Data dodania: 2011-05-17 (09:15)
Jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Wczorajsze posiedzenie Eurogrupy teoretycznie było zgodne z tym, czego rynek się wcześniej spodziewał. Ministrowie finansów państw strefy euro uzgodnili pożyczkę dla Portugalii w kwocie 78 mld EUR, która będzie oprocentowana na poziomie 5,5-6,0 proc., ...
... a Jean-Claude Juncker (przewodniczący im premier Luksemburga) wyrazil nadzieję, że pierwsza transza środków trafi do Lizbony już w końcu maja. Tyle, że ministrowie (najpewniej pod wpływem żądań Finlandii, która uważała, iż ryzyko związane z „bailoutem” dla Portugalii powinni ponieść także prywatni inwestorzy) zobowiązali Lizbonę do rozmów ze swoimi prywatnymi wierzycielami. Ich celem ma być dobrowolne przekonanie ich do tego, aby utrzymali swoją obecną ekspozycję na rynku, czyli zwyczajnie nie redukowali swojego udziału w portugalskich papierach. To teoretycznie symboliczne działanie, ale pokazujące w którą stronę zaczyna iść ogólna tendencja. Do podobnych działań zobowiązano też Grecję – Ateny mają jednak trudniejsze zadanie – mają próbować przekonać swoich wierzycieli do tego, aby zgodzili się dobrowolnie wydłużyć czas spłaty obecnego długu. Szef Eurogrupy powiedział wprawdzie, iż nie jest to żadna forma restrukturyzacji i ta nadal nie jest brana pod uwagę, ale widać, że próbuje się już „różnych sztuczek”. Zresztą J.C.Juncker bez ogródek przyznał wczoraj, że sytuacja Grecji jest „ekstremalnie trudna”. Wezwano wprawdzie Ateny do podjęcia dodatkowych działań reformatorskich, w tym przeprowadzenia masowej prywatyzacji, ale nie jest tajemnicą poliszynela, że bez dodatkowej pomocy finansowej, która da środki na obsługę długu w 2012 r., się nie obejdzie. Tym samym presja Eurogrupy w stronę negocjacji z prywatnymi inwestorami w przypadku Portugalii i Grecji, była jedną z przyczyn dla których obserwowana wcześniej zwyżka notowań euro załamała się w godzinach wieczornych. Notowania EUR/USD zawróciły z okolic 1,4244 do 1,4130 około północy. W kolejnych godzinach euro zaczęło jednak znów zyskiwać. Bo większe znaczenie mają wczorajsze popołudniowe słowa kanclerz Merkel (szczegółowo pisałem o tym w raporcie popołudniowym), które wykluczają możliwość restrukturyzacji greckiego długu przed 2013 r. Jednocześnie wczorajszy słabszy odczyt indeksu NY FED Mfg. przypomniał inwestorom o wciąż niepewnej kondycji amerykańskiej gospodarki. To zaszkodziło wczoraj Wall Street, ale w kontekście jutrzejszej publikacji zapisków z kwietniowego posiedzenia FED, może negatywnie rzutować na dolara.
Dzisiaj w kalendarzu mamy spotkanie europejskich ministrów finansów w rozszerzonym składzie, dane o inflacji CPI na Wyspach, indeks ZEW w Niemczech, a także paczkę danych z USA, w której wyróżnia się publikacja dynamiki produkcji przemysłowej w kwietniu – o ich wpływie na rynek piszę w subiektywnym kalendarzu makro. Generalnie widać jednak szanse na poprawę nastrojów w kolejnych dniach – to powinno skutkować osłabieniem dolara i umocnieniem się złotego w kraju. Zwłaszcza, że resort finansów cały czas przypomina o swojej „gotowości” do sprzedaży euro na rynku.
EUR/PLN: Rynek ciąży w stronę 3,92, który to poziom może zostać dzisiaj naruszony. Gdyby tak się stało, to w perspektywie kolejnych dni można byłoby mówić o spadku w okolice 3,89/3,90. Silny opór to nadal okolice 3,94.
