
Data dodania: 2011-02-25 (16:58)
Euro traci pod koniec tygodnia: Ostatni tydzień lutego inwestorzy z rynku głównej pary rozpoczęli w spokojnych nastrojach. Po piątkowym silnym wzroście wywołanym spekulacjami na temat ewentualnej podwyżki stóp przez EBC poniedziałek charakteryzował się stabilizacją notowań na lekko niższym poziomie.
Dużego wpływu na zachowanie uczestników rynku nie miały publikowane tego dnia dane makro. Lepsze od oczekiwań wstępne odczyty indeksu PMI dla przemysłu i sektora usług w Strefie Euro, które wyniosły odpowiednio 59 pkt i 57,2 pkt przeszły prawie niezauważone. Również niemiecki indeks IFO po wzroście z 110,3 pkt do rekordowych 111,2 pkt tylko na chwile zwrócił uwagę inwestorów. Wśród nich większe bowiem zainteresowanie wzbudzała sytuacja w Afryce Północnej, a w szczególności w Libii, która w dalszej części tygodnia była uważnie obserwowana. To właśnie zaostrzenie konfliktu w tym roponośnym kraju w połączeniu ze zmianą perspektywy ratingowej Japonii ze stabilnej na negatywną przyniosły we wtorek znaczący spadek kursu, który zanurkował do poziomu 1,3525. Taka sytuacja przy prawie pustym kalendarium mogła przerodzić się w trwały trend spadkowy. Jednak wtedy rynek odebrał sygnał z EBC. Członek Rady Prezesów Yves Mersch zasugerował, że Centralny Bank Strefy Euro może zaostrzyć swoje stanowisko w sprawie inflacji. To w nawiązaniu do piątkowych spekulacji wystarczyło bykom na wyciągniecie kursu z dołka pod poziom 1,37. Ten opór okazał się jednak za silny dla kupujących szczególnie, że po poniedziałkowym święcie na rynek wrócili gracze ze Stanów Zjednoczonych, którzy zdyskontowali zaistniałą sytuację na korzyści niedźwiedzi.
Środa początkiem wzrostów
Środek tygodnia przyniósł zmniejszenie niepewności, a inwestorzy niesieni przypuszczeniami o możliwej podwyżce stóp w Strefie Euro powrócili do kupowania wspólnej waluty. Również przeświadczenie o szansie szybszego w porównaniu z Egiptem zakończenia konfliktu w Libii poprawiało im nastrój. Utrzymał się on przez cały dzień pozwalając eurodolarowi ustanowić lokalny szczyt na poziomie 1,3785. Również publikowane w tym dniu dane makro wsparły euro. Wzrost nowych zamówień w przemyśle w Strefie Euro wyniósł 18,5% r/r i był wyższy od prognoz o 2,4%. Także zwiększenie sprzedaży nowych domów w USA do poziomu 5,36 mln okazała się prowzrostowa dla euro. Popsucie nastrojów nastąpiło w czwartek rano m.in. w wyniku decyzji agencji Moody’s o obniżce ratingu Cypru oraz informacjach o protestach w Grecji. Kurs w krótkiej chwili spadł do poziomu 1,3705, lecz nie pozostawał tam długo. Szybki powrót kupujących na rynek w dużej mierze mógł wynikać z kalkulacji, że dynamicznie rosnące ceny ropy mogą wpłynąć na zaostrzenie stanowiska EBC w sprawie inflacji, na temat którego rynek spekulował od początku tygodnia. To ułatwiło odrobienie eurodolarowi strat z nawiązką, a mieszane dane zza oceanu, gdzie z jednej strony polepszyła się sytuacja na rynku pracy, a pogorszyła na rynku nieruchomości pozwoliły na wzrost w okolice 1,38. Na przekroczenie tego oporu pozwoliła jastrzębia wypowiedź członka Rady Prezesów EBC Alexa Webera, która oddziaływała na kurs także w piątek, kiedy dotarł on do poziomu 1,3835. Jednak powracające pod koniec tygodnia niepokoje związane z sytuacją w Libii pozwoliły niedźwiedziom na powrót. Także gorszy drugi odczyt dynamiki PKB w USA, który osiągnął wartość 2,8% w stosunku do prognozowanych 3,3% i pierwszego odczytu 3,2% oddziaływał na umocnienie dolara. W odwrotny sposób zadziała ostania publikacja. Indeks Uniwersytetu Michigan wzrósł o 2,4 pkt ponad prognozę do poziomu 77,2 pkt, czym lekko poprawiał nastroje.
