
Data dodania: 2011-07-26 (17:42)
W zasadzie kluczowym teraz pytaniem jest „kiedy i co?”. Pierwsza odpowiedź może brzmieć – pod sam koniec, czyli przed 2 sierpnia, a druga – prowizorka na pół roku, bądź do końca 2012 r., czyli do czasu po wyborach prezydenckich.
Oba warianty nie będą zbyt korzystne dla rynku w długim terminie, chociaż w krótkim inwestorzy najpewniej zaakceptują „każdą” informację, która będzie sygnałem wyjścia z politycznego klinczu w jakim znalazły się Stany Zjednoczone. Wyczekiwanie do samego końca spowoduje większą nerwowość na rynku długu i wokół dolara, bo przecież zawsze może się stać tak, że po 2 sierpnia sprawa nie będzie rozwiązana. Wprawdzie na rynku pojawiają się analizy, jakoby budżet USA mógłby regulować swoje zobowiązania do połowy sierpnia, ale byłoby to tylko połowiczne rozwiązanie. Agencje ratingowe najpewniej do tego czasu zdecydowałyby się na obniżkę ratingu dla USA, a zrobią to też w sytuacji, kiedy zostanie przyjęte kilkumiesięczne prowizorium. Jaka będzie reakcja rynków finansowych? W pierwszym momencie dolar najpewniej straci, później być może zyska. Bo pewny wydaje się jednak wzrost rentowności amerykańskich obligacji, co przełoży się też na podniesienie długoterminowych stóp procentowych, a więc może zniweczyć działania FED z ostatnich miesięcy. Więcej – być może nawet pojawi się więcej spekulacji nt. możliwej podwyżki stopy funduszy federalnych FED.
Poza wyczekiwaniem na informacje od amerykańskich polityków, rynki finansowe otrzymały dzisiaj nieco danych makro. W Wielkiej Brytanii opublikowany został odczyt PKB za II kwartał, który w zasadzie był zgodny z prognozami – wyniósł 0,2 proc. kw/kw i 0,7 proc. r/r – na co rynek zareagował zwyżką funta… gdyż wcześniej krążyły plotki, że dynamika PKB może być ujemna. Po południu napłynęły też dane z USA. Wskaźnik cen domów S&P Case-Shiller był zgodny z oczekiwaniami, z kolei sprzedaż nowych domów w czerwcu spadła do 312 tys. z 315 tys. wobec oczekiwanych 320 tys. Dla rynku ważniejszy był jednak odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board – tutaj nieoczekiwanie pojawił się znacznie lepszy odczyt na poziomie 59,5 pkt. w lipcu wobec 57,6 pkt. miesiąc wcześniej (oczekiwano spadku do 56 pkt.). Dane te za bardzo nie zmieniły jednak technicznego obrazu rynku, co dobitnie pokazuje, co teraz jest najważniejsze.
W kraju Główny Urząd Statystyczny opublikował o godz. 10:00 dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu w czerwcu. Sprzedaż była nieco słabsza (10,9 proc. r/r), a bezrobocie zgodne z prognozami (11,8 proc. r/r). Zdaniem wiceprezes GUS, Haliny Dmochowskiej może to sugerować, iż dynamika PKB w II kwartale będzie nieco niższa od tej z I kwartału (4,4 proc. r/r). Około południa agencje przytoczyły też słowa prezesa Marka Belki, który przyznał, że NBP jest gotowy do interwencji na rynku walutowym i dostarczenia płynności sektorowi bankowemu, jeżeli zajdzie taka potrzeba. W kwestii działań na rynku FX nie odniósł się on bezpośrednio do kursu złotego, ale zaznaczył, iż miałoby to na celu ograniczenie nadmiernej zmienności notowań. Te słowa pozwoliły powstrzymać osłabienie naszej waluty obserwowane po publikacji danych GUS. Po południu głos zabrał też minister finansów, Jacek Rostowski, który przyznał, że rząd będzie dążył do zbilansowania budżetu w 2015 r. Słowa te przeszły jednak bez echa, gdyż inwestorzy zdają sobie sprawę, iż po jesiennych wyborach skład rządu, a zwłaszcza resortu finansów, niekoniecznie musi być taki sam, jak obecnie.
