Data dodania: 2011-06-03 (09:49)
W piątek cała uwaga rynków finansowych skupi się na raporcie Departamentu Pracy USA dotyczącego sytuacji na rynku pracy. Jeszcze na początku tygodnia średnia oczekiwanego przyrostu zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w maju wynosiła 185 tys., jednak rozczarowujący wynik raportu ADP w środę (wzrost miejsc pracy o 38 tys.) skłonił analityków do zrewidowania w dół prognoz do 150 tys.
Optymizm nie płynął też z czwartkowego raportu o liczbie nowych wniosków o zasiłek, który kolejny tydzień z rzędu pokazuje wynik wyższy od prognoz (wczoraj 422 tys. wobec prog. 416 tys.). Z największej gospodarki świata napływa coraz więcej sygnałów w postaci słabych danych makroekonomicznych, które wskazują, że tempo ożywienia gospodarczego w kolejnych kwartałach może nie być tak silne, jak jeszcze wcześniej zakładano. Pogorszenie się perspektyw USA osłabia dolara, który względem euro jest najniżej od czterech tygodni. Można przypuszczać, że słaby wynik dzisiejszego raportu został w dużym stopniu zdyskontowany i choć po południu dolar może dalej tracić na wartości, to skala deprecjacji nie powinna być duża.
Wczoraj dodatkowym ciosem dla dolara był raport agencji Moody’s, w którym agencja przestrzegła amerykańskich polityków, że jeśli partie wkrótce nie dojdą do porozumienia w sprawie podwyższenia limitu zadłużenia państwa ponad obecne 14,3 biliona dolarów, rating kredytowy USA może zostać obniżony. Jest to już druga, po Standard & Poor’s, agencja ratingowa ostrzegająca Stany Zjednoczone przed utratą najwyższego standingu kredytowego. Moody’s uważa, że istnieje niewielkie ryzyko niewypłacalności USA w krótkim okresie czasu. Informacja znalazła odzwierciedlenie w notowaniach dolara, jednak Wall Street w ogóle się tym nie przejął. Nie jest tajemnicą, że z formalnego punktu widzenia Stanom Zjednoczonym grozi bankructwo po 2 sierpnia (do tego czasu maksymalnie Departament Skarbu może realizować zobowiązania), jeśli limit zadłużenia nie zostanie podwyższony, jednak naiwnością jest wierzyć, że partie w Kongresie nie znajdą konsensusu. Sprawa limitu zadłużenia w dużej mierze jest rozgrywką polityczną i próbą sił Republikanów i Demokratów, jednak żadna z partii nie odważy się być winna sytuacji, w której Stany Zjednoczone staną się niewypłacalne. Stąd temat długu publicznego USA może być co najwyżej przyczyną krótkotrwałych wahań notowań dolara.
Oprócz danych o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych w maju, w piątek poznamy serię publikacji indeksów aktywności gospodarczej w sektorach usługowych. Przed południem na rynek trafią odczyty wskaźników PMI z Europy (9:53 Niemcy, 9:58 Euroland, 10:28 Wielka Brytania), a po południu (16:00) indeks ISM z USA. Z tej puli wskaźnik zza oceanu będzie najistotniejszy.
Przez pierwszą część dnia handel na rynku walutowym powinien przebiegać w spokojnym wyczekiwaniu na popołudniowy raport z rynku pracy USA. Złoty będzie podlegał pod nastroje zewnętrzne i w zależności od wydźwięku publikacji, kurs względem euro będzie podążał w kierunku 3,94 bądź 3,97.
Wczoraj dodatkowym ciosem dla dolara był raport agencji Moody’s, w którym agencja przestrzegła amerykańskich polityków, że jeśli partie wkrótce nie dojdą do porozumienia w sprawie podwyższenia limitu zadłużenia państwa ponad obecne 14,3 biliona dolarów, rating kredytowy USA może zostać obniżony. Jest to już druga, po Standard & Poor’s, agencja ratingowa ostrzegająca Stany Zjednoczone przed utratą najwyższego standingu kredytowego. Moody’s uważa, że istnieje niewielkie ryzyko niewypłacalności USA w krótkim okresie czasu. Informacja znalazła odzwierciedlenie w notowaniach dolara, jednak Wall Street w ogóle się tym nie przejął. Nie jest tajemnicą, że z formalnego punktu widzenia Stanom Zjednoczonym grozi bankructwo po 2 sierpnia (do tego czasu maksymalnie Departament Skarbu może realizować zobowiązania), jeśli limit zadłużenia nie zostanie podwyższony, jednak naiwnością jest wierzyć, że partie w Kongresie nie znajdą konsensusu. Sprawa limitu zadłużenia w dużej mierze jest rozgrywką polityczną i próbą sił Republikanów i Demokratów, jednak żadna z partii nie odważy się być winna sytuacji, w której Stany Zjednoczone staną się niewypłacalne. Stąd temat długu publicznego USA może być co najwyżej przyczyną krótkotrwałych wahań notowań dolara.
Oprócz danych o zatrudnieniu w Stanach Zjednoczonych w maju, w piątek poznamy serię publikacji indeksów aktywności gospodarczej w sektorach usługowych. Przed południem na rynek trafią odczyty wskaźników PMI z Europy (9:53 Niemcy, 9:58 Euroland, 10:28 Wielka Brytania), a po południu (16:00) indeks ISM z USA. Z tej puli wskaźnik zza oceanu będzie najistotniejszy.
Przez pierwszą część dnia handel na rynku walutowym powinien przebiegać w spokojnym wyczekiwaniu na popołudniowy raport z rynku pracy USA. Złoty będzie podlegał pod nastroje zewnętrzne i w zależności od wydźwięku publikacji, kurs względem euro będzie podążał w kierunku 3,94 bądź 3,97.
