
Data dodania: 2011-06-29 (19:16)
Środowy dzień na rynkach był niezwykle nerwowy. Inwestorzy skupili się na długo wyczekiwanym już głosowaniu w greckim parlamencie w sprawie przyjęcia planu oszczędnościowego. Jak się okazało grecki parlament przyjął ostatecznie 5-letni plan na kwotę ponad 28 mld euro.
Waga głosowania była niezwykle duża. Bez tego Grecja nie otrzymałaby od UE kolejnej, piątej już transzy pakietu pomocowego. Za rządowym projektem było 155 posłów. Przeciw było 138 osób. Tylko jeden członek rządzącej partii socjalistów zagłosował przeciw reformom i – jak poinformował prowadzący obrady – natychmiast został z partii socjalistów usunięty. Tylko jedna osoba z opozycyjnej partii konserwatystów zagłosowała za planem zmian.
Do godziny 14:00 EUR/USD dynamicznie zwyżkował w okolice 1,4445. Rynek zdawał się w ten sposób dyskontować oczekiwania, iż plan reform zostanie bezproblemowo przyjęty. Mimo tego, w momencie kiedy pojawiła się informacja o tym, iż jeden z posłów partii rządzącej zagłosował przeciwko reformom, eurodolar spadł w okolice 1,4325, po czym dynamicznie odrobił straty w okolice poziomów 1,4400. Całe te zamieszanie trwało zaledwie parę minut. Podobnie sytuacja wyglądała na parze EUR/CHF. W trakcie dnia osiągnęła ona szczyt na poziomie 1,2060, po czym frank rozpoczął gwałtowne umacnianie w kierunku 1,1980. W dniu jutrzejszym planowane jest kolejne głosowanie, tym razem w sprawie konkretnych rozwiązań obejmujących plan oszczędnościowy. Parlamentarzyści mają m.in. zadecydować, które spółki zostaną sprywatyzowane, a to wzbudza największe emocje wśród greckiego społeczeństwa. Dlatego też i czwartkowa sesja może przynieść podwyższoną zmienność na rynkach.
Zza Oceanu opublikowane zostały dane z rynku nieruchomości. Poznaliśmy raport dostarczający informacji o liczbie zawartych, lecz jeszcze nie sfinalizowanych umów sprzedaży istniejących domów i mieszkań. Wzrosła ona w maju w ujęciu miesiąc do miesiąca o 8,2 proc. przy poprzednim odczycie na poziomie -11,6 proc. Była to pozytywna informacja, zwłaszcza w obliczu tego, iż konsensus rynkowy zakładał odczyt na poziomie 3,8 proc.
Na rynku krajowym było równie ciekawie. O godzinie 14:00 NBP dokonał rewizji bilansu płatniczego za lata 2004-2010. Rewizja spowodowała urealnienie salda błędów i opuszczeń, które dotychczas notowało jeden z najwyższych deficytów z krajów unijnych. Obecnie saldo to jest zbliżone do średnich wielkości notowanych w UE. Po rewizji danych, deficyt płatniczy Polski ukształtował się w 2010 r. na poziomie 4,5 procent PKB. Uprzednio podawano deficyt na poziomie 3,4 procent. Korekta okazała się niższa od prognoz i nie przekroczyła „granicy bezpieczeństwa” wynoszącej 5 procent w relacji do PKB.
Po tych danych złotówka umocniła się do europejskiej waluty. Euro-złoty spadł poniżej psychologicznego poziomu 4,00PLN w okolice 3,99. USD/PLN i CHF/PLN znajdował się pod presją wydarzeń z Grecji i po informacji o pozytywnym zakończeniu obrad parlamentu, pary te znalazły się na poziomach, odpowiednio, 2,78 i 3,33.
Do godziny 14:00 EUR/USD dynamicznie zwyżkował w okolice 1,4445. Rynek zdawał się w ten sposób dyskontować oczekiwania, iż plan reform zostanie bezproblemowo przyjęty. Mimo tego, w momencie kiedy pojawiła się informacja o tym, iż jeden z posłów partii rządzącej zagłosował przeciwko reformom, eurodolar spadł w okolice 1,4325, po czym dynamicznie odrobił straty w okolice poziomów 1,4400. Całe te zamieszanie trwało zaledwie parę minut. Podobnie sytuacja wyglądała na parze EUR/CHF. W trakcie dnia osiągnęła ona szczyt na poziomie 1,2060, po czym frank rozpoczął gwałtowne umacnianie w kierunku 1,1980. W dniu jutrzejszym planowane jest kolejne głosowanie, tym razem w sprawie konkretnych rozwiązań obejmujących plan oszczędnościowy. Parlamentarzyści mają m.in. zadecydować, które spółki zostaną sprywatyzowane, a to wzbudza największe emocje wśród greckiego społeczeństwa. Dlatego też i czwartkowa sesja może przynieść podwyższoną zmienność na rynkach.
