Data dodania: 2011-07-04 (09:50)
Powoli temat greckiego zadłużenia przestaje być najważniejszą determinantą nastrojów na rynkach finansowych, choć jeszcze za wcześnie by ogłaszać całkowitą niewrażliwość na doniesienia z tej części Europy. Zatwierdzony przez grecki parlament plan oszczędnościowy otworzył drogę do przyznania piątej transzy pomocy ze strony UE i MFW (łącznie 12 mld euro), ...
... która uchroni kraj przed niewypłacalnością. W sobotę ministrowie finansów strefy euro zatwierdzili wypłatę swojej części do połowy lipca, natomiast MFW decyzję w tej sprawie będzie podejmować 8 lipca. Podczas weekendowej telekonferencji ministrowie ustalili, że szczegóły drugiego pakietu ratunkowego dla Aten zostaną ustalone do połowy września. Zasygnalizowano również, że Grecja musi się liczyć z ograniczeniem suwerenności, jak również wiele będzie zależeć od postępów w realizacji przyrzeczonych reform. Grecja nie uniknie także redukcji zatrudnienia w sektorze publicznym, jak i w prywatyzowanych spółkach, co z pewnością będzie wywoływać kolejne fale ulicznych protestów. W konsekwencji strefa euro (a w domyśle także unijna waluta) odbudowuje swoje zaufanie, choć droga ta w dalszej części nie będzie łatwa.
Poprawa rynkowego sentymentu widoczna jest na wielu płaszczyznach. Wzrost apetytu na ryzyko przede wszystkim skłania inwestorów do wycofywania kapitału z bezpiecznego franka szwajcarskiego, który od ubiegłego systematycznie traci na wartości (kurs EUR/CHF z ostatnich minimów wzrósł o ponad 4 proc.). Do szukania ryzykownych inwestycji zachęcają też dobre dane z amerykańskiej gospodarki. W piątek Instytut Zarządzania Podażą podał, że wskaźnik ISM dla przemysłu nieoczekiwanie wzrósł w czerwcu (do 55,3 z 53,5 w maju), wskazując na to, że amerykańscy przedsiębiorcy z optymizmem patrzą w przyszłość. Pewne zaniepokojenie wzbudził dziś rano komentarz ze strony agencji ratingowej Stanard & Poor’s, zdaniem której rolowanie greckiego długu według formuły zaproponowanej przez francuskie banki może sprowadzić rating Grecji do najniższego poziomu SD (selective default). Jednak „może” to nie to samo co „musi” i euro tylko zatrzymało swoje wzrosty względem dolara i franka, nie popadając w większą korektę. Dziś pod nieobecność inwestorów z USA w związku z obchodami Święta Niepodległości handel na rynku finansowym powinien być spokojny, a poziomy par walutowych powinny się stabilizować. Publikacje makroekonomiczne z Europy (sprzedaż detaliczna ze Szwajcarii oraz inflacja PPI ze strefy euro) nie będą zakłócać poniedziałkowego marazmu.
Końcówka poprzedniego tygodnia była bardzo pomyślna dla złotego. Ocieplenie nastrojów na rynkach finansowych przełożyło się na zwiększony popyt na polską walutę i w konsekwencji euro kosztuje już 3,94 zł, dolar 2,7130 zł, a frank poniżej 3,20 zł. Eurozłoty jest blisko czerwcowych minimów i utrzymanie się dobrego sentymentu na rynkach zewnętrznych da szansę na testowanie ostatnich wsparć. Większy potencjał do spadków drzemie w kursach crossowych, gdzie spadki mogą być spotęgowane kontynuacją wzrostów na eurodolarze i eurofranku. Dziś złoty powinien pozostawać stabilny względem euro w przedziale 3,93-3,9550.
Poprawa rynkowego sentymentu widoczna jest na wielu płaszczyznach. Wzrost apetytu na ryzyko przede wszystkim skłania inwestorów do wycofywania kapitału z bezpiecznego franka szwajcarskiego, który od ubiegłego systematycznie traci na wartości (kurs EUR/CHF z ostatnich minimów wzrósł o ponad 4 proc.). Do szukania ryzykownych inwestycji zachęcają też dobre dane z amerykańskiej gospodarki. W piątek Instytut Zarządzania Podażą podał, że wskaźnik ISM dla przemysłu nieoczekiwanie wzrósł w czerwcu (do 55,3 z 53,5 w maju), wskazując na to, że amerykańscy przedsiębiorcy z optymizmem patrzą w przyszłość. Pewne zaniepokojenie wzbudził dziś rano komentarz ze strony agencji ratingowej Stanard & Poor’s, zdaniem której rolowanie greckiego długu według formuły zaproponowanej przez francuskie banki może sprowadzić rating Grecji do najniższego poziomu SD (selective default). Jednak „może” to nie to samo co „musi” i euro tylko zatrzymało swoje wzrosty względem dolara i franka, nie popadając w większą korektę. Dziś pod nieobecność inwestorów z USA w związku z obchodami Święta Niepodległości handel na rynku finansowym powinien być spokojny, a poziomy par walutowych powinny się stabilizować. Publikacje makroekonomiczne z Europy (sprzedaż detaliczna ze Szwajcarii oraz inflacja PPI ze strefy euro) nie będą zakłócać poniedziałkowego marazmu.
Końcówka poprzedniego tygodnia była bardzo pomyślna dla złotego. Ocieplenie nastrojów na rynkach finansowych przełożyło się na zwiększony popyt na polską walutę i w konsekwencji euro kosztuje już 3,94 zł, dolar 2,7130 zł, a frank poniżej 3,20 zł. Eurozłoty jest blisko czerwcowych minimów i utrzymanie się dobrego sentymentu na rynkach zewnętrznych da szansę na testowanie ostatnich wsparć. Większy potencjał do spadków drzemie w kursach crossowych, gdzie spadki mogą być spotęgowane kontynuacją wzrostów na eurodolarze i eurofranku. Dziś złoty powinien pozostawać stabilny względem euro w przedziale 3,93-3,9550.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.