Euro walczy o wzrost
Początek tygodnia nie przyniósł wielkich zmian. Kurs oscylował wokół 1,3675 testując opór na 1,37. Po wybronieniu wtorkowego silnego spadku kurs przybrał kierunek wzrostowy i po czwartkowej korekcie ustanowił w piątek przed południem lokalny szczyt na poziomie 1,3835. Jednak druga część dnia nie była już tak pomyślna i kurs zaczął zniżkować do poziomu 1,3740, na którym zatrzymał go odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan.
Mniejsze szanse na podwyżkę stóp
Pierwsze dwa dni mijającego tygodnia upłynęły pod znakiem osłabienia obu par złotowych. Głównym powodem takiego zachowania były gołębie wypowiedzi prezesa NBP i członka Rady Polityki Pieniężnej Adama Glapińskiego. Pierwszy z nich w swojej wypowiedzi zasugerował odsunięcie w czasie momentu podjęcia decyzji ws. stóp procentowych. Uzależnił to bowiem od wyników danych odnośnie wzrostu płac, a także ceny żywności i surowców. Drugi podkreślił wprost, że w jego opinii nie ma na razie podstaw do marcowej podwyżki stóp procentowych. Poza tym istotny wpływ na osłabienie rodzimej waluty w tym czasie miały doniesienia z Libii i kraju Kwitnącej Wiśni. Jednak silne reakcje wzrostowe szybko zostały zmniejszone, kiedy na głównej parze nastąpiło odreagowanie. Kolejne dni przyniosły osłabienie się złotego wobec wspólnej waluty i lekkie umocnienie wobec dolara. Taka sytuacja w dużej mierze wynikała z wzrostów na parze EUR/USD. Wspomagały one złotówkę w stosunku do dolara, jednak przeważające oczekiwania w stosunku do podwyżki stóp przez EBC działały bardziej na korzyść euro niż złotego. Poza tym gorsze środowe dane z polskiej gospodarki zmniejszały szanse na powrót niedźwiedzi na rynki par zlotowych. Wysoki 13% bezrobocie w styczniu i niższa od oczekiwań sprzedaż detaliczna niezbyt pozytywnie zostały odebrane przez rynki. Przełożyło się to na wzrost wartości euro do okolic 4 złotych, a dolara do 2,91. Końcówka tygodni była lepsza w wykonaniu pary EUR/PLN. Z powodu spadków na eurodolarze wartość kursu obniżyła się do 3,9710. W odwrotny sposób zadziałało to na parę USD/PLN, której kurs wzrósł do poziomu 2,8910.
Duży wzrost EUR/PLN
Koniec tygodnia pary złotowe kończą wzrostem. Poniedziałkowa wartość kursu USD/PLN zwiększyła się z 2,8515 do 2,8920 pod koniec piątkowej sesji w Europie. Zdecydowanie większy wzrost wartości odnotowała wspólna waluta, która zdrożała w ciągu tygodnia o ponad 6 gr notując końcową wartość w okolicy 3,9720.
