
Data dodania: 2011-02-18 (10:36)
Temat Portugalii znów zaczyna być odgrzewany, jak swoisty „stary kotlet”. Wczoraj rano jeden z portugalskich dzienników zaatakował Niemcy, jakoby te celowo opóźniały zgodę na zwiększenie gwarancji dla EFSF (Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej), ...
... aby tym samym zwiększyć presję na władze w Lizbonie, aby te poprosiły Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy o pomoc finansową. W efekcie wczoraj po południu w górę poszły rentowności długoterminowych obligacji Portugalii, a papiery 5-letnie przebiły barierę 7 proc. Wieczorem „źródła” poinformowały agencję Reuters, jakoby wśród unijnych ministrów finansów narastało przekonanie, że okres w którym kraj ten jest w stanie utrzymać się bez zewnętrznej pomocy finansowej, są już policzone. Tym samym najpóźniej na przełomie marca i kwietnia, Lizbona będzie musiała się przełamać. Nie jest to wykluczone, gdyz właśnie na marzec przypada termin rolowania dużej wartości długu Portugalii i Hiszpanii, a ulokowanie tak dużej emisji na rynkach może być trudne. Niemniej te „rewelacje” nie wpłynęły wczoraj wieczorem na notowania euro. Kurs EUR/USD utrzymywał się w okolicach 1,36, a w godzinach nocnych doszło do próby złamania oporu na 1,3630. Próba nie była udana, stąd też od rana zaczyna dominować nieznaczna podaż. Nie wykluczone, że wpływ na to miały dane z Francji – indeks klimatu gospodarczego nieoczekiwanie spadł w lutym do 106 pkt. ze 108 pkt. w styczniu. Z drugiej jednak strony uwagę zwraca wyraźny wzrost cen producenckich w Niemczech – aż o 1,2 proc. m/m i 5,7 proc. r/r w styczniu – co może przełożyć się na dalszy wzrost wskaźnika CPI w kolejnych miesiącach.
Dzisiaj poza danymi makro rynki będą zwracać uwagę także na rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie. To już zaczyna się przekładać na wzrost cen ropy naftowej. Nie można wykluczyć, że w najbliższych dniach eskalacja protestów na arabskich ulicach będzie jeszcze bardziej widoczna. To duże wyzwanie dla amerykańskiej administracji, która może stracić wpływy w całym regionie. Jeżeli tego obawiają się inwestorzy, to w pewnym sensie obserwowane wczorajosłabienie dolara może być sensowne (nowe władze mogą zawsze zdecydować się na zamianę rozliczeń ropy w dolarach na euro). Tylko kiedy do tego dojdzie? Więcej na temat dzisiejszych publikacji i ich wpływu na notowania piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: Kluczowy poziom wsparcia na 3,89 pozostanie nienaruszony. Dzisiejszy dzień może być jednym z kluczowych – jeżeli uda się testować poziom 3,92 za euro, to będzie to sygnał, że rozpoczęta w poniedziałek korekta spadkowa została zakończona. Jest to też dość istotne z punktu widzenia dziennych wskaźników, które już zaczęły „wykręcać” na spadki. Ich zachowanie może jednak sugerować, że w perspektywie kolejnych 1-2 tygodni rynek nie zdoła sforsować oporu na 3,95-3,96 i najprawdopodobniej ponownie uderzy we wsparcie na 3,89 i je złamie (jeżeli na początku marca RPP podwyższy stopy).
USD/PLN: Dzisiaj w nocy doszło do naruszenia linii trendu wzrostowego przebiegającej w okolicach 2,86. Wprawdzie później rynek zdołał się odbudować, to jednak warto zapamiętać sobie ten fakt,jako ewentualny sygnał słabości strony popytowej. Niemniej wskaźniki nie sugerują bynajmniej spadków w najbliższym terminie, a raczej kolejną dynamiczną falę wzrostową. Jej celem będą okolice 2,92-2,93 testowane w poniedziałek. W przypadku powrotu EUR/USD do spadków, możemy je osiągnąć już na początku przyszłego tygodnia.
EUR/USD: Linia spadkowa trendu została nieznacznie naruszona, ale rynek powrócił poniżej i tym samym wskazania z niej płynące są nadal aktualne. Wczoraj po południu wspominałem też o dużej istotności oporu na 1,3620-30 i nie został on naruszony. Teraz kluczowe będzie naruszenie 1,3570 i dalej 1,3540, co będzie już wyraźnym sygnałem zakończenia korekty wzrostowej rozpoczętej w okolicach 1,3430. Dzienne wskaźniki zaczynają wskazywać na powrót do spadków. Oczywiście kluczowym oporem nadal pozostaje rejon 1,3620-30.
