Data dodania: 2011-03-18 (09:40)
Mimo, że wczoraj w trakcie dnia napływały informacje sugerujące, iż potencjalna skoordynowana interwencja banków centralnych w celu osłabienia jena jest mało prawdopodobna, to jednak na wieczornej wideokonferencji przedstawicieli państw G-7 zgodzono się, że takie działanie w obecnej chwili będzie konieczne.
W pierwszych od 2000 r. wspólnych działaniach udział wzięła amerykańska Rezerwa Federalna, Bank Anglii, Bank Kanady i Europejski Bank Centralny. W efekcie jen silnie stracił względem wszystkich światowych walut. To działanie zostało dzisiaj rano wzmocnione przez wypowiedź prezesa Life Insurance Association of Japan, który stwierdził, że japońscy ubezpieczyciele nie muszą w naprędce spieniężać zagranicznych aktywów, gdyż mają wystarczające środki na ewentualne wypłaty odszkodowań z tytułu zniszczeń wynikłych po trzęsieniu ziemi i tsunami. Wcześniej jednym z głównych czynników wzmacniających jena, były właśnie spekulacje, jakoby ubezpieczyciele pilnie potrzebowali funduszy zgromadzonych w zagranicznych papierach.
Interwencja znacząco poprawiła nastroje na rynkach. W górę poszły giełdowe indeksy, notowania EUR/USD osiągnęły nowy lokalny szczyt na 1,4087, a złoty dzisiaj rano wyraźnie odrabiał straty. O godz. 8:40 euro spadło poniżej 4,05 zł, dolar oscylował wokół 2,8750 zł, a frank silnie poszedł w dół do 3,18 zł. W tym ostatnim przypadku towarzyszące temu osłabienie franka na świecie może nieco dziwić. Wczoraj w nocy Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ws. Libii, która daje zielone światło do interwencji zbrojnej NATO w tym kraju. To już przekłada się na wzrosty cen ropy, gdyż inwestorzy obawiają się, że może to zakłócić dostawy tego surowca. Zachodni liderzy słusznie próbują namówić do współpracy państwa arabskie, aby później propaganda Kadafiego nie mogła w łatwy sposób antagonizować świata arabskiego z Zachodem. Ta potencjalne porozumienie nie jest jednak takie proste – dla pozostałych arabskich dyktatur obalenie Kadafiego może być sygnałem dla wewnętrznych ruchów odśrodkowych. Dlatego też wydaje się, że kolejne zamieszanie wokół Libii może wywołać dalszą reakcję łańcuchową, która doprowadzi do dalszych zwyżek cen ropy. To w dłuższym terminie może wzbudzić obawy związane ze światowym wzrostem gospodarczym, ale i też silnym wzrostem inflacji. To z kolei może sprawić, że dolar nadal będzie tracić, gdyż FED nie zrezygnuje z „drukowania” pieniędzy, a pozostałe banki centralne (zwłaszcza ECB) będą coraz głośniej mówić o podwyżkach stóp procentowych. Być może, zatem w długim terminie EUR/USD nieco dłużej zagości powyżej poziomu 1,40?
Dzisiaj danych makro praktycznie nie ma – mamy jedynie dane o inflacji w Kanadzie. Wydaje się, zatem, że inwestorzy będą mieli czas, aby ocenić, czy „kryzys japoński” dobiega właśnie do końca i teraz trzeba się na powrót skupić na tym, co dzieje się w krajach arabskich.
EUR/PLN: Złoty rano umocnił się w okolice 4,04. Naruszone zostały tym samym dwa istotne poziomy: 4,06 i 4,08. Teraz będą one silnym oporem, chociaż niewykluczone, że w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu godzin poziomy te będą na powrót testowane. Zaraz mamy weekend, a Libia jest coraz większym ryzykiem.
USD/PLN: Rano dolar spadł poniżej poziomu 2,88 zł, ale na krótko. To może być sygnał, że w perspektywie najbliższych godzin będziemy wracać powyżej 2,90. Niemniej naruszenie oporu na 2,92 w perspektywie kolejnych dni jest mało prawdopodobne. Będzie to wynikiem zachowania się EUR/USD, który na razie nie wskazuje na odwrócenie się trendu na spadkowy.
EUR/USD: Popyt na euro konsekwentnie ciągnie rynek EUR/USD w górę. Silne wsparcie to teraz rejon 1,40, a wyjście powyżej oporu na 1,41 jest dzisiaj dość prawdopodobne. Niemniej mocnym ograniczeniem będzie już strefa 1,4121-1,4157 (szczyty z 14 i 15 października ub.r.). Tym samym po południu niewykluczona jest nieznaczna korekta.
