
Data dodania: 2011-07-20 (10:49)
Dzisiaj rano francuski minister spraw zagranicznych Alaine Juppe zapowiedział, iż przed jutrzejszym szczytem szefów państw Eurolandu najprawdopodobniej dojdzie do spotkania prezydenta Nicholasa Sarkozego z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.
Celem będzie osiągnięcie porozumienia w kwestii formy drugiego pakietu pomocy dla Grecji i jak określił wysłanie „mocnego przekazu” dla rynków finansowych. Tymczasem wczoraj niemieckie i francuskie środowiska bankowe skrytykowały pomysł wprowadzenia dodatkowego podatku, który miałby sfinansować część potrzeb dla Grecji. Niemcy i Francja różnią się w swoich opiniach – pierwsi zdają się opowiadać za bardziej radykalnym scenariuszem, który zakładałby pogodzenie się z częściowymi stratami na greckich obligacjach, drudzy woleliby rozważyć bardziej łagodną formę. Oczywiście nadal kluczowym pozostaje ewentualne stanowisko Europejskiego Banku Centralnego i agencji ratingowych. Wydaje się, że najbardziej możliwym scenariuszem jest jakaś kombinacja wszystkich rozwiązań naraz. Bo czas nagli – dzisiejszy „Telegraph” pisze jakoby Międzynarodowy Fundusz Walutowy miał coraz bardziej naciskać na europejskich polityków, przestrzegając, iż brak szybkich działań może przynieść „duże koszty” w ujęciu globalnym.
Słowa francuskiego ministra wyraźnie wsparły dzisiaj euro, ale i też poprawiły nastroje na rynkach wschodzących – widać to dobrze po umacniającym się złotym. Wczoraj wieczorem obserwowaliśmy też mocne zwyżki na Wall Street, które były wynikiem m.in. oświadczenia amerykańskiej administracji, która z zadowoleniem przyjęła propozycję ponadpartyjnej „Grupy Sześciu”, która zakłada cięcia wydatków w wysokości 3,7 bln USD do 2020 r. Uznano, iż daje to szanse na osiągnięcie porozumienia ws. kluczowego podniesienia limitu zadłużenia przed 2 sierpnia. Tym samym w pewnym sensie potwierdziły się wcześniejsze spekulacje telewizji ABC News, o których wspominałem w ostatnich komentarzach.
Dzisiaj uwaga rynków skupi się na dalszych spekulacjach wokół jutrzejszego szczytu ws. Grecji, a także wspomnianej kwestii zadłużenia USA. Poza tym mamy publikację być może kluczowego dla funta protokołu z ostatniego posiedzenia Banku Anglii (godz. 10:30), dane o sprzedaży domów w USA (godz. 16:00), istotne wystąpienie szefa EFSF, Klausa Reglinga (godz. 17:00), oraz konferencję Banku Kanady (godz. 17:15). O wpływie tych wydarzeń na rynek piszę w subiektywnym kalendarium.
EUR/PLN: Wczoraj rano wspominałem, że notowania mogą próbować złamać istotne wsparcia 4,01-4,02, co może stać się sygnałem do wyraźniejszego umocnienia się złotego. Rejon 4,01 został naruszony, ale nie udało się przetestować psychologicznej bariery 4,00. Wydaje się jednak, iż może być to kwestią najbliższych godzin. Jeżeli dzisiaj wieczorem zejdziemy poniżej 4,00, to w kolejnych dniach możemy dotrzeć w okolice 3,96-3,97. Kluczowy opór to teraz strefa 4,01-4,02.
USD/PLN: Notowania znalazły się poniżej 2,84, który to poziom zaczyna stawać się ważnym oporem. Teraz kluczowe będzie sforsowanie poziomu 2,82, a dalej być może skuteczny atak na 2,80. Kluczowe będzie w tym względzie zachowanie się EUR/USD, który jest coraz bliżej wygenerowania mocnego sygnału do zwyżki.
