przedstawicieli banku.
Nastroje na azjatyckich giełdach są dalekie od pozytywnych. W Hongkongu Hang Seng spadł 0,3 proc. południowokoreański Kospi 1,9 proc., jedynie chiński Shanghai Composite Indeks pozostawał na nieznacznym plusie. W Azji podobnie jak w USA panują opinie, iż globalna koniunktura rozwija się wolniej niż było to zakładane, a największe niepokoje budzi spowalniająca gospodarka w Chinach. Sesje na plusie zakończyła giełda japońska, co było wywołane ingerencją japońskiego banku centralnego, który w nocy przeprowadził interwencję na rynku walutowym w celu osłabienia jena. Była to pierwsza taka interwencja od 18 marca br., kiedy to reagowano na umocnienie jena po trzęsieniu ziemi w Japonii. W efekcie kurs USD/JPY z poziomu 76,95 umocnił się przez noc do 79,40, a notowania EUR/JPY dotarły już do 113,75. Natomiast Nikkei 225 rósł 0,7 proc., a dalsze interwencje spodziewane podczas sesji europejskiej i amerykańskiej mogą doprowadzić do kolejnych zwyżek japońskich indeksów.
Warszawski parkiet rozpoczął dzień na plusie, zachęcony odbiciem w USA. Po wczorajszej wyprzedaży akcji możemy się dziś spodziewać odreagowania na GPW, choć krajowi inwestorzy będą potrzebowali wyraźnego impulsu do zakupów. WIG20 znajduje się obecnie nad kreską, jednak wzrosty wynoszą zaledwie 0,2-proc. wobec wczorajszej obniżki kursu o ponad 3 procent. Dlatego bacznie obserwowane będą dane jakie napłyną z Europy. O 12:00 poznamy ważne dane na temat niemieckich zamówień w przemyśle, a o 13:00 Bank Anglii wypowie się w sprawie zmiany stóp procentowych. Najważniejsza jednak wydaje się konferencja Europejskiego Banku Centralnego, zaplanowana na godzinę 14:30. Spodziewane jest pozostawienie stóp procentowych na tym samym poziomie, kluczowy będzie natomiast komentarz przedstawicieli banku.
Źródło: Krzysztof Wołowicz, Przemysław Gerschmann, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
10:26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
10:26 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18
10:25 Komentarz do rynku złotego DM BOŚLepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.