GBP/USD: Wczoraj udało się wyjsć ponad 1,6130, a dzisiaj w nocy zbliżyć w okolice 1,62 (max. 1,6190). Później rynek spadł poniżej 1,6130 testując rejon 1,61. Niemniej wydaje się, że proces wyprowadzania kolejnego ruchu w górę, już się rozpoczął. Proszę zwrócić uwagę na solidne wsparcie w rejonie 1,5950-80. Nie można, zatem wykluczyć, że w perspektywie kilkunastu dni będziemy testować szczyty powyżej 1,63. Dzisiaj rynek powinien pozostać w przedziale 1,61-1,62.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Interwencja znacząco poprawiła nastroje na rynkach. W górę poszły giełdowe indeksy, notowania EUR/USD osiągnęły nowy lokalny szczyt na 1,4087, a złoty dzisiaj rano wyraźnie odrabiał straty. O godz. 8:40 euro spadło poniżej 4,05 zł, dolar oscylował wokół 2,8750 zł, a frank silnie poszedł w dół do 3,18 zł. W tym ostatnim przypadku towarzyszące temu osłabienie franka na świecie może nieco dziwić. Wczoraj w nocy Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję ws. Libii, która daje zielone światło do interwencji zbrojnej NATO w tym kraju. To już przekłada się na wzrosty cen ropy, gdyż inwestorzy obawiają się, że może to zakłócić dostawy tego surowca. Zachodni liderzy słusznie próbują namówić do współpracy państwa arabskie, aby później propaganda Kadafiego nie mogła w łatwy sposób antagonizować świata arabskiego z Zachodem. Ta potencjalne porozumienie nie jest jednak takie proste – dla pozostałych arabskich dyktatur obalenie Kadafiego może być sygnałem dla wewnętrznych ruchów odśrodkowych. Dlatego też wydaje się, że kolejne zamieszanie wokół Libii może wywołać dalszą reakcję łańcuchową, która doprowadzi do dalszych zwyżek cen ropy. To w dłuższym terminie może wzbudzić obawy związane ze światowym wzrostem gospodarczym, ale i też silnym wzrostem inflacji. To z kolei może sprawić, że dolar nadal będzie tracić, gdyż FED nie zrezygnuje z „drukowania” pieniędzy, a pozostałe banki centralne (zwłaszcza ECB) będą coraz głośniej mówić o podwyżkach stóp procentowych. Być może, zatem w długim terminie EUR/USD nieco dłużej zagości powyżej poziomu 1,40?
Dzisiaj danych makro praktycznie nie ma – mamy jedynie dane o inflacji w Kanadzie. Wydaje się, zatem, że inwestorzy będą mieli czas, aby ocenić, czy „kryzys japoński” dobiega właśnie do końca i teraz trzeba się na powrót skupić na tym, co dzieje się w krajach arabskich.
EUR/PLN: Złoty rano umocnił się w okolice 4,04. Naruszone zostały tym samym dwa istotne poziomy: 4,06 i 4,08. Teraz będą one silnym oporem, chociaż niewykluczone, że w perspektywie najbliższych kilkudziesięciu godzin poziomy te będą na powrót testowane. Zaraz mamy weekend, a Libia jest coraz większym ryzykiem.
USD/PLN: Rano dolar spadł poniżej poziomu 2,88 zł, ale na krótko. To może być sygnał, że w perspektywie najbliższych godzin będziemy wracać powyżej 2,90. Niemniej naruszenie oporu na 2,92 w perspektywie kolejnych dni jest mało prawdopodobne. Będzie to wynikiem zachowania się EUR/USD, który na razie nie wskazuje na odwrócenie się trendu na spadkowy.
EUR/USD: Popyt na euro konsekwentnie ciągnie rynek EUR/USD w górę. Silne wsparcie to teraz rejon 1,40, a wyjście powyżej oporu na 1,41 jest dzisiaj dość prawdopodobne. Niemniej mocnym ograniczeniem będzie już strefa 1,4121-1,4157 (szczyty z 14 i 15 października ub.r.). Tym samym po południu niewykluczona jest nieznaczna korekta.
GBP/USD: Wczoraj udało się wyjsć ponad 1,6130, a dzisiaj w nocy zbliżyć w okolice 1,62 (max. 1,6190). Później rynek spadł poniżej 1,6130 testując rejon 1,61. Niemniej wydaje się, że proces wyprowadzania kolejnego ruchu w górę, już się rozpoczął. Proszę zwrócić uwagę na solidne wsparcie w rejonie 1,5950-80. Nie można, zatem wykluczyć, że w perspektywie kilkunastu dni będziemy testować szczyty powyżej 1,63. Dzisiaj rynek powinien pozostać w przedziale 1,61-1,62.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plOd momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?