EUR/USD: Wczoraj wieczorem wspominałem, iż rynek jest w zawieszeniu pomiędzy 1,4125 a 1,4200 i dopiero przełamanie, którejś z tych barier uruchomii właściwy ruch. Wskaźniki sugerują, że bardziej preferowany jest scenariusz wzrostowy. Mocne wyjście ponad 1,42 da szanse na testowanie okolic 1,4280 (szczyt z 14 lipca). Niemniej celem byłyby okolice 1,4400-1,4500 i to w dość szybkim tempie (najpewniej w końcu tygodnia)
GBP/USD: Dzisiejsze „minutki” z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, które poznamy o godz. 10:30, a także napięta sytuacja polityczna po skandalu z podsłuchami (pozycja premiera Davida Camerona słabnie po ujawnieniu bliskich związków z ludźmi Murdocha) odbijają się negatywnie na notowaniach funta. Tym samym rosną szanse na złamanie okolic wsparcia na 1,6050. Wydaje się jednak, iż w kolejnych dniach rynek spróbuje wrócić w okolice 1,6150. Tym samym naruszenie bariery 1,6000 jest raczej mało prawdopodobne.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Słowa francuskiego ministra wyraźnie wsparły dzisiaj euro, ale i też poprawiły nastroje na rynkach wschodzących – widać to dobrze po umacniającym się złotym. Wczoraj wieczorem obserwowaliśmy też mocne zwyżki na Wall Street, które były wynikiem m.in. oświadczenia amerykańskiej administracji, która z zadowoleniem przyjęła propozycję ponadpartyjnej „Grupy Sześciu”, która zakłada cięcia wydatków w wysokości 3,7 bln USD do 2020 r. Uznano, iż daje to szanse na osiągnięcie porozumienia ws. kluczowego podniesienia limitu zadłużenia przed 2 sierpnia. Tym samym w pewnym sensie potwierdziły się wcześniejsze spekulacje telewizji ABC News, o których wspominałem w ostatnich komentarzach.
Dzisiaj uwaga rynków skupi się na dalszych spekulacjach wokół jutrzejszego szczytu ws. Grecji, a także wspomnianej kwestii zadłużenia USA. Poza tym mamy publikację być może kluczowego dla funta protokołu z ostatniego posiedzenia Banku Anglii (godz. 10:30), dane o sprzedaży domów w USA (godz. 16:00), istotne wystąpienie szefa EFSF, Klausa Reglinga (godz. 17:00), oraz konferencję Banku Kanady (godz. 17:15). O wpływie tych wydarzeń na rynek piszę w subiektywnym kalendarium.
EUR/PLN: Wczoraj rano wspominałem, że notowania mogą próbować złamać istotne wsparcia 4,01-4,02, co może stać się sygnałem do wyraźniejszego umocnienia się złotego. Rejon 4,01 został naruszony, ale nie udało się przetestować psychologicznej bariery 4,00. Wydaje się jednak, iż może być to kwestią najbliższych godzin. Jeżeli dzisiaj wieczorem zejdziemy poniżej 4,00, to w kolejnych dniach możemy dotrzeć w okolice 3,96-3,97. Kluczowy opór to teraz strefa 4,01-4,02.
USD/PLN: Notowania znalazły się poniżej 2,84, który to poziom zaczyna stawać się ważnym oporem. Teraz kluczowe będzie sforsowanie poziomu 2,82, a dalej być może skuteczny atak na 2,80. Kluczowe będzie w tym względzie zachowanie się EUR/USD, który jest coraz bliżej wygenerowania mocnego sygnału do zwyżki.
EUR/USD: Wczoraj wieczorem wspominałem, iż rynek jest w zawieszeniu pomiędzy 1,4125 a 1,4200 i dopiero przełamanie, którejś z tych barier uruchomii właściwy ruch. Wskaźniki sugerują, że bardziej preferowany jest scenariusz wzrostowy. Mocne wyjście ponad 1,42 da szanse na testowanie okolic 1,4280 (szczyt z 14 lipca). Niemniej celem byłyby okolice 1,4400-1,4500 i to w dość szybkim tempie (najpewniej w końcu tygodnia)
GBP/USD: Dzisiejsze „minutki” z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, które poznamy o godz. 10:30, a także napięta sytuacja polityczna po skandalu z podsłuchami (pozycja premiera Davida Camerona słabnie po ujawnieniu bliskich związków z ludźmi Murdocha) odbijają się negatywnie na notowaniach funta. Tym samym rosną szanse na złamanie okolic wsparcia na 1,6050. Wydaje się jednak, iż w kolejnych dniach rynek spróbuje wrócić w okolice 1,6150. Tym samym naruszenie bariery 1,6000 jest raczej mało prawdopodobne.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euforia po ogłoszeniu zawieszenia broni
10:07 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump po godzinie 7 rano czasu europejskiego ogłosił, że weszło w życie zawieszenie broni pomiędzy Iranem oraz Izraelem. Choć pierwsze wspomnienie miało miejsce tuż po północy, to jednak szereg ataków rakietowych wskazywał raczej na dalszą eskalację sytuacji. Niemniej po burzliwych kilkudziesięciu godzinach, rynek wyraźnie odetchnął z ulgą, choć wcześniej również nie przejmował się zbyt mocno całą sytuacją. Co widzi na rynkach? Czy może dojść do eskalacji sytuacji z obecnego miejsca?
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Rynki nie panikują
2025-06-23 Poranny komentarz walutowy XTBSytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.