Data dodania: 2011-03-21 (12:08)
Wydarzenia poprzedniego tygodnia zdominowane zostały przez doniesienia z Japonii. Trzęsienie ziemi spowodowało zagrożenie wydobycia się radioaktywnego promieniowania z elektrowni w Fukushimie. Rynki akcji reagowały silną przeceną.
Na rynku walutowym umacniały się waluty uznawane za "bezpieczne przystanie": frank oraz jen, traciły natomiast waluty uznawana za ryzykowne. Silnemu osłabieniu uległ polski złoty.
Jeszcze w piątek jednak, sytuacja w Japonii została opanowana. Uruchomione zostały urządzenia chłodzące reaktory japońskiej elektrowni. Dodatkowo w celu stabilizacji notowań na rynku walutowym skoordynowaną interwencję podjęły banki centralne krajów G7. 2 biliony jenów, które w wyniku tej operacji pojawiły się na rynku, wywindowały kurs USDJPY z powrotem powyżej poziomu 80.00. Dodatkowo inwestorzy dostali silny sygnał, że nie będzie łatwo o kontynuację trendu spadkowego na tej parze, a poziomy osiągnięte w środę zagrażają stabilności sektora finansowego. Takiego zdania są przynajmniej decydenci polityki monetarnej tego świata. O ile spekulanci byliby w stanie zapewne przeciwstawić się samemu Bankowi Japonii (niejednokrotnie to już udowodnili), o tyle w walce z siedmioma największymi bankami centralnymi stoją na straconej pozycji. Piątkowe zachowanie pary USDJPY zdaje się potwierdzać te wnioski. Zleceń sprzedaży nie było dużo i notowania utrzymały się w okolicach 81.00.
Złagodzenie sytuacji kryzysowej miało swoje odbicie również na parach z frankiem szwajcarskim. Kurs USDCHF "ubił" dno w okolicach 0.9000, natomiast EURCHF wzrósł o ponad trzy figury. Deprecjacja franka była szczególnie widoczna na crossach z walutami uznawanymi za ryzykowne. W stosunku do złotego, od szczytowego momentu w nocy ze środy na czwartek, wyniosła ona aż 14 groszy.
Czy ruchy powrotne będą kontynuowane w tym tygodniu? W Japonii kryzys wydaje się być co prawda opanowany, jednak czynniki ryzyka pozostają. Oczy inwestorów ponownie będą zwrócone na Libię. Tamtejsze władze oświadczyły w piątek o wstrzymaniu działań wojennych, jednak zdaniem USA nie ma to pokrycia w faktach. Akcja ostrzału Libii trwa, cena ropy rośnie, spadki na giełdach mogą wkrótce powrócić.
EURUSD
Kurs głównej pary walutowej po raz kolejny podążył w kierunku północnym. Opór na wysokości 1.4088 został pokonany zdecydowanym ruchem i celem jest teraz 15-miesięczne maksimum na poziomie 1.4281. Jeśli kurs dotrze do tej wysokości, prawdopodobieństwo spadków będzie już zdecydowane większe niż wzrostów. Tym bardziej, że umocnieniu dolara sprzyjają opublikowane w tamtym tygodniu dane makroekonomiczne. Zarówno inflacja producencka jak i konsumencka były wyższe od oczekiwań. In plus odczytane zostały również cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
W tym tygodniu najważniejszą publikacją w USA będzie finalny odczyt PKB w piątek, w strefie euro natomiast wskaźniki PMI dla usług oraz dla przemysłu w czwartek.
EURPLN
Rating Polski na poziomie A- został w piątek potwierdzony przez agencję Fitch. Jego stabilna perspektywa również została utrzymana. Wcześniej podobną informację podała agencja Moody's. Jeśli jednak po październikowych wyborach, rząd nie zacznie przeprowadzać reform strukturalnych, agencje zaczną zastanawiać się nad obniżeniem naszego ratingu.
Osłabienie złotego, które obserwowaliśmy w poprzednim tygodniu, jest z pewnością argumentem dla RPP za podwyżką stóp procentowych. Jeśli do kwietniowego posiedzenia kurs będzie znajdował się powyżej poziomu 4.00, argument ten może okazać się decydującym. Pozostałe czynniki nie dają bowiem jednoznacznych sygnałów.
GBPUSD
Poprzedni tydzień na parze GBPUSD należał zdecydowanie do funta. Kurs odbił się od strefy wsparcia w okolicach 1.6000 i dotarł aż do poziomu 1.6240. Od początku lutego mamy do czynienia z trendem horyzontalnym na tej parze. Jego górne ograniczenie znajduje się na poziomie 1.6347 i będzie ono najbliższym celem dla notowań.
W środę poznamy treść notatek z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Informacja ta może odegrać kluczową rolę dla "kabla". Szczególnie jeśli rozkład głosów na posiedzeniu okazałby się różny od oczekiwań. Konsensus rynkowi mówi o trzech głosach za podwyżką stóp.
USDJPY
Kurs USDJPY po interwencji banków centralnych grupy G7, utrzymuje się w okolicach poziomu 81.00. Wcześniejsze umocnienie jena wynikało najprawdopodobniej z działalności spekulacyjnej i nie było skutkiem kupna jenów przez firmy ubezpieczeniowe. Te ostatnie prędzej czy później pojawią się jeszcze na rynku, co może stwarzać presję podażową na tej parze. Z drugiej strony determinacja władz monetarnych do utrzymania kursu powyżej 80.00 wydaje się być duża. Spodziewamy się, że w tym tygodniu kurs będzie poruszał się w trendzie bocznym pomiędzy 80.00 a 82.00.