GBP/USD: Funt cały czas ślizga się po widocznej linii trendu wzrostowego, która została naruszona w ubiegłym tygodniu. Tym samym ostatni ruch nadal kwalifikuje się jako korekta, co również potwierdzają dzienne wskaźniki. Bliskość oporu na 1,6230 (szczyt z 2 lutego) jest tutaj dość istotną kwestią, która może sugerować bliskość tzw. dnia przełomowego. Scenariusz, że dojdzie do tego już dzisiaj, nie jest wykluczony. Potwierdzeniem słabości rynku i tego, że korekta wzrostowa jest zakończona, będzie spadek poniżej wsparcia na 1,6130.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Dzisiaj poza danymi makro rynki będą zwracać uwagę także na rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie. To już zaczyna się przekładać na wzrost cen ropy naftowej. Nie można wykluczyć, że w najbliższych dniach eskalacja protestów na arabskich ulicach będzie jeszcze bardziej widoczna. To duże wyzwanie dla amerykańskiej administracji, która może stracić wpływy w całym regionie. Jeżeli tego obawiają się inwestorzy, to w pewnym sensie obserwowane wczorajosłabienie dolara może być sensowne (nowe władze mogą zawsze zdecydować się na zamianę rozliczeń ropy w dolarach na euro). Tylko kiedy do tego dojdzie? Więcej na temat dzisiejszych publikacji i ich wpływu na notowania piszę w subiektywnym kalendarzu makro.
EUR/PLN: Kluczowy poziom wsparcia na 3,89 pozostanie nienaruszony. Dzisiejszy dzień może być jednym z kluczowych – jeżeli uda się testować poziom 3,92 za euro, to będzie to sygnał, że rozpoczęta w poniedziałek korekta spadkowa została zakończona. Jest to też dość istotne z punktu widzenia dziennych wskaźników, które już zaczęły „wykręcać” na spadki. Ich zachowanie może jednak sugerować, że w perspektywie kolejnych 1-2 tygodni rynek nie zdoła sforsować oporu na 3,95-3,96 i najprawdopodobniej ponownie uderzy we wsparcie na 3,89 i je złamie (jeżeli na początku marca RPP podwyższy stopy).
USD/PLN: Dzisiaj w nocy doszło do naruszenia linii trendu wzrostowego przebiegającej w okolicach 2,86. Wprawdzie później rynek zdołał się odbudować, to jednak warto zapamiętać sobie ten fakt,jako ewentualny sygnał słabości strony popytowej. Niemniej wskaźniki nie sugerują bynajmniej spadków w najbliższym terminie, a raczej kolejną dynamiczną falę wzrostową. Jej celem będą okolice 2,92-2,93 testowane w poniedziałek. W przypadku powrotu EUR/USD do spadków, możemy je osiągnąć już na początku przyszłego tygodnia.
EUR/USD: Linia spadkowa trendu została nieznacznie naruszona, ale rynek powrócił poniżej i tym samym wskazania z niej płynące są nadal aktualne. Wczoraj po południu wspominałem też o dużej istotności oporu na 1,3620-30 i nie został on naruszony. Teraz kluczowe będzie naruszenie 1,3570 i dalej 1,3540, co będzie już wyraźnym sygnałem zakończenia korekty wzrostowej rozpoczętej w okolicach 1,3430. Dzienne wskaźniki zaczynają wskazywać na powrót do spadków. Oczywiście kluczowym oporem nadal pozostaje rejon 1,3620-30.
GBP/USD: Funt cały czas ślizga się po widocznej linii trendu wzrostowego, która została naruszona w ubiegłym tygodniu. Tym samym ostatni ruch nadal kwalifikuje się jako korekta, co również potwierdzają dzienne wskaźniki. Bliskość oporu na 1,6230 (szczyt z 2 lutego) jest tutaj dość istotną kwestią, która może sugerować bliskość tzw. dnia przełomowego. Scenariusz, że dojdzie do tego już dzisiaj, nie jest wykluczony. Potwierdzeniem słabości rynku i tego, że korekta wzrostowa jest zakończona, będzie spadek poniżej wsparcia na 1,6130.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.