Zza Oceanu opublikowane zostały dane z rynku nieruchomości. Poznaliśmy raport dostarczający informacji o liczbie zawartych, lecz jeszcze nie sfinalizowanych umów sprzedaży istniejących domów i mieszkań. Wzrosła ona w maju w ujęciu miesiąc do miesiąca o 8,2 proc. przy poprzednim odczycie na poziomie -11,6 proc. Była to pozytywna informacja, zwłaszcza w obliczu tego, iż konsensus rynkowy zakładał odczyt na poziomie 3,8 proc.
Na rynku krajowym było równie ciekawie. O godzinie 14:00 NBP dokonał rewizji bilansu płatniczego za lata 2004-2010. Rewizja spowodowała urealnienie salda błędów i opuszczeń, które dotychczas notowało jeden z najwyższych deficytów z krajów unijnych. Obecnie saldo to jest zbliżone do średnich wielkości notowanych w UE. Po rewizji danych, deficyt płatniczy Polski ukształtował się w 2010 r. na poziomie 4,5 procent PKB. Uprzednio podawano deficyt na poziomie 3,4 procent. Korekta okazała się niższa od prognoz i nie przekroczyła „granicy bezpieczeństwa” wynoszącej 5 procent w relacji do PKB.
Po tych danych złotówka umocniła się do europejskiej waluty. Euro-złoty spadł poniżej psychologicznego poziomu 4,00PLN w okolice 3,99. USD/PLN i CHF/PLN znajdował się pod presją wydarzeń z Grecji i po informacji o pozytywnym zakończeniu obrad parlamentu, pary te znalazły się na poziomach, odpowiednio, 2,78 i 3,33.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy nie przejmują się konfliktem?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutRynki finansowe nie zareagowały jakimś poważnym tąpnięciem po informacjach o zbombardowaniu przez USA irańskich instalacji nuklearnych w niedzielę o poranku. Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran).
Rynek ropy i gazu ziemnego w centrum uwagi
2025-06-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW obliczu eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie, szczególnie po amerykańskich atakach na irańskie obiekty nuklearne z 23 czerwca 2025 roku, zarówno rynek ropy, jak i gazu ziemnego znalazły się pod silną presją geopolityczną. O ile natychmiastowe skutki fizyczne tych działań (w postaci rzeczywistych zakłóceń w dostawach) nie są jeszcze widoczne, to napięcie w regionie przekłada się na wyraźny wzrost premii ryzyka, czego efektem są gwałtowne reakcje cenowe i rosnąca nerwowość wśród uczestników rynku.
Nic się nie dzieje?
2025-06-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi żadnej nerwowości na rynku, można powiedzieć, że mało co się dzieje w kontekście tego, jakie wydarzenia miały miejsce w weekend w globalnej polityce. Inwestorzy na razie dość powściągliwie reagują na dołączenie się USA do wojny izraelsko-irańskiej. Na razie Teheran nie podjął działań odwetowych wymierzonych bezpośrednio w Amerykanów, a media spekulują na ile Donald Trump będzie realnie angażował się mocniej w konflikt, ...
Wzrost awersji do ryzyna po eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie
2025-06-23 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek 23 czerwca polski złoty utrzymuje się w stosunkowo stabilnym przedziale wobec głównych walut, jednak widoczne są oznaki wzrostu awersji do ryzyka na rynkach finansowych w reakcji na eskalację napięcia na Bliskim Wschodzie. Po niedawnym ataku sił amerykańskich na irańskie obiekty nuklearne, inwestorzy zaczęli masowo przenosić kapitał do tzw. bezpiecznych przystani – takich jak dolar amerykański, frank szwajcarski oraz złoto.
Rynki nie panikują
2025-06-23 Poranny komentarz walutowy XTBSytuacja na Bliskim Wschodzie rozwija się bardzo dynamicznie. Po kilku dniach izraelskich nalotów i irańskiego ostrzeliwania mamy włączenie się do akcji USA, które zbombardowały trzy irańskie lokalizacje. Mimo wszystko na rynkach obserwujemy bardzo spokojną reakcję. Już przed weekendem wiele wskazywało na taki obrót spraw, gdyż prezydent Trump wzywał Teheran do bezwarunkowej kapitulacji i formalnie dał sobie 2 tygodnie na decyzję odnośnie ewentualnego zaangażowania militarnego.
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.