Data dodania: 2011-04-06 (10:10)
Niezależnie od tego, że wokół Portugalii zaczyna robić się coraz bardziej gorąco – kolejne agencje ratingowe tną swoje oceny (wczoraj zrobił to Moody’s), inwestorzy konsekwentnie wyprzedają tamtejsze obligacje (rentowności 10-tek zbliżają się do kolejnej bariery na 9 proc.), a Financial Times spekuluje, ...
... jakoby Lizbona prowadziła zakulisowe rozmowy ws. międzynarodowej pomocy finansowej – to notowania euro zachowują się tak, jakby żadnego problemu z PIIGS-ami nie było. Przyczyna jest prosta – to oczekiwania związane z ewentualną jutrzejszą podwyżką stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, chociaż akurat słowo „ewentualną” powinno zostać tutaj wykreślone. To o czym obecnie spekuluje rynek, to czy jutrzejsza decyzja będzie początkiem cyklu, który doprowadzi w tym roku do wzrostu głównej stopy z 1,0 proc. do 1,75 proc., czy też na razie tylko pojedynczym ruchem. Dzisiaj oczekiwania podgrzał raport sławnej firmy analitycznej Medley Advisors w którym stwierdzono, że ECB byłby gotowy dać do zrozumienia w komunikacie, że jutrzejsza decyzja to początek cyklu (i to niezależnie od ewentualnej opinii J.C.Tricheta). To natychmiast doprowadziło do wyraźnej zwyżki notowań euro – kurs EUR/USD wzrósł do 1,4293 naruszając tym samym szczyt z listopada ub.r. na 1,4282. Wydaje się jednak, że oczekiwania rynku co do działań ECB są nieco przesadzone – w efekcie rynek może po jutrzejszej decyzji zareagować spadkiem notowań euro. Zwłaszcza, że PIIGS-y nadal pozostaną w grze – dzisiaj przed południem poznamy wyniki aukcji portugalskich bonów (6 i 12 miesięcznych za 0,75-1,0 mld EUR).
Po publikacji wczorajszych zapisków z marcowego posiedzenia FOMC, osłabił się dolar. Inwestorzy uznali, że niezależnie od ostatnich bardziej „jastrzębich” słów niektórych członków FOMC, to gremium jest nadal dość podzielone w kwestii przyszłych perspektyw polityki monetarnej i nie zanosi się na jej szybkie zmiany. Wyrażono wprawdzie większe zaniepokojenie wzrostem inflacji, ale uznano, że ma on charakter tymczasowy. Tym samym dalszy rozwój wypadków wokół dolara będzie zależeć od publikacji kolejnych danych makroekonomicznych z tamtejszej gospodarki. Wydaje się jednak, że rynek nie docenia znaczenia posiedzenia FED zaplanowanego na 27 kwietnia i tym samym ten temat będzie jeszcze „rozgrywany”.
A co na złotym? Wczorajsza decyzja RPP ws. stóp procentowych wsparła naszą walutę, chociaż w komunikacie Rada nie wskazała, że do kolejnego zacieśnienia dojdzie prędko. Stąd też wydaje się, że aprecjacja naszej waluty nie będzie długa i rynek ponownie skupi się na wydarzeniach z rynków globalnych.
EUR/PLN: Silna strefa wsparcia to 3,98-4,00. Wydaje się, że są pewne podstawy, aby liczyć na wykształcenie się formacji podwójnego dna (ostatnie minima były w końcu marca). Kluczowe decyzje nie zapadną jednak dzisiaj – rynek powinien pozostać w przedziale 3,98-4,00.
USD/PLN: Silne zwyżki EUR/USD w połączeniu z mocnym złotym przełożyły się na spadek dolara poniżej bariery 2,80. Wsparcie można wskazać w okolicach 2,78, ale silne dopiero na 2,75. Kluczowym rozgrywającym jest jednak EUR/USD, tym samym pobyt notowań USD/PLN poniżej 2,80 może być krótkotrwały. Niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu rynek spróbuje powrócić ponad 2,82.