USD/PLN: Dolar odbił się wczoraj od oporu 2,80 i nie zdołał powrócić w te okolice dzisiaj rano (to wynik innego zachowania się EUR/USD). Wydaje się, że szanse na ponowny test 2,80 w najbliższym czasie, oddalają się. Rynek będzie raczej zmierzać na przebicie wsparcia 2,75-2,76. To w kolejnych dniach otworzy drogę do 2,72-2,73.
EUR/USD: Na dziennym wykresie pojawiają się sygnały, które można uznać za próbę wykształcenia korekty wzrostowej, która mogłaby potrwać nawet kilka dni. Jeżeli dzisiaj uda się na trwale powrócić powyżej 1,42, to scenariusz ten będzie miał większą szansę na realizację. Wydaje się, że do wieczora rynek powinien skutecznie sforsować opór na 1,4250 i zmierzyć się z 1,4280. W kolejnych dniach zwyżka powinna wynieść nas do 1,4400-1,4450. Mocne wsparcie na teraz to okolice 1,4130-50.
GBP/USD: Funt próbuje powrócić ponad ważny opór na 1,6230. Jeżeli to będzie dzisiaj trwałe, to dostaniemy sygnał do korekty w górę, która może potrwać nawet kilka dni. Jej celem byłyby okolice 1,64. Mocne wsparcie to rejon 1,6150-70. Kluczowe dzisiaj będą dane o godz. 10:30 – kwietniowa inflacja CPI na Wyspach.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Dzisiaj w kalendarzu mamy spotkanie europejskich ministrów finansów w rozszerzonym składzie, dane o inflacji CPI na Wyspach, indeks ZEW w Niemczech, a także paczkę danych z USA, w której wyróżnia się publikacja dynamiki produkcji przemysłowej w kwietniu – o ich wpływie na rynek piszę w subiektywnym kalendarzu makro. Generalnie widać jednak szanse na poprawę nastrojów w kolejnych dniach – to powinno skutkować osłabieniem dolara i umocnieniem się złotego w kraju. Zwłaszcza, że resort finansów cały czas przypomina o swojej „gotowości” do sprzedaży euro na rynku.
EUR/PLN: Rynek ciąży w stronę 3,92, który to poziom może zostać dzisiaj naruszony. Gdyby tak się stało, to w perspektywie kolejnych dni można byłoby mówić o spadku w okolice 3,89/3,90. Silny opór to nadal okolice 3,94.
USD/PLN: Dolar odbił się wczoraj od oporu 2,80 i nie zdołał powrócić w te okolice dzisiaj rano (to wynik innego zachowania się EUR/USD). Wydaje się, że szanse na ponowny test 2,80 w najbliższym czasie, oddalają się. Rynek będzie raczej zmierzać na przebicie wsparcia 2,75-2,76. To w kolejnych dniach otworzy drogę do 2,72-2,73.
EUR/USD: Na dziennym wykresie pojawiają się sygnały, które można uznać za próbę wykształcenia korekty wzrostowej, która mogłaby potrwać nawet kilka dni. Jeżeli dzisiaj uda się na trwale powrócić powyżej 1,42, to scenariusz ten będzie miał większą szansę na realizację. Wydaje się, że do wieczora rynek powinien skutecznie sforsować opór na 1,4250 i zmierzyć się z 1,4280. W kolejnych dniach zwyżka powinna wynieść nas do 1,4400-1,4450. Mocne wsparcie na teraz to okolice 1,4130-50.
GBP/USD: Funt próbuje powrócić ponad ważny opór na 1,6230. Jeżeli to będzie dzisiaj trwałe, to dostaniemy sygnał do korekty w górę, która może potrwać nawet kilka dni. Jej celem byłyby okolice 1,64. Mocne wsparcie to rejon 1,6150-70. Kluczowe dzisiaj będą dane o godz. 10:30 – kwietniowa inflacja CPI na Wyspach.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?
10:26 Komentarz walutowy MyBank.plRynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę
2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela
2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.plW środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.