2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK
2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.
Trump planuje stan wyjątkowy?
2025-01-09 Raport DM BOŚ z rynku walutZdaniem telewizji CNN otoczenie Donalda Trumpa rozważa różne prawne opcje, które pozwoliłyby w miarę szybko zaimplementować politykę wyższych ceł wobec partnerów handlowych USA. Jedną z nich może być wprowadzenie "krajowego stanu wyjątkowego w gospodarce", co pozwoliłoby mu skorzystać z ustawy IEEPA z 1977 r., która pozwalałaby mu w miarę sprawnie wdrożyć swój plan. Jak jednak prezydent uzasadniłby takie "nadzwyczajne" i czy byłyby one legalne?
Dolar dominuje na rynku
2025-01-09 Poranny komentarz walutowy XTBChociaż pierwsze dni stycznia podważyły pozycję dolara na rynku, to jednak obecnie obserwujemy powrót dominacji najważniejszej waluty na świecie. Donald Trump zaskakuje z dnia na dzień swoimi pomysłami, które nie wpływają negatywnie na dolara. Dodatkowo Rezerwa Federalna wciąż prezenutje dosyć jastrzębi pogląd na przyszłość, wskazując na spore ryzyka inflacyjne. Czy w takim wypadku dolar ma jakiegokolwiek konkurenta? Przynajmniej przez najbliższych kilka tygodni?
Dolar nie odpuszcza
2025-01-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze lepsze dane z USA (ISM dla usług, zwłaszcza subindeks cen płaconych, ale i też dane z rynku pracy JOLTS) rysują wciąż niezły obraz amerykańskiej gospodarki, a kolejne kontrowersyjne komentarze Donalda Trumpa (wygląda na to, że nie zamierza on rezygnować z globalnej wojny celnej), sprawiły, że rynek skrócił oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED w tym roku, choć niewiele (do -38 punktów baz.). To pokazuje, że w temacie FED nie ma już przestrzeni i raczej jest mało realne, aby rynki zaczęły wyceniać tylko jedną obniżkę stóp procentowych o 25 punktów baz. w USA w tym roku.
Spółki technologiczne pod presją
2025-01-08 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie dane ekonomiczne z USA, w tym wskaźniki aktywności w sektorze usług oraz raport JOLTS dotyczący liczby ofert pracy, wywołały zaniepokojenie na Wall Street. Rosnąca rentowność obligacji oraz obawy o trwałą inflację skłoniły inwestorów do wyprzedaży akcji, co szczególnie dotknęło spółki technologiczne. Głównym źródłem niepewności pozostaje perspektywa utrzymania wysokich stóp procentowych przez Rezerwę Federalną na dłużej, niż wcześniej zakładano.
Rynki w cieniu rosnących rentowności
2025-01-08 Poranny komentarz walutowy XTBRentowności amerykańskich obligacji skarbowych gwałtownie rosną, zbliżając się powoli do psychologicznej bariery 5% dla 10-letnich papierów - poziomu niewidzianego od października 2023 roku. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności wzrosły o około 50 punktów bazowych do 4,7%, co świadczy o znaczącym pogorszeniu nastrojów na rynku długu.
Dolar na noworocznej fali
2025-01-03 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj doszło do podbicia dolara na szerokim rynku, co doprowadziło do złamania ważnych poziomów na niektórych majors (EURUSD, GBPUSD). Dolar został wsparty przez lepsze od oczekiwań dane o cotygodniowym bezrobociu i PMI dla przemysłu, ale i też rynkowe emocje związane ze zbliżającym się przejęciem władzy przez Donalda Trumpa (zaprzysiężenie 20 stycznia).
Dolar rozpoczął rok od pokazania swojej dominacji
2025-01-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersRok rozpoczął się od znacznej aprecjacji dolara amerykańskiego choć rynek nie otrzymał jakiś kluczowych danych, które mogłyby wpłynąć na znaczącą zmianę postrzegania kształtu przyszłej polityki monetarnej Fed-u. Amerykańskie indeksy próbowały odrobić straty poniesione pod koniec roku ale ostatecznie zakończyły dzień pod kreską oddalając się od historycznych rekordów. Dobra passa trwa w notowaniach ropy naftowej, która już czwarty dzień z rzędu drożała.