EUR/USD: Rynek połamał szczyt z listopada ub.r. na 1,4282. Jednocześnie doszło też do naruszenia kluczowej linii trendu spadkowego puszczonej od szczytu z 2008 r., która dzisiaj przebiegała w okolicach 1,4270. Teoretycznie rynek jest, zatem gotowy do dalszych silnych wzrostów – możnaby tu wskazywać na okolice 1,45. Niemniej być może warto będzie zastosować swoisty „filtr” do czasu jutrzejszej decyzji ECB o stopach, gdyż tak jak wspominałem w głównym komentarzu, scenariusz może być nieoczekiwany.
GBP/USD: Popyt na funta imponuje, ale i też nieco zastanawia biorąc pod uwagę wcześniejsze wskazania na wskaźnikach. Obecnie dotarliśmy do silnej strefy oporu 1,6343-1,6401, której sforsowanie bez wcześniejszej korekty będzie trudne. W przypadku spadków silnym wsparciem powinny być okolice 1,6250.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Po publikacji wczorajszych zapisków z marcowego posiedzenia FOMC, osłabił się dolar. Inwestorzy uznali, że niezależnie od ostatnich bardziej „jastrzębich” słów niektórych członków FOMC, to gremium jest nadal dość podzielone w kwestii przyszłych perspektyw polityki monetarnej i nie zanosi się na jej szybkie zmiany. Wyrażono wprawdzie większe zaniepokojenie wzrostem inflacji, ale uznano, że ma on charakter tymczasowy. Tym samym dalszy rozwój wypadków wokół dolara będzie zależeć od publikacji kolejnych danych makroekonomicznych z tamtejszej gospodarki. Wydaje się jednak, że rynek nie docenia znaczenia posiedzenia FED zaplanowanego na 27 kwietnia i tym samym ten temat będzie jeszcze „rozgrywany”.
A co na złotym? Wczorajsza decyzja RPP ws. stóp procentowych wsparła naszą walutę, chociaż w komunikacie Rada nie wskazała, że do kolejnego zacieśnienia dojdzie prędko. Stąd też wydaje się, że aprecjacja naszej waluty nie będzie długa i rynek ponownie skupi się na wydarzeniach z rynków globalnych.
EUR/PLN: Silna strefa wsparcia to 3,98-4,00. Wydaje się, że są pewne podstawy, aby liczyć na wykształcenie się formacji podwójnego dna (ostatnie minima były w końcu marca). Kluczowe decyzje nie zapadną jednak dzisiaj – rynek powinien pozostać w przedziale 3,98-4,00.
USD/PLN: Silne zwyżki EUR/USD w połączeniu z mocnym złotym przełożyły się na spadek dolara poniżej bariery 2,80. Wsparcie można wskazać w okolicach 2,78, ale silne dopiero na 2,75. Kluczowym rozgrywającym jest jednak EUR/USD, tym samym pobyt notowań USD/PLN poniżej 2,80 może być krótkotrwały. Niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu rynek spróbuje powrócić ponad 2,82.
EUR/USD: Rynek połamał szczyt z listopada ub.r. na 1,4282. Jednocześnie doszło też do naruszenia kluczowej linii trendu spadkowego puszczonej od szczytu z 2008 r., która dzisiaj przebiegała w okolicach 1,4270. Teoretycznie rynek jest, zatem gotowy do dalszych silnych wzrostów – możnaby tu wskazywać na okolice 1,45. Niemniej być może warto będzie zastosować swoisty „filtr” do czasu jutrzejszej decyzji ECB o stopach, gdyż tak jak wspominałem w głównym komentarzu, scenariusz może być nieoczekiwany.
GBP/USD: Popyt na funta imponuje, ale i też nieco zastanawia biorąc pod uwagę wcześniejsze wskazania na wskaźnikach. Obecnie dotarliśmy do silnej strefy oporu 1,6343-1,6401, której sforsowanie bez wcześniejszej korekty będzie trudne. W przypadku spadków silnym wsparciem powinny być okolice 1,6250.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.