Źródło: Konrad Białas, Analityk Domu Maklerskiego AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
na rynku FX nie ma nerwowych reakcji
2024-10-02 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajszy atak rakietowy Iranu na Izrael, który był odwetem za wcześniejsze zabicie szefa Hezbollahu i prominentnych działaczy Hamasu, nie doprowadził do nadmiernej nerwowości rynkach. Kilka godzin wcześniej amerykańska administracja poinformowała o tym, że Iran może szykować taki ruch i tradycyjnie przestrzegła Teheran przed skutkami takich działań.
Podwójny szczyt na EURUSD
2024-10-02 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajszy wybuch awersji do ryzyka jak na razie nie „rozlewa się” szerzej. Giełdy w Europie są dziś na przysłowiowym „zerze”. Złoto zdołało wtorkową zwyżkę w znacznym stopniu zredukować i aktualnie znajduje się w okolicy 2652 USD tracąc dziś ponad 0,4 proc. Inwestorzy azjatyccy są skoncentrowani na bodźcach stymulacyjnych czego odzwierciedleniem był dzisiejszy wzrost indeksu Hang Seng o ponad 6 proc. W środę rano futures na amerykańskie indeksy lekko tracą ale skala przeceny jest umiarkowana.
Inflacja odbija. Co dalej ze stopami?
2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję o wysokości stóp procentowych. Oczywiście absolutnie nikt nie oczekuje, że stopy miałyby się zmienić na dzisiejszym posiedzeniu, biorąc pod uwagę kilkukrotne zapowiedzi prof. Glapińskiego, że stopy nie zmienią się nie tylko do końca tego roku, ale być może nawet do przyszłego. Co dalej ze stopami procentowymi przy rosnącej inflacji?
Konflikt na Bliskim Wschodzie umacnia dolara
2024-10-02 Poranny komentarz walutowy XTBPaździernik przynosi nam jeszcze większe zatrzęsienie w geopolityce, co ma ogromny wpływ na rynek finansowy. Najpierw Izrael zdecydował się na wejście swoich wojsk lądowych na południe Libanu w celu zwalczania pozycji Hezbollahu, a następnie Iran zdecydował się na działania odwetowe, wysyłając setki rakiet w kierunku Izraela. Chociaż sam atak nie zebrał dużej ilości ofiar,, to ma jednak ogromny wpływ na to, co dzieje się na rynkach finansowych.
Powell mówi, że nie tak szybko...
2024-10-01 Raport DM BOŚ z rynku walutSzef Rezerwy Federalnej dał do zrozumienia, że obniżki stóp procentowych powinny być bardziej wyważone i nie ma potrzeby do pośpiechu, gdyż sytuacja gospodarcza tego nie uzasadnia. To mocny głos za tym, że oczekiwania rynków, co do kolejnej 50 punktowej obniżki stóp w listopadzie, mogły być przesadzone i FED bardziej widziałby ścieżkę 25 punktowych cięć na posiedzenie. To oznacza, że w tym roku stopy mogłyby zostać obniżone jeszcze o 50 punktów baz. (w listopadzie i w grudniu).
Lagarde zwiększa szansę na październikową obniżkę stóp proc. przez EBC
2024-10-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatni zauważalny spadek wskaźników inflacji a także pogorszenie wiodących wskaźników ekonomicznych prawdopodobnie skłonią Europejski Bank Centralny do tego, że w październiku dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych. Już wczoraj zasygnalizowała to Lagarde, podczas wystąpienia przed Komisją Europejską. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał, że w pierwszym miesiącu IV kwartału instytucja wykona „pauzę”. Rynek kontraktów OIS wskazuje obecnie, że implikowane prawdopodobieństwo takiej decyzji wynosi już ok 90 proc.
Jen pod presją zachowawczych komentarzy Powella
2024-10-01 Poranny komentarz walutowy XTBJen japoński poddany jest presji spadkowej na początku wtorkowej sesji po raporcie Banku Japonii i komentarzach prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella, które sugerują ostrożne zmiany w polityce pieniężnej obydwu banków. Decydenci Banku Japonii dyskutowali o potrzebie zachowania ostrożności w kwestii podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie, a niektórzy wyrażali zaniepokojenie niestabilnymi rynkami finansowymi i perspektywami gospodarczymi USA, ...
Tydzień z mocnymi danymi
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutOczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Tydzień z mocnymi danymi
2024-09-30 Raport DM BOŚ z rynku walutOczekiwania, co do ruchu FED o kolejne 50 punktów baz. na posiedzeniu w listopadzie wynoszą obecnie 53 proc., co pokazuje, że inwestorzy mogą reagować na każde dane makro, które ich zdaniem będą istotne dla dalszego obrazu oczekiwań dotyczących polityki monetarnej w USA. Czekać nas, zatem może okres podwyższonej zmienności na globalnych rynkach. Czy to oznacza też nerwowość?
Jen reaguje na wydarzenia polityczne
2024-09-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW piątek jen uległ dynamicznej aprecjacji. Notowania USD/JPY spadły z poziomu 146,50 do 142,00 i obecnie znajdują się już poniżej tego dolnego pułapu. To pokosie doniesień, że Liberalna Partia Demokratyczna Japonii wybrała Shigeru Ishibę na nowego lidera. Prawdopodobnie zostanie on premierem. Reakcja na rynku walutowym była gwałtowna i dynamiczna. Wcześniej mówiło się o także o możliwym przejęciu teki premiera przez Sanae Takaichi, która miałaby zastąpić ustępującego Fumio Kishidę.