Jeszcze w piątek jednak, sytuacja w Japonii została opanowana. Uruchomione zostały urządzenia chłodzące reaktory japońskiej elektrowni. Dodatkowo w celu stabilizacji notowań na rynku walutowym skoordynowaną interwencję podjęły banki centralne krajów G7. 2 biliony jenów, które w wyniku tej operacji pojawiły się na rynku, wywindowały kurs USDJPY z powrotem powyżej poziomu 80.00. Dodatkowo inwestorzy dostali silny sygnał, że nie będzie łatwo o kontynuację trendu spadkowego na tej parze, a poziomy osiągnięte w środę zagrażają stabilności sektora finansowego. Takiego zdania są przynajmniej decydenci polityki monetarnej tego świata. O ile spekulanci byliby w stanie zapewne przeciwstawić się samemu Bankowi Japonii (niejednokrotnie to już udowodnili), o tyle w walce z siedmioma największymi bankami centralnymi stoją na straconej pozycji. Piątkowe zachowanie pary USDJPY zdaje się potwierdzać te wnioski. Zleceń sprzedaży nie było dużo i notowania utrzymały się w okolicach 81.00.
Złagodzenie sytuacji kryzysowej miało swoje odbicie również na parach z frankiem szwajcarskim. Kurs USDCHF "ubił" dno w okolicach 0.9000, natomiast EURCHF wzrósł o ponad trzy figury. Deprecjacja franka była szczególnie widoczna na crossach z walutami uznawanymi za ryzykowne. W stosunku do złotego, od szczytowego momentu w nocy ze środy na czwartek, wyniosła ona aż 14 groszy.
Czy ruchy powrotne będą kontynuowane w tym tygodniu? W Japonii kryzys wydaje się być co prawda opanowany, jednak czynniki ryzyka pozostają. Oczy inwestorów ponownie będą zwrócone na Libię. Tamtejsze władze oświadczyły w piątek o wstrzymaniu działań wojennych, jednak zdaniem USA nie ma to pokrycia w faktach. Akcja ostrzału Libii trwa, cena ropy rośnie, spadki na giełdach mogą wkrótce powrócić.
EURUSD
Kurs głównej pary walutowej po raz kolejny podążył w kierunku północnym. Opór na wysokości 1.4088 został pokonany zdecydowanym ruchem i celem jest teraz 15-miesięczne maksimum na poziomie 1.4281. Jeśli kurs dotrze do tej wysokości, prawdopodobieństwo spadków będzie już zdecydowane większe niż wzrostów. Tym bardziej, że umocnieniu dolara sprzyjają opublikowane w tamtym tygodniu dane makroekonomiczne. Zarówno inflacja producencka jak i konsumencka były wyższe od oczekiwań. In plus odczytane zostały również cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
W tym tygodniu najważniejszą publikacją w USA będzie finalny odczyt PKB w piątek, w strefie euro natomiast wskaźniki PMI dla usług oraz dla przemysłu w czwartek.
EURPLN
Rating Polski na poziomie A- został w piątek potwierdzony przez agencję Fitch. Jego stabilna perspektywa również została utrzymana. Wcześniej podobną informację podała agencja Moody's. Jeśli jednak po październikowych wyborach, rząd nie zacznie przeprowadzać reform strukturalnych, agencje zaczną zastanawiać się nad obniżeniem naszego ratingu.
Osłabienie złotego, które obserwowaliśmy w poprzednim tygodniu, jest z pewnością argumentem dla RPP za podwyżką stóp procentowych. Jeśli do kwietniowego posiedzenia kurs będzie znajdował się powyżej poziomu 4.00, argument ten może okazać się decydującym. Pozostałe czynniki nie dają bowiem jednoznacznych sygnałów.
GBPUSD
Poprzedni tydzień na parze GBPUSD należał zdecydowanie do funta. Kurs odbił się od strefy wsparcia w okolicach 1.6000 i dotarł aż do poziomu 1.6240. Od początku lutego mamy do czynienia z trendem horyzontalnym na tej parze. Jego górne ograniczenie znajduje się na poziomie 1.6347 i będzie ono najbliższym celem dla notowań.
W środę poznamy treść notatek z ostatniego posiedzenia Banku Anglii. Informacja ta może odegrać kluczową rolę dla "kabla". Szczególnie jeśli rozkład głosów na posiedzeniu okazałby się różny od oczekiwań. Konsensus rynkowi mówi o trzech głosach za podwyżką stóp.
USDJPY
Kurs USDJPY po interwencji banków centralnych grupy G7, utrzymuje się w okolicach poziomu 81.00. Wcześniejsze umocnienie jena wynikało najprawdopodobniej z działalności spekulacyjnej i nie było skutkiem kupna jenów przez firmy ubezpieczeniowe. Te ostatnie prędzej czy później pojawią się jeszcze na rynku, co może stwarzać presję podażową na tej parze. Z drugiej strony determinacja władz monetarnych do utrzymania kursu powyżej 80.00 wydaje się być duża. Spodziewamy się, że w tym tygodniu kurs będzie poruszał się w trendzie bocznym pomiędzy 80.00 a 82.00.
Źródło: Kamil Rozszczypała, Dom Maklerski IDM SA
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.