Środa początkiem wzrostów
Środek tygodnia przyniósł zmniejszenie niepewności, a inwestorzy niesieni przypuszczeniami o możliwej podwyżce stóp w Strefie Euro powrócili do kupowania wspólnej waluty. Również przeświadczenie o szansie szybszego w porównaniu z Egiptem zakończenia konfliktu w Libii poprawiało im nastrój. Utrzymał się on przez cały dzień pozwalając eurodolarowi ustanowić lokalny szczyt na poziomie 1,3785. Również publikowane w tym dniu dane makro wsparły euro. Wzrost nowych zamówień w przemyśle w Strefie Euro wyniósł 18,5% r/r i był wyższy od prognoz o 2,4%. Także zwiększenie sprzedaży nowych domów w USA do poziomu 5,36 mln okazała się prowzrostowa dla euro. Popsucie nastrojów nastąpiło w czwartek rano m.in. w wyniku decyzji agencji Moody’s o obniżce ratingu Cypru oraz informacjach o protestach w Grecji. Kurs w krótkiej chwili spadł do poziomu 1,3705, lecz nie pozostawał tam długo. Szybki powrót kupujących na rynek w dużej mierze mógł wynikać z kalkulacji, że dynamicznie rosnące ceny ropy mogą wpłynąć na zaostrzenie stanowiska EBC w sprawie inflacji, na temat którego rynek spekulował od początku tygodnia. To ułatwiło odrobienie eurodolarowi strat z nawiązką, a mieszane dane zza oceanu, gdzie z jednej strony polepszyła się sytuacja na rynku pracy, a pogorszyła na rynku nieruchomości pozwoliły na wzrost w okolice 1,38. Na przekroczenie tego oporu pozwoliła jastrzębia wypowiedź członka Rady Prezesów EBC Alexa Webera, która oddziaływała na kurs także w piątek, kiedy dotarł on do poziomu 1,3835. Jednak powracające pod koniec tygodnia niepokoje związane z sytuacją w Libii pozwoliły niedźwiedziom na powrót. Także gorszy drugi odczyt dynamiki PKB w USA, który osiągnął wartość 2,8% w stosunku do prognozowanych 3,3% i pierwszego odczytu 3,2% oddziaływał na umocnienie dolara. W odwrotny sposób zadziała ostania publikacja. Indeks Uniwersytetu Michigan wzrósł o 2,4 pkt ponad prognozę do poziomu 77,2 pkt, czym lekko poprawiał nastroje.
Euro walczy o wzrost
Początek tygodnia nie przyniósł wielkich zmian. Kurs oscylował wokół 1,3675 testując opór na 1,37. Po wybronieniu wtorkowego silnego spadku kurs przybrał kierunek wzrostowy i po czwartkowej korekcie ustanowił w piątek przed południem lokalny szczyt na poziomie 1,3835. Jednak druga część dnia nie była już tak pomyślna i kurs zaczął zniżkować do poziomu 1,3740, na którym zatrzymał go odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan.
Mniejsze szanse na podwyżkę stóp
Pierwsze dwa dni mijającego tygodnia upłynęły pod znakiem osłabienia obu par złotowych. Głównym powodem takiego zachowania były gołębie wypowiedzi prezesa NBP i członka Rady Polityki Pieniężnej Adama Glapińskiego. Pierwszy z nich w swojej wypowiedzi zasugerował odsunięcie w czasie momentu podjęcia decyzji ws. stóp procentowych. Uzależnił to bowiem od wyników danych odnośnie wzrostu płac, a także ceny żywności i surowców. Drugi podkreślił wprost, że w jego opinii nie ma na razie podstaw do marcowej podwyżki stóp procentowych. Poza tym istotny wpływ na osłabienie rodzimej waluty w tym czasie miały doniesienia z Libii i kraju Kwitnącej Wiśni. Jednak silne reakcje wzrostowe szybko zostały zmniejszone, kiedy na głównej parze nastąpiło odreagowanie. Kolejne dni przyniosły osłabienie się złotego wobec wspólnej waluty i lekkie umocnienie wobec dolara. Taka sytuacja w dużej mierze wynikała z wzrostów na parze EUR/USD. Wspomagały one złotówkę w stosunku do dolara, jednak przeważające oczekiwania w stosunku do podwyżki stóp przez EBC działały bardziej na korzyść euro niż złotego. Poza tym gorsze środowe dane z polskiej gospodarki zmniejszały szanse na powrót niedźwiedzi na rynki par zlotowych. Wysoki 13% bezrobocie w styczniu i niższa od oczekiwań sprzedaż detaliczna niezbyt pozytywnie zostały odebrane przez rynki. Przełożyło się to na wzrost wartości euro do okolic 4 złotych, a dolara do 2,91. Końcówka tygodni była lepsza w wykonaniu pary EUR/PLN. Z powodu spadków na eurodolarze wartość kursu obniżyła się do 3,9710. W odwrotny sposób zadziałało to na parę USD/PLN, której kurs wzrósł do poziomu 2,8910.
Duży wzrost EUR/PLN
Koniec tygodnia pary złotowe kończą wzrostem. Poniedziałkowa wartość kursu USD/PLN zwiększyła się z 2,8515 do 2,8920 pod koniec piątkowej sesji w Europie. Zdecydowanie większy wzrost wartości odnotowała wspólna waluta, która zdrożała w ciągu tygodnia o ponad 6 gr notując końcową wartość w okolicy 3,9720.
Źródło: Michał Mąkosa, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.