EUR/USD: Rynek nieco się cofnął z rannych okolic 1,45 (dzisiejszy szczyt to 1,4521), ale nadal pozostajemy ponad poziomem ważnego wsparcia na 1,4330-1,4440. Układ dziennych wskaźników przemawia za zwyżkami, tym samym w ciągu nadchodzących godzin można raczej spodziewać się próby ustanowienia nowego szczytu. Celem mogą być wskazywane rano okolice 1,4550-70 z początku lipca b.r.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Poza wyczekiwaniem na informacje od amerykańskich polityków, rynki finansowe otrzymały dzisiaj nieco danych makro. W Wielkiej Brytanii opublikowany został odczyt PKB za II kwartał, który w zasadzie był zgodny z prognozami – wyniósł 0,2 proc. kw/kw i 0,7 proc. r/r – na co rynek zareagował zwyżką funta… gdyż wcześniej krążyły plotki, że dynamika PKB może być ujemna. Po południu napłynęły też dane z USA. Wskaźnik cen domów S&P Case-Shiller był zgodny z oczekiwaniami, z kolei sprzedaż nowych domów w czerwcu spadła do 312 tys. z 315 tys. wobec oczekiwanych 320 tys. Dla rynku ważniejszy był jednak odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board – tutaj nieoczekiwanie pojawił się znacznie lepszy odczyt na poziomie 59,5 pkt. w lipcu wobec 57,6 pkt. miesiąc wcześniej (oczekiwano spadku do 56 pkt.). Dane te za bardzo nie zmieniły jednak technicznego obrazu rynku, co dobitnie pokazuje, co teraz jest najważniejsze.
W kraju Główny Urząd Statystyczny opublikował o godz. 10:00 dane o sprzedaży detalicznej i bezrobociu w czerwcu. Sprzedaż była nieco słabsza (10,9 proc. r/r), a bezrobocie zgodne z prognozami (11,8 proc. r/r). Zdaniem wiceprezes GUS, Haliny Dmochowskiej może to sugerować, iż dynamika PKB w II kwartale będzie nieco niższa od tej z I kwartału (4,4 proc. r/r). Około południa agencje przytoczyły też słowa prezesa Marka Belki, który przyznał, że NBP jest gotowy do interwencji na rynku walutowym i dostarczenia płynności sektorowi bankowemu, jeżeli zajdzie taka potrzeba. W kwestii działań na rynku FX nie odniósł się on bezpośrednio do kursu złotego, ale zaznaczył, iż miałoby to na celu ograniczenie nadmiernej zmienności notowań. Te słowa pozwoliły powstrzymać osłabienie naszej waluty obserwowane po publikacji danych GUS. Po południu głos zabrał też minister finansów, Jacek Rostowski, który przyznał, że rząd będzie dążył do zbilansowania budżetu w 2015 r. Słowa te przeszły jednak bez echa, gdyż inwestorzy zdają sobie sprawę, iż po jesiennych wyborach skład rządu, a zwłaszcza resortu finansów, niekoniecznie musi być taki sam, jak obecnie.
EUR/USD: Rynek nieco się cofnął z rannych okolic 1,45 (dzisiejszy szczyt to 1,4521), ale nadal pozostajemy ponad poziomem ważnego wsparcia na 1,4330-1,4440. Układ dziennych wskaźników przemawia za zwyżkami, tym samym w ciągu nadchodzących godzin można raczej spodziewać się próby ustanowienia nowego szczytu. Celem mogą być wskazywane rano okolice 1,4550-70 z początku lipca b.r.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Trump kończy wojnę
11:45 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.
Rynki reagują ulgą
11:05 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWe wtorek prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem a Iranem, jednak kilka godzin później Izrael oskarżył Teheran o naruszenie porozumienia, twierdząc, że wykrył wystrzelenie rakiet. W odpowiedzi izraelski minister obrony nakazał przeprowadzenie silnych uderzeń na cele w Teheranie. Choć Iran nie potwierdził oficjalnie zgody na rozejm, według anonimowych źródeł Trump zabiegał o pomoc emira Kataru w przekonaniu Iranu do zaakceptowania zawieszenia broni, co miało się ostatecznie udać.
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
10:07 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Rynki nie panikują
2025-06-23 Poranny komentarz walutowy XTBSytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?